Tangerine DreamAlbumy TD do omijania z daleka

Moderator: fantomasz

Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#101563

Post autor: Geronimo »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Pozostawiam powyższy post bez swojego komentarza.Niech się inni głowią z naszego forum nad tą pisaną przez nas zagadką.

Do miłego! :hi:
Ostatnio zmieniony 04 lut 2013, 0:28 przez Geronimo, łącznie zmieniany 3 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#101569

Post autor: musman76 »

esflores pisze:Schulze to zdecydowanie rockandrollowiec
Tutaj nawet wycina solówki na Gibsonie kojarzonym zwłaszcza z AC/DC (a także z M. G., gwoli sprawiedliwości). ;)

Nawiasem mówiąc, z powodu tych wszystkich stołów i blatów wygląda to zdjęcie trochę strasznie: jakby nie był na nim widoczny muzyk w otoczeniu instrumentów, tylko wszechwładny prezes i właściciel firmy w swoim biurze (ten fotel i cała reszta - jak w jakimś centrum dowodzenia), szalony naukowiec w swym laboratorium albo człowiek za pulpitami sterowniczymi w elektrowni. (I tak oto z TD, poprzez Klausa, schodzimy na Kraftwerk i już w ogóle robi się offtop. :wink:)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

ardgalen
Ekspert
Posty: 186
Rejestracja: 14 sie 2009, 22:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Tangerine dream, Optical image-Tom Habes, Nik Tyndall, Airsculpture, Arcane, Robert Rich, Ron Boots, Rob Essers,Jan Garbarek, Vangelis, JMJ
Zawód:
Zainteresowania: el-muza, historia, komputery, doktryny polityczne, filozofia
Płeć:
Status: Offline

#101570

Post autor: ardgalen »

Termin rock-elektroniczny, jest wynikiem spostrzeżenia opartego na tym, że ten segment muzyczny wymyslili ludzie, którzy na początku grali gitarowego rocka, lub blusa. Poza tym jego istotą, podobnie jak w normalnej muzyce rockowej, są rockowe solóweczki, które szczególnie przekonującą wypadają dzieki analogom, jak i rockowa perkusja. Zauwazyłem, że większość klasyków uprawiających ten gatunek odcina się od terminu el-muzyki, gdyż twierdzą, że grając rocka, blusa, jazz lub mieszając te wyżej wymienione nurty, przy ewentualnym połączeniu go z popem, nie grają, nigdy nie grali i nie będą grać el-muzyki- to oświadczenie Sławka Łosowskiego. Klaus Schulze z kolei w jednym z wywiadów stwierdził, "od dawna nie robię muzyki elektronicznej, robię tylko muzykę na instrumentach elektronicznych. Edgar z kolei oswiadczył " nie jesteśmy kapelą elektroniczną, jesteśmy kapelą rockową grającą na instrumentach elektronicznych. Mógłbym jeszcze dodać oświadczenie Hansa Joachima Roedeliusa który dobitnie oświadczył, że nie lubi muzyki elektronicznej. co z tego wynika, ano to, iż w przypadku muzyki gitarowej twórcy i melomanii umieją uhierarchizować podgatunki na metal, rock progresywny, blues, hard-rock, czy nawet pop, czy jeszcze najstarszy gatunek rock'n roll . W przypadku el-muzy opinia publiczna bedąca pod wpływem mediów ma z tym problem, gdyż na przykładzie Jarra, techno ( trans, jungle,house czy może jeszcze ambient-ale tego nie jestem pewien), italo disco, space synth generalizuje ten gatunek jako stereotypową muzykę lekka łatwą i przyjemną o zabarwieniu komercyjnym. Skutkiem tego stalo się subiektywne ujęcie tego gatunku przez media, które determinuje zwłaszcza oponentów tej gałęzi muzycznej do krytycznego spojrzenia i uogólnienia,w postaci stwierdzeń, że na klawiszach nie da się grać rocka, bluesa czy jazzu. Na szczęście nie wszyscy podzielają ten pogląd. Co do uhierarchizowania rocka elektronicznego, to zauwazyłem, że też wewnętrznie można go uhierarchizować na podgatunki, oczywiście na początku Berliński elektroniczny rock. Wewnętrznie składa się on z podstawy czyli dekafonicznych metamuzycznych pomysłów Stockhausena, Cage, Varese, Shaffera, czy nawet naszego Witolda Lutosławskiego. Drugim składnikiem, są barokowe ornamentyki Bacha i string ostinatto Mozarta. Trzecim są sekwensery mające swoje korzenie w string ostinato. Czwartym stylistyka rockowa. W przypadku Ricochet, Rubycon TD możemy mówić o berlińskim elektronicznym rocku, natomiast w przypadku Cyclone, Force Majeure zastosował bym formułe Art-rocka. Termin ten kojarzy się z Rickiem Wakemanem, ot rockowe granie przesycone romantyczną aurą średniowiecznych eposów pełnych liryki epiki i dramatyczności grane oczywiście na klawiszach. Podobnie jak w przypadku berlina mamy ornamentykę, solóweczki, ale bez Stockhausena i sekwenserów. Oczywiście pamiętać musimy iż art-rock, jak i tez rock-symfoniczny utożsamiany z Oldfieldem wchodzi w skład wielkiej rodziny rocka-progresywnego. Tyle na razie mojej zakręcownej analizy.


ARDGALEN

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#101571

Post autor: musman76 »

ardgalen, przecież oświadczenia samych muzyków, nawet tych największych, nie znaczą jeszcze, że są oni nieomylni w postrzeganiu swej muzyki - a już na pewno nie mają one wpływu na to, jak ta muzyka jest postrzegana i klasyfikowana przez słuchaczy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

ardgalen
Ekspert
Posty: 186
Rejestracja: 14 sie 2009, 22:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Tangerine dream, Optical image-Tom Habes, Nik Tyndall, Airsculpture, Arcane, Robert Rich, Ron Boots, Rob Essers,Jan Garbarek, Vangelis, JMJ
Zawód:
Zainteresowania: el-muza, historia, komputery, doktryny polityczne, filozofia
Płeć:
Status: Offline

#101572

Post autor: ardgalen »

Może to i prawda, tym bardziej, że to w większości sami słuchacze okreslają z jakim gatunkiem maja do czynienia, nierzadko też sie myląc. z mojego ogródka naprzykład okresliłem twórczość Optical image-Toma Habesa, jako elektroiczny pop,rock-symfoniczny. Termin ten uknułem na podstawie tego, że gość miesa sekwencyjną elektronikę z popowymi melodyjkami, rockową perkusją, rockowymi solóweczkami, orkiestrowymi samplami i to wszystko jest epickie wielowątkowe na przemian z ekspresjonistycznymi i impresyjnymi tematami, które zmieniaja sie jak w kalejdoskopie. To tak jakbyś zmieszał td optical race, z Mike Oldfield Amarok, to tego Jerry Goldsmith, orkiestrowy Chris Franke i brzmienia z laserdance. Bardzo oryginalne.


ARDGALEN

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#101573

Post autor: PM7 »

Spór o nazwy potoczne, czyli z natury nieprecyzyjne.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#101575

Post autor: Belmondo »

musman76 pisze:ardgalen, przecież oświadczenia samych muzyków, nawet tych największych, nie znaczą jeszcze, że są oni nieomylni w postrzeganiu swej muzyki - a już na pewno nie mają one wpływu na to, jak ta muzyka jest postrzegana i klasyfikowana przez słuchaczy.
Wydaje mi sie, ze mylisz dwie kwestie. Czym innym jest definicja terminu, a czym innym postrzeganie i klasyfikowanie przez sluchaczy. 90% spoleczenstwa kojarzy disco polo z muzyka elektroniczna.
Kojarzenie rocka z gitarami, to daleko idace uproszczenie. Ale o tym juz kiedys bylo tu na forum.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#101596

Post autor: PM7 »

ardgalen pisze:kiem tego stalo się subiektywne ujęcie tego gatunku przez media, które determinuje zwłaszcza oponentów tej gałęzi muzycznej do krytycznego spojrzenia i uogólnienia,w postaci stwierdzeń, że na klawiszach nie da się grać rocka, bluesa czy jazzu. Na szczęście nie wszyscy podzielają ten pogląd.

Można im pokazać w 3:48 :listen:

http://www.youtube.com/watch?v=FrcsAXJGTKA



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

ardgalen
Ekspert
Posty: 186
Rejestracja: 14 sie 2009, 22:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Tangerine dream, Optical image-Tom Habes, Nik Tyndall, Airsculpture, Arcane, Robert Rich, Ron Boots, Rob Essers,Jan Garbarek, Vangelis, JMJ
Zawód:
Zainteresowania: el-muza, historia, komputery, doktryny polityczne, filozofia
Płeć:
Status: Offline

#101597

Post autor: ardgalen »

doskonałe, żeby Edgar tak zagrał jak ten Kebu tylko, że na mellotronie, wnosi na koncerty jego replikę, mógłby zaskoczyć fanów, jak za dawnych czasów.


ARDGALEN

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#101599

Post autor: Belmondo »

ardgalen pisze:doskonałe, żeby Edgar tak zagrał jak ten Kebu tylko, że na mellotronie, wnosi na koncerty jego replikę, mógłby zaskoczyć fanów, jak za dawnych czasów.
W koncu stac go :hi:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#101601

Post autor: PM7 »

Nie ma co ubolewać nad kimś kto miał już swoje 5 minut i nadal ma nazwisko które daje mu możliwości. Trzeba popierać tych którzy dobrze rokują.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#101690

Post autor: musman76 »

Jeszcze a propos terminu rock elektroniczny: na YT jest nagranie, w którym Tangerine Dream określeni są jako progressive space rock electronica band. :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
station55
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 263
Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Low Earth Orbit
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
Zawód: webmaster, grafik
Zainteresowania: astronomia, astronautyka
Płeć:
Wiek: 51
Status: Offline

#103726

Post autor: station55 »

...a'propos rock'a elektronicznego - właśnie odsłuchałem (poraz pierwszy, no i nie łudźmy się - ostatni) ich kolejny taśmowy produkt - "Blue Dawn". Zanim odpaliłem pierwszy kawałek wziąłem tradycyjnie głęboki oddech, jednocześnie nie nastawiając się na jakieś niesamowite doznania artystyczne. No i przypadek potwierdził rzecz jasna regułę. Grając coś takiego wyobrażam sobie jak Edgar przysypia przy klawiszach i co minutę mniej więcej podrywa się aby uderzyć na chwilę "gdzieś indziej". Krótko - zmasakrowany, synth-perkusyjny rytm wynaleziony i wdrożony przez niego już dawno temu a do tego kompletnie bezmyślny ciąg nut, właściwie który można nazwać jedynie czystą wariacją tworzoną na miejscu. Prościutka perkusja toczy się dalej a Edgar "wali" akordy, które akurat "mu pasują". Wplata w to gdzieniegdzie gitarkę, która jest jedynym jaśniejszym obszarem w tej czarnej dziurze. I tak w kółko. Na ocenę - dobry - zasługuje wyjątkowo jeden utwór - "Food for the Gods" wkraczający na chwilę w dobre lata 80-te, gdzie wszystko jest wreszcie przemyślane, rozplanowane z głową. Na chwilę odnoszę nawet wrażenie, że pasuje mi to do mistycznych klimatów Runestone. Szkoda, że utwór ten nie ma szans uratować reszty materiału z tej płyty. Nie ma co dalej się rozpisywać o tym krążku, bo jest on z tego samego worka el-miernoty co najwyżej. Jedyny plus jaki znajduję w tym czymś to źródło wyciszonego background'u dla jakiegoś spotkania biznesowego w przytulnej restauracji, gdzie nikt nie zwraca uwagi "co tam akurat leci, ważne, że coś tam w tle plumka". W każdym bądź razie krążek dodaję go do listy kolejnych TD-nieporozumień czyli produkcji do omijania szerokim łukiem.

Wasz świeżo-zmasakrowany recenzent Maciej
Ostatnio zmieniony 14 cze 2013, 10:57 przez station55, łącznie zmieniany 5 razy.


Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#103771

Post autor: Geronimo »

wszystkie płyty TD z ostatnich co najmniej 2 dekad to albumy bez żadnej historii.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Grzegorz S.
Małomówny
Posty: 4
Rejestracja: 16 cze 2013, 16:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Hrubieszow/London
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#103831

Post autor: Grzegorz S. »

Dla mnie osobiście ostatni studyjny album to Le Parc, koncertowy to Poland a płyta z muzyką filmową to Near Dark. Underwater Sunlight, Tyger, Optical Race dwie dekady temu, słuchałem tylko z rozpędu. Ale tu juz było mydlane brzmienie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#103832

Post autor: yeske »

Grzegorz S. pisze:koncertowy to Poland
Poland jest koncertowy tylko z nazwy, to materiał studyjny przecież.


Jαrεκ

Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#110908

Post autor: Sublime »

Do listy takich albumów z pewnością dorzuciłbym jeszcze "Under Cover". Na samą myśl o tym, że taki band jak TD po nagraniu tylu niesamowitych albumów potrafił wypocić album z coverami, robi mi się słabo. :neutral:


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

RadioactiveTangerine
Habitué
Posty: 1160
Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:11
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Karczew
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Doktorant (2 rok)
Zainteresowania: muzyka, przynajmniej dopóki jeszcze słyszę ;)
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:
Status: Offline

#110930

Post autor: RadioactiveTangerine »

Sublime pisze:Do listy takich albumów z pewnością dorzuciłbym jeszcze "Under Cover". Na samą myśl o tym, że taki band jak TD po nagraniu tylu niesamowitych albumów potrafił wypocić album z coverami, robi mi się słabo. :neutral:
Album zaczął się od żartu. Niestety okazało się to dość ponurym i nieśmiesznym żartem. A co najgorsze - kosztownym. Ale np The Model Kraftwerk w wersji mandarynkowo-jazzowej brzmi ciekawie i zupełnie nietypowo.


http://pacisfear.blogspot.com/ (recenzje, bardzo rzadko co innego)

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#110932

Post autor: Geronimo »

"Under Cover" - jedna z ciekawszych propozycji Tangerine Dream :smile:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

phaedra
Habitué
Posty: 4029
Rejestracja: 10 wrz 2005, 19:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Toruń
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze
Zawód: pełnomocnik
Zainteresowania: muzyka, historia, sztuka
Płeć:
Wiek: 48
Kontakt:
Status: Offline

#111029

Post autor: phaedra »

Madcaps Flaming Duty jeszcze przełknąłem, ale Under Cover juz nie ...płyty Cyclone żadna inna płyta z wokalem w TD nie pobije.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2015, 20:40 przez phaedra, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#111089

Post autor: Sublime »

Do takiego rodzaju płyt dorzuciłbym "Lily On The Beach" - brzmi jak połączenie najgorszych elementów Optical Race i Destination Berlin, a przecież jeszcze nie zgłębiałem się w lata 1992-2013....


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat