Ostatni post z poprzedniej strony:
Azeroth, Ziemek ma rację.Zaintrygowany Twymi spostrzeżeniami wyciągnąłem tysiące lat niesłuchany egzemplarz zabazgrany ręką Klausa (ManikinMRCD 7009) i włączyłem... Pyknięcia na początku Floating, to smażenie... to wszystko stanowi właśnie tę muzykę. Zawsze tak brzmiało i niech tak zostanie, nawet nie zwracałem na to uwagi. To "smażenie" brzmi wręcz tak, jakby płyta była nagrywana z naleśnika, co oczywiście jest niemożliwe, ale tak brzmi. W Mindphaserze pyknięć jakoś nie mogę się doszukać, ale efekty smażenia i burczących przygłosów kiedy stringi zaczynają się zgłaśniać jest sporo. Na szczęście mi to nie przeszkadza... Oduczyłem się zwracać uwagę na dźwięki, znowu słucham muzyki
Notabene Mindphaser, to był pierwszy utwór Klausa, który usłyszałem i który wbił mnie w glebę na -5 metrów! Za rok minie 30 lat od tego wbicia, które zupełnie zmienilo mój świat
[ Dodano: 2007-08-02, 15:19 ]
PS. Mindphaser to był ostatni utwór, który wybrzmiał 13XII81 Kilka minut później, kiedy leciały zupełnie sympatycznie elektroniczne kawałki OMD emisja się urwała i z radio dobywał się ino szum. Przelecialem po skali swojego Amatora, a tu wszędzie szum Cholera, radio sie zwaliło, ale na szczęście udało się chociaż nagrać tego Klausika (to było pierwszy raz w stereo ). Zaś rano okazało sie zupełnie coś innego :/
Audycja to Studio Stereo Zaprasza, prowadziła Jadwiga Skolarska zaś muzykę elektroniczną, pod szyldem Klasycy muzyki elektronicznej prowadził... Marek Niedźwiecki