Ostatni post z poprzedniej strony:
Mój Drogi Jean-Paul pełna zgoda ! Tak, samouk nie jest analfabetą (przecież większość klasycznych kompozytorów uczyło sie muzyki w domu ) i rzemieślnik wcale nie musi tworzyć arcydzieła. O arcydziele decyduje (moim zdaniem) prostota w formie, czytelna treść, coś co nazywam "duchem" ale jak kto woli może to być spontaniczność, wariactwo czyli ten niemuzyczny i niematerialny element każdej sztuki, no i właściwy moment dzięki któremu sztuka dociera do wielu w sposób absolutnie zrozumiały.I tu właśnie umieścił bym m.inn. Kraftwerk ze swoim "Autobahn" albo TD z "Phaedrą"