KraftwerkSeminarium poświęcone Kraftwerkowi na Aston University

Moderatorzy: fantomasz, monsoon

Awatar użytkownika

Autor tematu
piątyZczterech
Habitué
Posty: 2005
Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
Status: Offline

Seminarium poświęcone Kraftwerkowi na Aston University

#110058

Post autor: piątyZczterech »

W UK kraftwerkowe święto. Na Aston University w dniach 21-22 stycznia 2015 odbędzie się Seminarium zatytułowane Kraftwerk Konferenz. Pełny program konferencji możecie sobie przestudiować pod poniższym linkiem. Już żałuję, że mnie tam nie będzie.

http://www.aston.ac.uk/lss/news/events/ ... t-century/


Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#110108

Post autor: virtual analog »

Kraftwerk jest przereklamowany.


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
piątyZczterech
Habitué
Posty: 2005
Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
Status: Offline

#110109

Post autor: piątyZczterech »

Amen pisze:Kraftwerk jest przereklamowany.
Ralf by się z Tobą zgodził.


Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#110120

Post autor: virtual analog »

Ponad 20 lat temu sluchalem Kraftwerku i bardzo mi sie podobal.Dzisiaj nie moge tego zdzierżyć...


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
piątyZczterech
Habitué
Posty: 2005
Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
Status: Offline

#110128

Post autor: piątyZczterech »

Rozwiń swoją myśl. Bardzo jestem ciekaw Twojej opinii.


Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#110139

Post autor: PM7 »

Powiedział bym, że Kraftwerk to dobrze stargetowany i dobrze wypromowany produkt, jak każdy zespół/wykonawca/samochód/telefon który odniósł sukces na rynku międzynarodowym. W tym sensie nie jest przereklamowany. :grin:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#110140

Post autor: musman76 »

PM7 pisze:stargetowany
To ma coś wspólnego z targiem (we wszelkim handlowym sensie), targaniem (np. sprzętu na koncerty), a może ze stangretem, wożącym zespół podczas trasy? ;)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#110143

Post autor: PM7 »

Dobre pytanie, jak po polsku w skrócie napisać "określono preferencje i rozmiar dostępnej grupy nabywców"?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#110145

Post autor: Belmondo »

Amen pisze:Ponad 20 lat temu sluchalem Kraftwerku i bardzo mi sie podobal.Dzisiaj nie moge tego zdzierżyć...
Nie dziwie sie. Rzadko kiedy 'powroty' sie komukolwiek udaja. W sensie artystycznym glownie.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

fantomasz
Zweryfikowany
Habitué
Posty: 8148
Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Uniejów
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
Zawód: historyk, kraftolog
Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#110350

Post autor: fantomasz »

Belmondo pisze:'powroty'
A skąd to Kraftwerk wrócił, bo chyba coś przegapiłem
:razz:


Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#110355

Post autor: Belmondo »

fantomasz pisze: A skąd to Kraftwerk wrócił, bo chyba coś przegapiłem
:razz:
Moze z wakacji ;). Trudno chyba powiedziec, ze grupa byla rowno przez 40 lat aktywna ?


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#110369

Post autor: Stefan »

Ale wiocha. Dac 20 GBP za mitologizowanie kapeli która w zasadzie nic już nie znaczy. Już w 1981 przegrywali z Numanem, OMD, Front 242, Skinny Puppy. Dla mnie są legendą z przeszłości, inspiracją itp. Dałbym wszystko żeby odwrócić czas...


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Gemmini
Doświadczony
Posty: 96
Rejestracja: 12 sty 2013, 13:41
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wiesbaden
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 37
Status: Offline

#110374

Post autor: Gemmini »

Stefan pisze:Ale wiocha. Dac 20 GBP za mitologizowanie kapeli która w zasadzie nic już nie znaczy. Już w 1981 przegrywali z Numanem, OMD, Front 242, Skinny Puppy.
Spłoń!

Skoro prowadzone są seminaria na ten temat, to znaczy, że Kraftwerk coś jeszcze znaczy i skutecznie podtrzymuje legendę do tej pory!

Pod jakim względem przegdrywa Kraftwerk z wymienionymi przez Ciebie zespołami? Kraftwerk zainspirował OMD, Numana i innych i nigdy z nimi nie rywalizował.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2015, 15:05 przez Gemmini, łącznie zmieniany 1 raz.


We are the Robots, We are Human after all.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#110375

Post autor: yeske »

Gemmini pisze:skutecznie podtrzymuje legendę do tej pory
Taką legendę można sobie w dowolnej chwili puścić z płyty.
Mnie też dziwi wynoszenie na piedestały kapeli, która przez 45 lat działalności wydała jedynie 8 czy 9 oficjalnych albumów a w zasadzie od 30 lat nie zrobiła właściwie niczego poza odgrzewaniem starych kotletów... :cry:
Hasło "Kraftwerk" kojarzy mi się już tylko szołmenami przyoblekającymi ponadczasowe zabytkowe kompozycje w, niezbyt zresztą wyszukane, wizualizacje.


Jαrεκ

Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#110377

Post autor: Stefan »

No właśnie - po co podtrzymywać WŁASNĄ legendę ? Niech to robi Numan, OMD i taki np. Dusseldorf :wink:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#110383

Post autor: Belmondo »

Panowie, naturalna koleja rzeczy jest to, ze ktos po kims przychodzi i proponuje cos innego (ponownie celowo nie pisze, ze lepszego, bo po prostu innego, moze lepiej trafiajacego do wiekszej grupy odbiorcow), dlatego mnie nie akurat taki argument nie przekonuje, ze Kraftwerk przegral z Numanem, OMD itd. To o niczym nie swiadczy. Natomiast warte wzmianki jest to, ze to oni w glownej mierze stworzyli przyszly nurt synthpopu, ktory sila rzeczy szybko zdobyl wieksze rzesze sluchaczy.
Tam samo jak mi osobiscie nie przeszkadza to, ze odgrzewaja kotlety, bo dobrze odgrzany kotlet tez mozna czasem zjesc. Wizualizacje fakt, nie sa rewolucyjnym pomyslem, ale jak na koncert dosc nietypowo zrealizowane. Wierze, ze moga sie podobac. Natomiast proba stworzenia czegos nowego, co wiele grup podejmuje po jakims czasie, to rowniez ogromne ryzyko dla wlasnej legendy i stapanie po bardzo cienkim lodzie. Moze tego nie chca, moze nie chcieli podejmowac ryzyka i wola odtwarzac sprawdzone rzeczy, na ktore jakby nie patrzec ludzie chca przychodzic.

Natomiast w tym wszystkim wydaje mi sie, ze duzo istotniejsza jest inna kwestia, niestety nierozstrzygalna. Co sie za taka wyzsza ostatnio aktywnoscia kryje, czy rzeczywiscie taka sama jak 40 kilka lat temu chec zrobienia czegos, satysfakcja, uklon w strone fanow, czy po prostu zwyczajnie kasa. I takie pytania, calkowicie uprawnione, beda zawsze w takich sytuacjach, zwlaszcza jesli w tzw. miedzyczasie rozne rzeczy sie dzialy, a dzialy sie (co jest dosc normalne kiedy kilku artystow musi sie dogadywac i nie zawsze mozna sie dogadac).
Niestety tez, fanowi nawet jak powiesz (np. jako artysta) prosto w twarz, ze robisz to dla pieniedzy, to i tak nie uwierzy, bo bedzie wolal cie postrzegac przez pryzmat jakichs wyobrazen :lol: .

Stefan pisze:No właśnie - po co podtrzymywać WŁASNĄ legendę ?
I to jest bardzo dobre pytanie :cool:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#110385

Post autor: Stefan »

Jedynym rozsądnym wytłumaczeniem może być brak poodkładanych składek ZUS :rofl: Uczmy się - nas to też czeka: klepanie w parapety do 80-tki :mrgreen:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#110392

Post autor: PM7 »

Gemmini pisze:Skoro prowadzone są seminaria na ten temat, to znaczy, że Kraftwerk coś jeszcze znaczy i skutecznie podtrzymuje legendę do tej pory!
Seminarium można zrobić o wszystkim, podobnie jak napisać nawet naukową książkę, np. "Motyw homoseksualizmu męskiego na starożytnej ceramice japońskiej". Jeżeli pewnemu znanemu mi dr hab. specjalizującemu w myśli politycznej, który na kontrargumenty reaguje zmianami tematu, uda się na Naukach Społecznych (jednego z lepszych podobno Uniwersytetów w kraju) poprowadzić zajęcia o czołgach, to następny próg zostanie przekroczony.

(Nie żebym miał coś przeciwko coś przeciwko książce "Wpływ pantofelków na strukturę ochry używanej do malowideł naściennych przez kulturę Bangałanga", to można napisać rzetelnie, tylko po co?)
yeske pisze:Mnie też dziwi wynoszenie na piedestały kapeli, która przez 45 lat działalności wydała jedynie 8 czy 9 oficjalnych albumów a w zasadzie od 30 lat nie zrobiła właściwie niczego poza odgrzewaniem starych kotletów...
Legendy mają to do siebie, że...
Belmondo pisze:Moze tego nie chca, moze nie chcieli podejmowac ryzyka i wola odtwarzac sprawdzone rzeczy, na ktore jakby nie patrzec ludzie chca przychodzic.
Mogę to sobie jedynie wybrażać, ale Kraftwerk jako pewien fenomen, polegał chyba na tym co zostało powiedziane w dokumencie "Synth Britannia", że w środku dekady rocka i disco, przyszła ekipa "inżynierów-muzyków" z jakimiś dziwnymi sprzętami i zaczęli grać coś zupełnie innego. Z pewnością była to odmiana i coś świeżego, ale z dzisiejszej perspektywy to już raczej ciekawostka. Choć w porównaniu do niektórych promowanych tu i tam współczesnych twórców, na uznanie zasługuje to, że mimo niewiarygodnej prostoty, utwory Kraftwerku mają uporządkowaną formę.
Belmondo pisze:bo bedzie wolal cie postrzegac przez pryzmat jakichs wyobrazen :lol: .
Może to też by było lepiej uznać za element sztuki, bo są rzeczy które bez otoczki tracą wiele albo wszystko.
Ostatnio zmieniony 06 sty 2015, 0:52 przez PM7, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#110394

Post autor: Belmondo »

PM7 pisze: Mogę to sobie jedynie wybrażać, ale Kraftwerk jako pewien fenomen, polegał chyba na tym co zostało powiedziane w dokumencie "Synth Britannia", że w środku dekady rocka i disco, przyszła ekipa "inżynierów-muzyków" z jakimiś dziwnymi sprzętami i zaczęli grać coś zupełnie innego. Z pewnością była to odmiana i coś świeżego, ale z dzisiejszej perspektywy to już raczej ciekawostka.
To jest idealny przyklad na to, ze panowie wykorzystali jakis, wcale nie wyszukany i byc moze przypadkowy pomysl, ktory zreazliowali w odpowiednim miejscu i czasie. I wlasnie patrzac z perspektywy czasu tym bardziej pytanie Wujka nabiera mocy. Troche swiatla na ta kwestie rzuca to, ze jednak ludzie nadal chca tego sluchac i z tym obcowac. Natomiast mimo wszystko zawsze beda pojawialy sie pytania ile w tym jest obecnie smaku, sztuki, a ile komercji.
PM7 pisze: Może to też by było lepiej uznać za element sztuki
Albo brak niemalze zdrowego rozsadku. Ja raczej bym nie laczyl wyborazen nt ludzi ze sztuka, ktora oni tworza. Natomiast w wiekszosci przypadkow caly podziw, ktory czasami nalezy sie sztuce automatycznie w glowie fana przechodzi bezkrytycznie na tworce, z niewyobrazalnie wielkim kredytem zaufania, ktory w wielu przypadkach nie da sie nijak wyczerpac.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#110413

Post autor: PM7 »

Artist of life. :grin: Rozsądku raczej już sami z siebie nie mieli, ktoś tylko ten brak ukierunkował.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat