PM7 pisze:Przecież to prawie to samo, z tą różnicą że jeśli obwinić system prawny, to można również dorzucić problem tego, że sąd rozpatruje pozew ze strony kogoś, kto usiłuje sobie zawłaszczyć rzeczownik pospolity i jeszcze wypowiada proces komuś, kto użył go bardziej zgodnie z właściwym znaczeniem.
To jednak zupelnie co innego. Jesli ktos pracuje lata albo nawet cale zycie na swoja marke i nagle przychodzi ktos kto ta marke uzywa dla osiagniecia swojego zysku, to ten pierwszy ma prawo, jesli wczesniej zastrzegl swoja, jej bronic jak i jej wizerunku.
Zupelnie inna kwestia jest naduzywania prawa po jednej i drugiej stronie, wtedy sad na podstawie pozwu moze sprawe po wstepnym rozpoznaniu oddalic.
Tego raczej nie da sie inaczej zorganizowac dopoki ludzie beda nieuczciwi, wiec tu mozna jedynie obwiniac tych, ktorzy sa nieuczciwi, a nie jakies bezosobowe cialo, ktore w zalozeniu ma bronic tych uczciwych, dajac tez jakies prawa nieuczciwym.
Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy