Ostatni post z poprzedniej strony:
Idefonso Aguilar, artysta plastyk w 1978 roku we Frankfurcie nagrywa swój jedyny album pt. "Erosion". Muzyka ta jest opowieścią o krajobrazach Hiszpańskiej wyspy Lanzaroty i tworzy niesamowity klimat tajemniczości a chwilami również grozy. Sporo tutaj odgłosów erupcji wulkanów (mój sprzęt niestety kiepsko sobie radzi z taką ilością basu ), świstu wiatru gnającego po tej wulkanicznej wyspie. Muzyka osadzona w konwencji Szkoły Berlińskiej, jednak bez absorbujących uwagę sekwencji, może konkurować z najlepszymi przedstawicielami gatunku tamtego okresu. W szczególności polecam utwór zamykający album, ciarki przechodzą mi po grzbiecie gdy tego słucham . Niestety na YT brak próbek tej płyty do odsłuchu, w Amazoon jest jeszcze dostępna.http://www.discogs.com/viewimages?release=804527