Sławek Łosowski doskonale sobie radzi bez tych Panów i udowodnił to "Nowym albumem". Polecam przesłuchać całość. Dla mnie płyta jest świetna, bardzo mocno elektroniczna i właśnie za to uwielbiam muzykę Sławka. Kilka utworów z marszu mogłoby być prawdziwymi przebojami, jak "Na dobre dni", "Niech noc połączy", "Miłością zmieniaj świat" (choć tutaj nie pasuje mi ten rap - na szczęście to tylko kilkanaście sekund), "Niedopowiedzenia" (jest na prawdę power ), "Gwinea", "Jaki jest wolności smak" czy instrumental "Słoneczny dzień". Jednak zaznaczam że to trzeba lubić synth - pop. Słychać na tym krążku naprawdę mrówczą pracę studyjną, melodyjność Sławka połączona z elektronicznymi efektami (których jest naprawdę sporo) oraz świetnym wokalem Zbyszka to jest to co w obecnym KOMBI lubię najbardziej
Płyta podoba mi się chyba nawet bardziej jak "Zaczarowane miasto" z 2009 roku.
Ciekawostka z książeczki dołączonej do płyty, ma się również ukazać książka "Kombi - Słodkiego Miłego Życia"-prawdziwa historia zespołu. Fragmenty znajdują się w książeczce dołączonej do płyty.
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 25 sty 2016, 20:46 przez
tommsonn, łącznie zmieniany 1 raz.