Ostatni post z poprzedniej strony:
Nie potrafię wybrać najlepszej, ponieważ wszystkie mi się podobają, każda jest inna i nie ma sensu ich porównywać.Ankiety ⇒ Najlepsza płyta Kraftwerk
Moderatorzy: fantomasz, monsoon
-
- Beton
- Posty: 890
- Rejestracja: 27 mar 2007, 20:29
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko: Mieczysław
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: muzyka
- Płeć:
- Wiek: 59
- Status: Offline
Computerwelt, po długotrwałym namyśle, ta płyta wydaje mi się, hm, "retrospektywna" cokolwiek to znaczy. wydaje mi się najczystsza. A jak ja zagłosowałem .
Populus me sibilat,at mihi plaudo
Ipse domi simul ac nummos contemplar in arca
Horacjusz.
Ipse domi simul ac nummos contemplar in arca
Horacjusz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Twardziel
- Posty: 719
- Rejestracja: 27 lip 2009, 17:36
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Wiek: 45
- Status: Offline
Radio-Activity - to według mnie najlepszy album Elektrowni; czysty przekaz - od swoistego hołdu dla fal radiowych, poprzez fascynacje elektronicznymi prekursorami z lat 10, 20, 30 i 40 XX wieku, na proteście przeciw wojnie atomowej kończąc. Ten album ma w sobie prawdziwą moc i psychodelię.
Na podium w moim rankingu wchodzą:
2.- KraFtwerk
3.- Autobahn
Najsłabszym dla mnie albumem jest Computer World i tu zapewne "technomaniaki" mnie zlinczują, ale dla mnie w muzyce liczy się trochę więcej niż taneczność i "wpadanie w ucho".
Sam zamysł albumu jest jednak bardzo dobry, zwłasza na tamte lata, jednak ilekroć go słucham mam niedosyt, odnoszę wrażenie, że mogli ten zamysł bardziej rozwinąć.
Na podium w moim rankingu wchodzą:
2.- KraFtwerk
3.- Autobahn
Najsłabszym dla mnie albumem jest Computer World i tu zapewne "technomaniaki" mnie zlinczują, ale dla mnie w muzyce liczy się trochę więcej niż taneczność i "wpadanie w ucho".
Sam zamysł albumu jest jednak bardzo dobry, zwłasza na tamte lata, jednak ilekroć go słucham mam niedosyt, odnoszę wrażenie, że mogli ten zamysł bardziej rozwinąć.
Entertainment Trough Pain
--------------------------------------------
--------------------------------------------
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematuZweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Wojnie? W którym miejscu?astiz pisze:na proteście przeciw wojnie atomowej kończąc
Pierwotny wydźwięk Radioaktivitaet był dla atomu raczej pozytywny, zmienia się to później, w latach 90.
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Twardziel
- Posty: 719
- Rejestracja: 27 lip 2009, 17:36
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Wiek: 45
- Status: Offline
Dziwię się, że tego nie wychwyciłeś. Cały utwór R-A jest jaknajbardziej protestsongiem - tekst, japońska melodia ( zresztą tekst nawet to wyraża: "Ton jest w tej melodii".), alfabet Morse'a, którym posługiwano się przecież w wojnie na Pacyfiku. Sama płyta (i utwór) Radio-Activity wyszła niemal równo 30 lat po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki.fantomasz pisze:Wojnie? W którym miejscu?astiz pisze:na proteście przeciw wojnie atomowej kończąc
Przekaz aż rzuca się sam
Myślę, że nie ma w tym albumie żadnej przypadkowości.
Kraftwerk z całą premedytacją poruszył temat wojny atomowej i to na wiele lat przed U2.
Entertainment Trough Pain
--------------------------------------------
--------------------------------------------
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Twardziel
- Posty: 665
- Rejestracja: 01 sty 2009, 15:52
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Czarnylas
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: Muzyka Historia Fantastyka
- Status: Offline
Ja bym powiedział, że tu chodzi o energie z elektrowni atomowej
i pozytywny wydźwięk jak najbardziej, bo trzeba spojrzeć nie tylko czemu ale i komu został ten utwór poświęcony.
Wielki hołd
i pozytywny wydźwięk jak najbardziej, bo trzeba spojrzeć nie tylko czemu ale i komu został ten utwór poświęcony.
Wielki hołd
Pax Vobiscum
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematuZweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Uważam, że zdecydowanie poniosła Cię wyobraźnia.astiz pisze:Cały utwór R-A jest jaknajbardziej protestsongiem - tekst, japońska melodia ( zresztą tekst nawet to wyraża: "Ton jest w tej melodii".), alfabet Morse'a, którym posługiwano się przecież w wojnie na Pacyfiku. Sama płyta (i utwór) Radio-Activity wyszła niemal równo 30 lat po zrzuceniu bomby atomowej na Hiroszimę i Nagasaki.
Przekaz aż rzuca się sam
Nie można utożsamiać użycia kodu Morse'a z wojną na Pacyfiku. Gdyby Kraftwerk chciał połączyć "przekaz albumu" z wojną na Pacyfiku powinien użyć raczej kodu purpurowego.
Kod Morse'a został użyty przez Kraftwerk jako symbol (niemal archetyp) łączności radiowej.
Taki był zresztą zamysł tej płyty - pierwsze pomysły na nową płytę powstały gdy Kraftwerk po raz pierwszy koncertował w USA. Udzieli oni wtedy wielu wywiadów dla niewielkich, lokalnych stacji radiowych, wyraźnie innych niż europejskie. Te stacyjki radiowe zainspirowały ich. Florian marzył nawet, żeby Kraftwerk był taką stacją radiową dla całych Niemiec.
W 1975 r. Kraftwerk był pod wrażeniem rozwoju techniki, w tym atomowej. Połączenie tych dwóch tematów (przekaz radiowy i energia atomowa) było świetnym tłem dla muzycznych eksperymentów członków zespołu.
Gdyby Kraftwerk już wtedy przestrzegał przed skutkami rozwoju atomistyki, nie zdecydowałby się na sympatyczną sesję fotograficzną w jednej z holenderskich elektrowni atomowych:
Wystraszeni ludzie tak nie wyglądają.
Sytuacja zmienia się po kilku latach. Już w trakcie trasy 1981 pojawia się - i tu się zgadzamy - protest-song (Stopt)Radioaktivitaet i zachwyt zamienia się w obawę. Kiedy 19.06.1992 Kraftwerk zagrał w Manchesterze ("G-Mex") koncert firmowany przez Greenpeace, pojawiły się głosy, że zespół zachwycony onegdaj energią atomową, nie powinien teraz tu występować. Niesłuszne, bo zmiana postawy Kraftwerk była trwała.
Kraftwerk nie poruszył ani wtedy, ani później tematu wojny atomowej - nawet Hiroshima, zestawiona z Sellafield, Harrisburgiem i Czernobylem to raczej symbole zagrożenia atomowego. Kraftwerk od początku swojej historii odcinał się od tematyki wojennej. Przecież to pokolenie Niemców odcinających się od przeszłości ojców i dziadków.astiz pisze:Kraftwerk z całą premedytacją poruszył temat wojny atomowej i to na wiele lat przed U2.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2009, 22:14 przez fantomasz, łącznie zmieniany 3 razy.
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 2005
- Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
- Status: Offline
Gdyby pierwsza wersja RA była protestsongiem, nigdy nie powstałaby druga - (Stopt!) Radioaktivitaet. Taki tok myślenia - "skoro nie zrozumieliście, o co chodziło nam wtedy, teraz podamy wam to na tacy", nie pasowałby do Kraftwerk. Zwróćcie, proszę, uwagę na koncepcję tej płyty. Opowiada ona o radioaktywności oraz o radio-aktywności. Ten myślnik jest bardzo istotny. Kraftwerk zabawił się słowem i nagrał płytę o romantycznym spojrzeniu na magię przekazu radiowego, a jednocześnie dorzucił pochwałę dla postępu w produkcji energii - atomu. Symbol radioaktywności był wręcz promowany przez zespół, który do płyty w roku 1975 dokładał arkusz kilkunastu fluorescencyjnych naklejek z tym charakterystycznym wiatrakiem. Istnieje wiele fotografii z tamtego okresu, przedstawiających uśmiechnięty Kraftwerk na tle elektrowni atomowych, słupów energetycznych, anten radiowych etc. Była to absolutna fascynacja tymi osiągnięciami chemii i fizyki. Zalążkiem koncepcji tej płyty była faktycznie fascynacja działalnością amerykańskich rozgłośni radiowych - prężnych i obecnych wszędzie.
Tune into the melody - piszesz o tym wersie, ale tłumaczysz go według mnie opaczniee. Tutaj chodzi raczej o to, że radioaktywność wpisuje się (tune into) w nurt postępu naukowo-technicznego (the melody).
Warto przy okazji zwrócić uwagę na taką róznicę tekstową wersji niemieckiej:
1975 - Radioaktivitaet - wenn es zum unsere Zukunft geht ( radioaktywność jest naszą przyszłością)
1991, właściwie już 1981 - Stopt Radioaktivitaet! - weil zum unsere Zukunft geht! - (powstrzymać radioaktywność - chodzi o naszą przyszłość!)
Jednym słowem - Kraftwerk drugą wersją Radioaktywności towrzy zaprzeczenie dla pierwszej. Gdyby protestował w 1975, od razu użyłby tak dobitnych określeń jak "śmierć popromienna i mutacje poprzez przyspieszone łączenie jąder atomowych" czy "zatruta populacja". Płyta RA z 1975 jest delikatna, romantyczna i elegancka, ale nie kontenstuje wykorzystania pierwiastków radioaktywnych. Ona o tym opowiada z niemałym zachwytem.
Japońska melodia? W takim razie motyw z Man Machine, The Robots, Boing Boom Tschak, The Telephone Call, Home Computer musielibyśmy również uznać za japońskie melodie.astiz pisze:japońska melodia ( zresztą tekst nawet to wyraża: "Ton jest w tej melodii".
Tune into the melody - piszesz o tym wersie, ale tłumaczysz go według mnie opaczniee. Tutaj chodzi raczej o to, że radioaktywność wpisuje się (tune into) w nurt postępu naukowo-technicznego (the melody).
Warto przy okazji zwrócić uwagę na taką róznicę tekstową wersji niemieckiej:
1975 - Radioaktivitaet - wenn es zum unsere Zukunft geht ( radioaktywność jest naszą przyszłością)
1991, właściwie już 1981 - Stopt Radioaktivitaet! - weil zum unsere Zukunft geht! - (powstrzymać radioaktywność - chodzi o naszą przyszłość!)
Jednym słowem - Kraftwerk drugą wersją Radioaktywności towrzy zaprzeczenie dla pierwszej. Gdyby protestował w 1975, od razu użyłby tak dobitnych określeń jak "śmierć popromienna i mutacje poprzez przyspieszone łączenie jąder atomowych" czy "zatruta populacja". Płyta RA z 1975 jest delikatna, romantyczna i elegancka, ale nie kontenstuje wykorzystania pierwiastków radioaktywnych. Ona o tym opowiada z niemałym zachwytem.
Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 264
- Rejestracja: 14 maja 2007, 5:01
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: RADOM
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Ja bym nie doszukiwał się aż takiej głębi w tym wersie.piątyZczterech pisze:.
Tune into the melody - piszesz o tym wersie, ale tłumaczysz go według mnie opaczniee. Tutaj chodzi raczej o to, że radioaktywność wpisuje się (tune into) w nurt postępu naukowo-technicznego (the melody).
Zwłaszcza po tym co napisałeś
Tune into the melody - chodzi tu zapewne o dostrojenie odbiornika do (odpowiedniej rzecz jasna) melodii.Opowiada ona o radioaktywności oraz o radio-aktywności. Ten myślnik jest bardzo istotny.
I teraz przynajmniej wiem już skąd ta Antena i Airwaves na tym niby promieniotwórczym albumie Ty myślnikiem w sumie ująłeś moim zdaniem sedno sprawy
,,Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę."
Frank Zappa
Frank Zappa
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 2314
- Rejestracja: 23 gru 2004, 15:33
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: muzyka,film,komiks,książka itd.
- Status: Offline
Bardzo fajna dyskusja. Ktoś by się mógł pokusić o niezłą recenzję pełną takich ciekawostek. Może fantomasz ? Wiem, że to jego ulubiona płyta.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 4029
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 19:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Toruń
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze
- Zawód: pełnomocnik
- Zainteresowania: muzyka, historia, sztuka
- Płeć:
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
-
Autor tematuZweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja też - to raczej taka zabawa słowno-muzyczna, nawiązanie do "pyk pyk pyk" z głównego tematu utworu.cykoelektryko pisze:Ja bym nie doszukiwał się aż takiej głębi w tym wersie.
Nawiasem mówiąc, nie kojarzę innego przypadku odwrócenia o 180 stopni wymowy utworu.
I jeszcze coś: nie jestem muzykologiem i naprawdę nie wiem, co to znaczy "melodia japońska". Miłośnicy Japonii opisują ją tak:
źródłoJapońskie ludowe melodie sklasyfikowane są w zależności od sytuacji w której są śpiewane oraz pełnionej funcji linii melodycznej.
Pierwszą, główną kategorią są piosenki związane z pracą na roli, przy uprawie ryżu, z rybołówstwem, przewoźnictwem wodnym etc.
Drugą kategorię stanowią pieśni związane z festiwalami, uroczystościami religijnymi, zaślubinami a także z okazji różnego rodzaju świąt (Nowego Roku, Święta Wiosny i inne.)
Trzecią kategorię stanowią kołysanki i piosenki dla dzieci. Jako muzyczny akompaniament tych ludowych melodii często używany jest shamisen lub flet shakuhachi.
Współczesne zmiany w obyczajowości i stylu życia Japończyków spowodowały osłabienie nurtu muzyki ludowej. Ludowe pieśni są obecnie wykonywane przez profesjonalnych artystów raczej jako pewien gatunek sztuki - nie będące już jak dawniej esencją części życia.
Tych warunków Radioaktivitaet nie spełnia.
Prześledziłem także bardzo wiele dyskusji toczonych na kraftwerkowych forach, listach mailingowych w kontekście Japonii (ze znaczącym udziałem Japończyków) i ani razu nie pojawia się połączenie Radioaktiviatet z muzyką japońską.
Czuję się bezradny. Proszę zatem o wyjaśnienie.
Ostatnio zmieniony 27 gru 2009, 21:52 przez fantomasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 2005
- Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
- Status: Offline
Bardzo możliwe. W ten sposób nie pomyślałem, może faktycznie zbytnio się nadąłemcykoelektryko pisze:Tune into the melody - chodzi tu zapewne o dostrojenie odbiornika do (odpowiedniej rzecz jasna) melodii.
fantomasz właśnie zanucił Państwu Geigerzahlerfantomasz pisze:"pyk pyk pyk"
Ja znam. Hymn Polskifantomasz pisze:Nawiasem mówiąc, nie kojarzę innego przypadku odwrócenia o 180 stopni wymowy utworu
Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematuZweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Polecam Ci zatem remastera Techno Pop.esflores pisze:A tak poważnie to Electric Cafe.
fantomasz z muzyki w podstawówce miewał ledwie trójki.piątyZczterech pisze:fantomasz właśnie zanucił Państwu Geigerzahler
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 2005
- Rejestracja: 08 kwie 2007, 12:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: Muzyka, nauki polityczne i te trochę ściślejsze, technika, motoryzacja
- Status: Offline
Czyli muzyka w śpiewaniu wcale Ci nie przeszkadza.fantomasz pisze:fantomasz z muzyki w podstawówce miewał ledwie trójki
astiz - co do japońskości motywu z RA - przypuszczalnie wiem, o co Ci chodzi, ale to jest raczej budowanie teorii od końca.
Największym błędem Kraftwerku było odejście od Wolfganga Flüra.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematuZweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Samodzielnie pisząc zapewne pominąłbym połowę spośród ciekawostek. Lepszym rozwiązaniem byłaby jakaś praca zespołowaspawngamer pisze:Ktoś by się mógł pokusić o niezłą recenzję pełną takich ciekawostek. Może fantomasz ?
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Twardziel
- Posty: 592
- Rejestracja: 06 sie 2010, 0:26
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Według mnie, Autobahn to najlepsza płyta i bez wahania ją wybrałem.
Chociaż TEE tez jest bardzo fajną płytą, i jak by można było wybrać dwie, to te bym wybrał.
Zdziwiło mnie trochę, że tak mało głosów uzyskał Autobahn.
Chociaż TEE tez jest bardzo fajną płytą, i jak by można było wybrać dwie, to te bym wybrał.
Zdziwiło mnie trochę, że tak mało głosów uzyskał Autobahn.
"It's more fun to be a pirate than to join the navy." - Steve Jobs, 1982r.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Twardziel
- Posty: 719
- Rejestracja: 27 lip 2009, 17:36
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Wiek: 45
- Status: Offline
Znalazłem świetną francuską ankietę dotyczącą płyt Kraftwerk; głosować można bez logowania, więc... głosujcie
http://jeanmicheljarre.unblog.fr/2008/0 ... la-gloire/
http://jeanmicheljarre.unblog.fr/2008/0 ... la-gloire/
Entertainment Trough Pain
--------------------------------------------
--------------------------------------------
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 4029
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 19:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Toruń
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze
- Zawód: pełnomocnik
- Zainteresowania: muzyka, historia, sztuka
- Płeć:
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Zagłosowałem na Radioactivity i tak tez jest na pierwszym miejscu !
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Twardziel
- Posty: 719
- Rejestracja: 27 lip 2009, 17:36
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Wiek: 45
- Status: Offline
Podzielam Radio-Activity, to również mój ulubiony Album Kraftwerk.
Ps.: Moja ścisła czołówka wyglada tak:
1. Radio-Activity
2. Kraftwerk
3. Autobahn.
Ps.: Moja ścisła czołówka wyglada tak:
1. Radio-Activity
2. Kraftwerk
3. Autobahn.
Entertainment Trough Pain
--------------------------------------------
--------------------------------------------
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Twardziel
- Posty: 592
- Rejestracja: 06 sie 2010, 0:26
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Ha, moja bardzo podobnie:
1. Autobahn
2. Radio - Activity
3. Kraftwerk
1. Autobahn
2. Radio - Activity
3. Kraftwerk
"It's more fun to be a pirate than to join the navy." - Steve Jobs, 1982r.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |