O muzyce elektronicznej ogólnieTaka sobie dyskusja wynikła w temacie Vangelisa...

Dyskusje, informacje o muzyce elektronicznej w nieco szerszym rozumieniu.

Moderatorzy: fantomasz, monsoon, radek tymecki

Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105886

Post autor: jman »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Nie masz wiedzy muzycznej
Belmondo zdajesz sobie sprawę, że w momencie, w którym pada taki argument, dyskusja się kończy.

Ale ja jestem zadowolony. Na jednym konkretnym przykładzie pokazałem Wasze podejście:

1. Wskazałem na Acress podpierając się 10-letnim doświadczeniem w prowadzeniu redakcji muzycznej - usłyszałem, że nie mam wiedzy i jeszcze trochę muszę pożyć
2. No dobrze, w takim razie wskazałem na rekomendację JMJ - usłyszałem, że on nie umie grać i zapewne boi się skrytykować (?)
3. No ok, w takim razie wskazałem 21 recenzji pisanych m.in. przez ludzi z New Musical Express, The New York Times, Rolling Stone i BBC - usłyszałem, że to chyba jakaś jedna wielka ściema i wkręt.

Wygląda na to, że wszyscy ulegli zbiorowej halucynacji i kompromitacji. No dobrze - mi to naprawdę Panowie odpowiada. Każdy, kto przeczyta ten wątek, wyciągnie sobie wnioski.

Myślę, że gdyby Vangelis cokolwiek nagrywał, nie byłoby próżni dla takich dyskusji. To jego wina.

Pozdrawiam,
Krzysiek
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 9:41 przez jman, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#105891

Post autor: Belmondo »

jman pisze: Belmondo zdajesz sobie sprawę, że w momencie, w którym pada taki argument, dyskusja się kończy.
Przepraszam, zle sie wyrazilem. Powinno byc: edukacja. Cala twoja wiedza pochodzi tylko z osluchania i byc moze oczytania i swoja opinie opierasz tylko i wylacznie na tym czy cos Ci sie podoba czy nie (ewentuanie wiekszej innej grupie ludzi) czyli na guscie (i to nie zawsze swoim). To jest cokolwiek malo. W takiej sytuacji odrzucajac argumenty merytoryczne najmlodszego tu dyskutanta, ktory jest mlodszy nawet od Ciebie, (ale za to jest bardzo skromnym i zarazem juz madrym chlopakiem, ktory kogos z redakcji z 10 letnim doswiadczeniem potrafi elegancko wypunktowac nie wchodzac gleboko w marytoryke) pokazuje, ze nie opierasz swojej opinii na solidnej, wyedukowanej podstawie. I to stawia ta dyskuje rzeczywiscie bezcelowa, skoro po Twojej stronie do tej pory nie pojawil sie zaden kontrargument merytoryczny, nie tylko w tej dyskusji.
jman pisze: Ale ja jestem zadowolony. Na jednym konkretnym przykładzie pokazałem Wasze podejście:

1. Wskazałem na Acress podpierając się 10-letnim doświadczeniem w prowadzeniu redakcji muzycznej - usłyszałem, że nie mam wiedzy i jeszcze trochę muszę pożyć
J.w.
jman pisze: 2. No dobrze, w takim razie wskazałem na rekomendację JMJ - usłyszałem, że on nie umie grać i zapewne boi się skrytykować (?)
Zupelnie bledny wniosek. Rzecz odnosila sie wykonania- i to dokladnie pokazuje, ze Twoja opinia nie jest podparta w zaden sposob merytorycznie.
jman pisze: 3. No ok, w takim razie wskazałem 21 recenzji pisanych m.in. przez ludzi z New Musical Express, The New York Times, Rolling Stone i BBC - usłyszałem, że to chyba jakaś jedna wielka ściema i wkręt.
Szczerze powiedziawszy, myslalem, ze napiszesz sam dlaczego uwazasz, ze cos jest dobre, nie powolujac sie na kogos. Teraz praktycznie nie ma juz artykulow nie sponsorowanych- i to osoba z redkacji muzycznej powinna wiedziec. To po pierwsze. Po drugie- nie odniosles sie kompletnie do tego co w tej kwestii napisal PM7- a on to postawil w nieco innym swietle niz Kuba i ja, do czego rowniez sie nie odniosles.
jman pisze: Wygląda na to, że wszyscy ulegli zbiorowej halucynacji i kompromitacji. No dobrze - mi to naprawdę Panowie odpowiada. Każdy, kto przeczyta ten wątek, wyciągnie sobie wnioski.
Wnioski sa bardzo proste- do tej pory nie padl zaden argument merytoryczny z Twojej strony.
Ale zeby nie bylo, prosze wybierz jeden konkretny utwor, napisz merytorycznie, ktory element po kolei kompozycji, aranzacji, nastepnie wykonania uwazasz, za wyjatkowy, genialnie zrealizowany, poprzez zastosowanie jakiego srodka w kazdym elemencie z powyzszych i dlaczego- bez argumentow liczbowych, bez argumentow typu: bo fajne, nie znacie sie, to nie wasza muzyka. Jesli wskazesz powyzsze, bede pierwszy, ktory uderzy sie w piers i pokloni w pas.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105903

Post autor: jman »

Ja mam wrażenie, że to właśnie Wam koledzy brakuje merytoryki. Stawiacie się automatycznie na pozycji "wiem lepiej", jedynym merytorycznym zabiegiem jest sprowadzenie muzyki takiego Actress do poziomu partytury. To tak, jakbyście kubistów oceniali na podstawie tego, czy stosują klasyczne proporcje. Nie stosują? W takim razie banał, redukcja i lipa.

Nie czuję się merytorycznie wypunktowany - przeciwnie, z Waszej strony argumentacja jest niezwykle przewidywalna i dość jałowa ("to jakiś wkręt, nie umie grać, nie czytałeś Wesołowskiego"), typowa dla hermetycznej grupy. Dlatego jestem zadowolony z przebiegu tej rozmowy - jest dokładnie taka, jakiej się spodziewałem. Przecież wiem, że Was nie przekonam.

Długo czekałem na pytanie "dlaczego Tobie podoba się Actress", i wreszcie się doczekałem. Otóż zaskoczę Was: nie słucham takiej muzyki. RIP podoba mi się tylko momentami. Dlatego dałem Wam link do 21 merytorycznych recenzji. Osobiście - podobnie jak Wy - wolę bardziej klasyczne formy, dlatego częściej słucham BoC. Zaskoczeni?

Mimo to wiem, że to doskonały album - bo zdobył sobie uznanie u osób z większym doświadczeniem i autorytetem, niż my tu wszyscy razem wzięci. Argument o tekstach sponsorowanych akurat w tym przypadku uznaję za bardzo słaby.

I o to mi chodzi w tej dyskusji. Ta muzyka jest ceniona przeze mnie niezależnie od tego, czy się w niej odnajduję i czy ją rozumiem. Powiem więcej - 80% nowej muzyki to już nie jest muzyka dla mnie. Ale wiem, że nadal powstają dzieła wybitne - mimo, że nie brzmią jak "Substrata". Staram się mieć umysł otwarty i poznawać te dźwięki, bo są równie ważne, jak moje osobiste klasyki. To dla mnie fascynujące. I to jest różnica między nami.

Pozdrawiam,
Krzysiek
Ostatnio zmieniony 05 sty 2014, 22:42 przez jman, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#105904

Post autor: Belmondo »

Kolego jman, masz racje masz rzeczywiscie wrazenie. Tyle, ze zludne. To jest forum, pewnych kwestii nie da sie zwyczajnie zamknac w tej formule. Nikt na to nie ma czasu, zwlaszcza, ze wiele kwestii, bylob y nie zrozumiale dla kogos bez solidnych podstaw merytorycznych, co wyraznie pokazuja Twoje wypowiedzi, bez konkretnych odniesien do innych wypowiedzi, bez odniesien do podstaw jakichkolwiek elementow muzyki- bo gdybys je znal, bez trudu umialbys rozroznic partyture od wykonania, powiedziec dlaczego moze byc ono nudne i wskazac te srodki, ktore powoduja, ze muzyka wywoluje takie czy inne reakcje i dlaczego wywoluje.
Nikt nie neguje Twojego doswiadczenia w prowadzeniu serwisu, ktory na pewno jest potrzebny wielu zwyklym zjadaczom chleba. Natomiast caly Twoj glos w dyskusji mozna zawrzec w jednym zdaniu: poniewaz nie podzielamy Twoich opinii (dosc watpliwych, jak dotad opartych tylko o gust i marketing) to jestesmy dinozaurami i w ogole z tego powodu sie nie znamy, bo Ty jestes mlodszy i przez to madrzejszy.
(Nie)stety akurat miales tu (nie)szczescie trafic na ludzi, ktorym nie da sie wmowic byle czego, a niektorzy sa naprawde niezle wyedukowani, niektorzy graja sprawnie na co najmniej jednym instrumencie przez co znaja wiele srodkow wyrazu, o ktorych nie masz pojecia, a niektorzy zajmuja sie muzyka zawodowo. A jeszcze niektorzy znaja nawet osobiscie tych, ktorzy pisza do w/w przez Ciebie.
jman pisze: I o to mi chodzi w tej dyskusji. Ta muzyka jest ceniona przeze mnie niezależnie od tego, czy się w niej odnajduję i czy ją rozumiem.
Laczy nas prawie dokladnie to samo. Tyle, ze tu wiele osob doskonale rozumie niemalze kazda forme muzyki, nawet ta ktorej nie lubi, i jeszcze potrafi powiedziec dlaczego i to nie jednym zdaniem. A Ty odwolujesz sie tylko do swoich wrazen i upodoban. I to wlasnie stawia Cie niekorzystnie w tej dyskusji, bo mimo ograniczonej perspektywy nie przyjmujesz, ze istnieje inna (a istnieje i to niejedna). To naprawde malo, zeby miec podstawe nazwac cos czyms wybitnym. Ale rozumiem krnabrnosc :smile:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105907

Post autor: jman »

Drogi Belmondo,
Ty odwolujesz sie tylko do swoich wrazen i upodoban. I to wlasnie stawia Cie niekorzystnie w tej dyskusji, bo mimo ograniczonej perspektywy nie przyjmujesz, ze istnieje inna (a istnieje i to niejedna).
To ciekawe, bo stawiamy sobie te same zarzuty. W poprzednim poście napisałem wyraźnie: niezależnie od moich wrażeń i upodobań (Actress mnie nie porwał!) przyjmuję, że istnieje inna perspektywa (link do 21 recenzji), którą przyjmuję.

Paradoksalnie więc w konkretnym przypadku Acress jestem po Waszej stronie (nie porwał), ale nie podobają mi się argumenty typu "recenzje sponsorowane, ściema i wkręt" bo czuję ich płytkość. Nie podobają mi się również argumenty "jesteś za młody", bo zamykają dyskusję oraz stosowane są wybiórczo (bo nie dotyczą młodszego kolegi, który podobno świetnie punktuje).

Gdybyście nie stosowali z taką lubością argumentów personalnych, pewnie byłbym w stanie przyjąć również Waszą perspektywę. Ale sposób, a jaki argumentujecie ("gdybyś...."), jest dla mnie dyskwalifikujący.

Ok, podsumowaliśmy dyskusję, czy chcecie brnąć dalej?

Pozdrawiam,
Krzysiek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

DigitalSWorld
Twardziel
Posty: 540
Rejestracja: 21 sie 2008, 17:41
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poland
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#105908

Post autor: DigitalSWorld »

Dobrze się Was czyta.
Co do tzw Nowej Muzyki jako nurtu, staram się nie słuchać. Nie wiem czy czynie dobrze, czy źle. Od 20-stu kilku lat "magluję" Cliffa Richarda, Vangelisa, też nie wiem czy dobrze czy źle.
Po prostu lubię taką muzykę. Czy zachód kreuje coś nowego? Nie. Pamiętacie SBB to oni inspirowali zachodnie kapele, ale kto o tym pamięta? Niech policzę, jeden , dwóch.....no jest Nas setka.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#105910

Post autor: smith »

jman pisze: jedynym merytorycznym zabiegiem jest sprowadzenie muzyki takiego Actress do poziomu partytury
oj nie nie nie :) Jeśli chodzi o mnie to w ogóle tak muzyki nie postrzegam. I nauczyłem się też nie patrzeć wyłącznie z poziomu technicznego, co przez jakiś czas mi dokuczało, i co nadal obserwuję w niektórych recenzjach, które przestałem czytać (recenzje oparte o zlepki terminów arpeggio, pad, solówka, tajemnicze głosy, podgłosy, itd.).
jman pisze:Długo czekałem na pytanie "dlaczego Tobie podoba się Actress", i wreszcie się doczekałem. Otóż zaskoczę Was: nie słucham takiej muzyki. RIP podoba mi się tylko momentami.
Widzisz, mnie też "tylko momentami", ale mimo iż słuchałem z zainteresowaniem, gdzieś pojawiło się zniecierpliwienie. Spojrzałem na całą sytuację z nieco dalszej perspektywy i w głowie usłyszałem słowo "humbug". Nie pytaj mnie dlaczego - sam nie wiem, może to te kwestie o których tu piszemy - wiek, nastawienie, wychowanie, upodobania muzyczne itd. W każdym razie bardzo subiektywna kwestia. I żadne autorytety w postaci uznanych osobistości czy pism na to nie wpłyną.
Jak to jest, że dużo bardziej przekonuje mnie Hopkins, Phon.o, Cyclo, Burial, a taki Actress nie ? Nie chodzi tu o klasyczną strukturę bo np. Alva Noto "Uni Acronym" klasycznej struktury nie ma, a uważam, że pomysł jest świetny i cały album "Univrs" to świetna, dość nowatorska koncepcja hmm.. ambientu? Nie znam się ;).

http://www.youtube.com/watch?v=RaAsxo9u8tA
jman pisze:Staram się mieć umysł otwarty i poznawać te dźwięki, bo są równie ważne, jak moje osobiste klasyki. To dla mnie fascynujące. I to jest różnica między nami.
No to nie ma żadnych różnic (chyba, że jestem w mniejszości).

Jest jednak pewien problem, który domniemam jest tym największym "przeszkadzaczem" w naszej dyskusji. Po prostu o muzyce bardzo trudno się pisze, sporo rzeczy rozgrywa się w naszych własnych przestrzeniach osobistych odczuć, które nie mają nazw. Sprowadzanie tego teraz na siłę do poziomu jakiś znanych merytorycznych pojęć może nas zaprowadzić w ślepe zaułki. Ale myślę,że takie ryzyko warto ponosić, zatem:
jman pisze:Ok, podsumowaliśmy dyskusję, czy chcecie brnąć dalej?
Brniemy dalej :).


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105911

Post autor: jman »

Jak to jest, że dużo bardziej przekonuje mnie Hopkins, Phon.o, Cyclo, Burial, a taki Actress nie?
Ja chyba wiem jak to jest. Acress jest dla mnie zbyt abstrakcyjny. Kurczowo próbuję łapać się struktur, które po chwili kruszą się. Moje starzejące się ucho szuka harmonii, tymczasem Actress mi ich skąpi. Czy oznacza to, że jest to słaba muzyka? Nie.

Natomiast w muzyce Hopkinsa, Phon.o, Buriala masz poczucie, że jednak obcujesz z kompozycjami. Jest tu mnóstwo eksperymentów, ale jednak wszystko jest łatwiejsze. Acress to pełna abstrakcja i mój gust daje mi sygnał "wyłącz, za stary jestem" :-)

Mimo to daleki jestem od stwierdzenia, że jeśli zachwyca się tym NME czy BBC, to pewnie stoi za tym kasa.

Pozdrawiam,
Krzysiek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#105912

Post autor: Belmondo »

jman pisze: Mimo to daleki jestem od stwierdzenia, że jeśli zachwyca się tym NME czy BBC, to pewnie stoi za tym kasa.
Kolego jman jako wieloletni dziennikarz powinienes od lat znac/slyszec o zjawisku (choc ja bym to nazwal procederem) sponsoringu w dziennikarstwie. To wielomilionowy biznes, na ktorym zarabiaja wszystkie galezie przemyslu i wszystkie segmenty rynku bez wyjatku. Prasa muzyczna nie jest zadnym wyjatkiem. Jest to calkowicie normalne (choc dla mnie co najmniej watpliwe etycznie) zjawisko, ktore w stanach nikogo nie rusza od dawna, jedynie gdzieniegdzie w europie budzi jeszcze jakies kontrowersje (jakby europa produkowala jakakolwiek wartosc intelektualna). Znani sa dziennikarze, ktorzy sa bardziej przychylni jednym firmom/wydawnictwom itp. inni mniej, niejeden juz stracil z tego powodu prace, bo nie chcial pisac niezgodnie ze swoim sumieniem. Sponosrzy doskonale wiedza, ktore wydawnictwa/magazyny/serwisy i podobne w tej grze uczestnicza chetniej, a ktore drozej.
Poza tym zarowno bbc jak i reszta to firmy komercyjne, nie sa zinteresowane w publikowaniu rzeczy niepopularnych, bo ich podstawowym celem nie jest publikowanie zgodne z rzeczywistoscia, tylko zarabianie pieniedzy, a co za tym idzie m. in. publikacja rzeczy, ktore ktos czy sposnor czy czytelnicy chca przeczytac/zobaczyc. I to nie jest zadna teoria spiskowa, to dobrze funkcjonujacy interes, wykorzystywany jako jeden z podstawowych elementow kampanii reklamowych, nie tylko w biznesie muzycznym.

Acha, brniemy dalej :handup:
Ostatnio zmieniony 06 sty 2014, 14:52 przez Belmondo, łącznie zmieniany 1 raz.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#105913

Post autor: virtual analog »

Pogratulować.
Z tematu "Co slychac u Vangelisa ? " Zrobiliscie niezłą dywagację... :grin:


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#105914

Post autor: Stefan »

Ha, ha, Vangelis już kiedyś "Nową" muzykę robił: "Beauborg" i "Invisible Connections" :rofl: Brzmi prawie jakby powstała w laptopie.... zapomniał tylko doszyć "bitu".... :mrgreen: proponuje zrobić to za Niego. Chętni ?
Ostatnio zmieniony 06 sty 2014, 22:02 przez Stefan, łącznie zmieniany 2 razy.


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105915

Post autor: jman »

Kolego jman jako wieloletni dziennikarz powinienes od lat znac/slyszec o zjawisku (choc ja bym to nazwal procederem) sponsoringu w dziennikarstwie. To wielomilionowy biznes, na ktorym zarabiaja wszystkie galezie przemyslu i wszystkie segmenty rynku bez wyjatku.
Oczywiście taki proceder istnieje, ale przywoływanie tego argumentu akurat w tym konkretnym przypadku nie ma sensu. Naprawdę uważasz, że za pozytywnymi recenzjami tak niszowej płyty jak RIP stoi wielomilionowy biznes? :-) Myślisz, że mikroskopijny label Honest Jon's Records zapłacił dziennikarzom za pozytywne teksty? Zaczynamy się ocierać o absurd. Tego typu labele jedyne co mogą, to prosić o jakąkolwiek recenzję - wiem to z własnego doświadczenia.
Ha, ha, Vangelis już kiedyś "Nową" muzykę robił: "Beauborg" i "Invisible Connections"
A idź Pan z taką nową muzyką! :-)

Pozdrawiam,
Krzysiek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#105916

Post autor: Belmondo »

jman pisze: Oczywiście taki proceder istnieje, ale przywoływanie tego argumentu akurat w tym konkretnym przypadku nie ma sensu. Naprawdę uważasz, że za pozytywnymi recenzjami tak niszowej płyty jak RIP stoi wielomilionowy biznes? :-) Myślisz, że mikroskopijny label Honest Jon's Records zapłacił dziennikarzom za pozytywne teksty? Zaczynamy się ocierać o absurd. Tego typu labele jedyne co mogą, to prosić o jakąkolwiek recenzję - wiem to z własnego doświadczenia.
Byc moze to wlasnie doswiadczenie, o ktorym m.in. jest mowa w tym watku jest zbyt male.
Nie napisalem tego, ze za niszowa plyta stoi milionowy biznes- nadinterpretowujesz moje slowa. Natomiast dwie rzeczy sa pewne- zaden, nawet najbardziej mikroskopijny label nie funkcjonuje dlatego czy po to, bo jest jest fajnie, tylko po to zeby sprzedac jak najwiecej plyt i jak najwiecej zarobic- to po pierwsze. Po drugie, zaden zawodowy dziennikarz nie bierze do reki piora czy tez nie siada za klawiatura jesli mu za to ktos nie zaplaci, chocby nie wiadomo jak mu sie dana plyta czy rzecz podobala.

Jak bylo w tym przypadku zarowno Ty jak i ja nie wiemy, wiec zarowno Ty jak i ja mozemy sobie gdybac w kazda strone, a tymczasem ktos zgarnal sobie pewna sumke ;). Natomiast tu chodzi o co innego- (przypomnij sobie od czego wyszlismy) sam fakt istnienia od dluzszego czasu takiego zjawiska, niezaleznie od skali (bo mechanizmy rynkowe funkcjonuja niezaleznie od niej), powoduje, ze co bardziej rozumni odbiorcy podchodza z duza rezerwa do wszelkich recenzji. Niektore sa naprawde profesjonalnie napisane, ze trudno odroznic czy to jest bardzo dobrze przygotowana recenzja, czy inteligentny endorsement, a dla przecietnego odbiorcy jest to wrecz nie do odroznienia. I tu wlasnie wtedy przydaje sie to do czego w wielkim skrocie m. in. nawiazywal PM7.

Dlatego przywolywanie w dyskusji jakichs recenzji jakoby mialy cos potwierdzic (ze np. jestesmy dinozaurami ;)) jest kolejnym slabym punktem po stronie Twoich teorii/opinii. No ale jak jestes z siebie zadowolony no to czego chciec wiecej :mrgreen:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#105917

Post autor: smith »

Z tego wszystkiego ponownie słucham R.I.P. :listen: Na razie jeszcze nic nie napiszę, posłucham wcześniejszych dokonań na YT ...


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#105927

Post autor: jman »

Byc moze to wlasnie doswiadczenie, o ktorym m.in. jest mowa w tym watku jest zbyt male.
Być może? Na pewno! :-) 10 lat prowadzenia redakcji muzycznej współpracującej z różnego typu labelami to zdecydowanie za mało :-)

Bel, naprawdę dajmy sobie spokój. Chcąc odeprzeć moje argumenty zaczynasz niebezpiecznie mocno ocierać się o absurd. Jeśli mi brakuje wiedzy, JMJ nie umie grać i boi się krytykować, a 21 recenzentów zostało podkupionych przez mały niszowy label, to co ja mogę odpowiedzieć? Pozostaje mi przyznać Ci rację - tak, Acress to jeden wielki spisek ;-)
Z tego wszystkiego ponownie słucham R.I.P.
I niepotrzebnie. Nic na siłę. To nie jest pewnie ani Twoja, ani moja muzyka. Ale zasługuje na szacunek. Podobnie jak nowe BoC, które jest cudowne.
zaden, nawet najbardziej mikroskopijny label nie funkcjonuje dlatego czy po to, bo jest jest fajnie, tylko po to zeby sprzedac jak najwiecej plyt i jak najwiecej zarobic
Bel to jest akurat ciekawy wątek. Wiele labelów nie ma czystko komercyjnych ambicji. Często prowadzą je pasjonaci, którzy dokładają do interesu - spójrz choćby na Requiem Records. Łukasz Pawlak oczywiście bardzo chciałby, aby te płyty sprzedawały się dobrze, ale w przypadku takiej muzyki to zwyczajnie niemożliwe. Łukasz ciągnie to nadal, bo właśnie jest to fajne. Podobnie Acress - ta płyta sprzeda się pewnie maksymalnie w ilości kilkudziesięciu tysięcy i nie zmieni tego nawet pozytywna recenzja w NME.

Swoją drogą - czy ktoś ma zestawienie najlepiej sprzedających się płyt Vangelisa? Oprócz "Rydwanów"? :-)

Pozdrawiam,
Krzysiek
Ostatnio zmieniony 07 sty 2014, 20:04 przez jman, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#105930

Post autor: Belmondo »

jman pisze: Bel, naprawdę dajmy sobie spokój. Chcąc odeprzeć moje argumenty zaczynasz niebezpiecznie mocno ocierać się o absurd.
Znam bardzo dobrze realia rynkowe, bo w nich funkcjonuje znacznie dluzej niz Ty prowadzisz redakcje. Pasja bardzo szybko konczy sie wtedy, kiedy sie okazuje, ze brakuje kasy, a dokladanie do interesu budzi skutki skarbowo podatkowe. Twoj przyklad z RR jest w tym przypadku chybiony, bo rynek i podejscie do niego na wyspach i za wielka woda jest zupelnie inne, przede wszystkim nie niesie tego calego bagazu postkomunistycznego, przez ktory co najmniej polowa ludzi uwaza, ze im sie nalezy cokolwiek za darmo i maja gdzies szacunek do czyjejs pracy. Tam nikt za darmo nic nie zrobi i nawet nie pomysli, ze moglby zrobic. Nie watpie, ze pasja bardzo pomaga nawet wtedy gdy jest ciezko, ale powtarzam- to sa inne realia, inne podejscie, inni ludzie, funkcjonujacy w realiach rynkowych od urodzenia. Tu nie trzeba nikogo podkupywac, tylko zwyczajnie wynajmuje sie agencje, ktora ma podpisane umowy ze znanymi nazwiskami i to nie sa koszty nie wiadomo jak wielkie, na ktore jakoby mialo by byc stac tylko najwiekszych. Wiec zanim zaczniesz pisac o absurdach, dokladnie dowiedz sie jak to dziala :smile:
jman pisze: Jeśli mi brakuje wiedzy, JMJ nie umie grać i boi się krytykować, a 21 recenzentów zostało podkupionych przez mały niszowy label, to co ja mogę odpowiedzieć?
Nadinterpretowujesz. Odczytujesz tak jak chcesz to odczytac i jak Ci wygodnie i na tej podstawie wyciagasz zupelnie bledne wnioski. Przekaz byl zupelnie inny.
jman pisze:
Z tego wszystkiego ponownie słucham R.I.P.
I niepotrzebnie. Nic na siłę. To nie jest pewnie ani Twoja, ani moja muzyka.
J.w.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

DigitalSWorld
Twardziel
Posty: 540
Rejestracja: 21 sie 2008, 17:41
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poland
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#105931

Post autor: DigitalSWorld »

Poniższy przykład myślę, że mieści w prowadzonej dyskusji.
Co powiecie o takiej sytuacji.
Recenzja ma pojawić się w drukowanym miesięczniku.
Redaktor gazety odmawia bo płyta nie ukazała się w formie CD, lecz tylko w formie cyfrowej.
Czy nasze media żyją już w XXI ?! Jakie "ambicje" mają te gazety?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#105932

Post autor: yeske »

Załóżcie sobie osobny wątek na takie gaworzenie.


Jαrεκ

Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#105933

Post autor: smith »

R.I.P. wątek "Co słychać u Vangelisa" ;). Racja - załóżmy nowy wątek, ale fajnie by było, jakby ten jakoś tam podczepić.


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#105934

Post autor: yeske »

smith pisze:R.I.P. wątek "Co słychać u Vangelisa" ;). Racja - załóżmy nowy wątek, ale fajnie by było, jakby ten jakoś tam podczepić.
Można, ale dziś mi się już nie chce w to bawić, zmęczony po treningu jestem. Jutro.


Jαrεκ

Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#105935

Post autor: smith »

Spoko, poczekamy :).

W międzyczasie posłuchamy Vangelisa, albo Actress :listen:


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat