Audio Hi-FiSluchawki

Wymiana poglądów dotyczących sprzętu, na jakim (nie) warto słuchać dobrej muzyki oraz technologii zapisu dźwięku.

Moderatorzy: fantomasz, monsoon

Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#104469

Post autor: Belmondo »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Mnie przynajmniej nauczyli, a nie tylko uczyli :razz: . Otwarcie paszczy pomaga jedynie w przypadku naglego i krotkotrwalego wzrostu cisnienia, nie w przypadku dlugotrwalego trwajacego dziesiat minut ataku na uszy :hi:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#104471

Post autor: musman76 »

Belmondo pisze:Otwarcie paszczy pomaga [...]
Pomaga albo i nie. Z tego co wiem, otwieranie paszczy przez niektórych wokalistów/niektóre wokalistki też może prowadzić jeśli do nie uszkodzenia słuchu, to w każdym razie do nieprzyjemnych doznań w uszach. :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#104530

Post autor: Geronimo »

po okresie wygrzania słuchawki Hifimana grają już inaczej: nie tak głośno,ostro,technicznie i energetycznie a bardziej miękko, z większym wyczuciem klimatu kompozycji.Teraz grają bardziej analogowo.Niezmienna pozostała ogromna rozdzielczość muzycznej przestrzeni z dbałością o detale.

Miłym zaskoczeniem jest bardzo dobra jakość zapisu radiowej transmisji koncertu Tangerine Dream z Montrealu ( 9.04.77 ).Również znakomitej jakości jest koncert zespołu z Royal Albert Hall ( 2.04.75 ) z zestawu "Bootleg Box vol. 1".
Ostatnio zmieniony 20 sie 2013, 16:18 przez Geronimo, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

DiKey
Zweryfikowany
Beton
Posty: 965
Rejestracja: 31 mar 2004, 8:26
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Damian Koczkodon
Lokalizacja: Prosto z chmur
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Zazwyczaj słucham samego siebie, bo lubię :)
Zawód: Nie sprawię ci zawodu :)
Zainteresowania: Wszystko co warte mojego czasu, nie interesuje mnie jednak życie sąsiadów :)
Płeć:
Wiek: 59
Kontakt:
Status: Offline

#104658

Post autor: DiKey »

Geronimo pisze:po okresie wygrzania słuchawki Hifimana grają już inaczej: nie tak głośno,ostro,technicznie i energetycznie a bardziej miękko, z większym wyczuciem klimatu kompozycji.Teraz grają bardziej analogowo.Niezmienna pozostała ogromna rozdzielczość muzycznej przestrzeni z dbałością o detale.
A może po prostu to słuch się męczy? Te audiofilskie terminy czasami wywołują uśmiech na ustach ;)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#104663

Post autor: Geronimo »

Na takie postawienie sprawy powiem tak: niech każdy z forumowiczów sobie sam odpowie, czy słuch się po prostu jakimś czasie męczy, czy wygrzane słuchawki grają inaczej. A co do tych różnych pojęć, no cóż.. nie każdy ma jakiekolwiek doświadczenie z dobrym brzmieniem.Czasami woli tkwić w niewiedzy, czasem pod nosem z głupoty się uśmiechając.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2013, 20:37 przez Geronimo, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

DiKey
Zweryfikowany
Beton
Posty: 965
Rejestracja: 31 mar 2004, 8:26
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Damian Koczkodon
Lokalizacja: Prosto z chmur
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Zazwyczaj słucham samego siebie, bo lubię :)
Zawód: Nie sprawię ci zawodu :)
Zainteresowania: Wszystko co warte mojego czasu, nie interesuje mnie jednak życie sąsiadów :)
Płeć:
Wiek: 59
Kontakt:
Status: Offline

#104664

Post autor: DiKey »

No to że słuch się męczy - jestem pewien, a czy sprzęt się wygrzewa i brzmi inaczej hm.... Pewnie jest masa literatury o tym w necie. Nie wiem, nie upieram się.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#104665

Post autor: Geronimo »

Bo widzisz Ty tego nie doświadczyłeś. A ja tu piszę o swoich doświadczeniach. I wierz mi jest to pewna wiedza, którą można doświadczyć w praktyce. Nie jest to nic wydumanego. Ignorancja , uśmiech niedowierzania-tak , ale tylko do momentu , gdy sam choć trochę , z umiarem tego nie liźniesz.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2013, 20:52 przez Geronimo, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#104673

Post autor: Belmondo »

Przetwornik w sluchawkach zawiera elementy mechaniczne. Jest rzecza calkowicie normalna, ze w trakcie uzywania caly uklad zmienia charakterystyke dzialania.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

DiKey
Zweryfikowany
Beton
Posty: 965
Rejestracja: 31 mar 2004, 8:26
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Damian Koczkodon
Lokalizacja: Prosto z chmur
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Zazwyczaj słucham samego siebie, bo lubię :)
Zawód: Nie sprawię ci zawodu :)
Zainteresowania: Wszystko co warte mojego czasu, nie interesuje mnie jednak życie sąsiadów :)
Płeć:
Wiek: 59
Kontakt:
Status: Offline

#104679

Post autor: DiKey »

Ba.. nawet rzeczy nieużywane przez człowieka też zmieniają swoją charakterystykę - blacha strzela pod wpływem zimna, woda zamarza itp. Pytanie brzmi - czy zmienne odczucia słuchowe w trakcie używania słuchawek są efektem ich używania (zmian charakterystyki w słuchawkach), czy bardziej męczenia się słuchu...
Ostatnio zmieniony 03 wrz 2013, 17:54 przez DiKey, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#104682

Post autor: musman76 »

DiKey pisze:Ba.. nawet rzeczy nieużywane przez człowieka też zmieniają swoją charakterystykę - blacha strzela pod wpływem zimna, woda zamarza itp. Pytanie brzmi - czy zmienne odczucia słuchowe w trakcie używania słuchawek są efektem ich używania (zmian charakterystyki w słuchawkach), czy bardziej męczenia się słuchu...
Trzeba by pewnie przyłożyć ucho do strzelającej blachy albo do świeżo powstałej, cienkiej warstwy lodu i porównać. ;)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Jamick
Habitué
Posty: 1279
Rejestracja: 26 sty 2007, 14:44
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: ją dostaną
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#104686

Post autor: Jamick »

A ja sobie musiałem zakupić nowe słuchawki do pracy.
Miałem Kosy Prota Pro, a wczoraj zakupiłem sobie Philips SHL3000

Dźwiękowo super , ale kabel to ma ok 120 cm !! czyli masakra, w sumie tylko do jakiegoś MP3 odtwarzacza, a niby że do DJ..


Czymże są chmury
Jeśli nie wytłumaczeniem nieba?
Czymże jest życie
Jeśli nie ucieczką przed śmiercią?

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#104688

Post autor: Belmondo »

DiKey pisze:Pytanie brzmi - czy zmienne odczucia słuchowe w trakcie używania słuchawek są efektem ich używania (zmian charakterystyki w słuchawkach), czy bardziej męczenia się słuchu...
Najbardziej- wyobrazni sluchajacego :hi: . Bardzo latwo jest bowiem oszukac siebie.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#104753

Post autor: musman76 »

A ja ostatnio odkryłem pewne zadziwiające słuchawki - model douszny, dodawany do Samsunga Galaxy. Zadziwiające jest w nich zaś to, że ludzie słuchają przez nie muzyki. Niezależnie bowiem od źródła odtwarzania, dźwięk w nich pozostaje w ścisłym związku z samym telefonem - jest równie cienki i płaski.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2013, 17:30 przez musman76, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#105117

Post autor: musman76 »

Belmondo pisze:W kontekscie Bose, dajecie sie Panowie nabierac na najprostsze chwyty marketingowe [...]
Ostatnio znów się trafiło, że przechodziłem obok jednego sklepu tej firmy - przyciągnęły mnie dźwięki muzyki poważnej tym razem. Obok siebie stały trzy kompaktowe urządzenia, każde z własnym głośnikiem, i dźwięk był taki, że na pierwszy rzut ucha trudno było stwierdzić, które z nich gra. Tym razem haczyk mógł być faktycznie i tkwić w sposobie ich wyeksponowania: ze względu na otwory w płycie (nie były to po prostu przepusty kablowe, dodam) za tymi odtwarzaczami nie zdziwiłbym się, gdyby tylna część szafki, na której półce stały, okazała się komorą rezonansową. Ogólnie zresztą zabudowa wnętrza mogła nie być przypadkowa, jeśli chodzi o akustykę.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#112178

Post autor: musman76 »

W temacie słuchawek...

Potrzebne mi słuchawki douszne do słuchania audioksiążek w formacie mp3 i okazjonalnego odtwarzania muzyki - nie chodzi więc o dźwiękowe ani cenowe Himalaje. Inne podstawowe kryteria to:
- nakładane gumowe końcówki, żeby nie było problemu z rozmiarem i wypadaniem z ucha (z drugiej strony, nie mogą sięgać zbyt głęboko),
- wtyczka kątowa i trwałe wykonanie w tym zakresie,
- kabel od 1,2 do 1,5 m (nie powinien się plątać).

Słuchawek jest od groma i trudno znaleźć jakieś w akurat takiej konfiguracji, więc może ktoś zna takie, które by spełniały te kryteria.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#112181

Post autor: Geronimo »

ktoś pewnie zna, pewno jest ktoś taki :grin:

Polecam SoundMagic E10 . Cenione wśród odbiorców, za w miarę nieduże pieniądze.Nie mają co prawda wtyczki kątowej, ale kabel to solidna skrętka w miarę sztywna, więc nic nie ma prawa się przerywać.

Jeśli jednak zależy Ci tak bardzo na wtyku kątowym, to polecam model wyższy E50 .
Ostatnio zmieniony 05 sty 2016, 17:23 przez Geronimo, łącznie zmieniany 3 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#112240

Post autor: musman76 »

Geronimo pisze: Polecam SoundMagic E10 . Cenione wśród odbiorców, za w miarę nieduże pieniądze.Nie mają co prawda wtyczki kątowej, ale kabel to solidna skrętka w miarę sztywna, więc nic nie ma prawa się przerywać.

Jeśli jednak zależy Ci tak bardzo na wtyku kątowym, to polecam model wyższy E50 .
No, dzięki, dzięki, Geronimo. Co prawda, akurat zmieniły się priorytety wydatków w związku z zaplanowanym słuchaniem muzyki na żywo, ale wrócę do tego zakupu, a przez ten czas może jeszcze coś wypłynie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113564

Post autor: musman76 »

Belmondo pisze:Metal akurat jest dobrym przykladem zawezenia zakresu dynamiki, co m. in. powoduje, ze slucha sie glosniej i glosniej.
Tutaj
Belmondo pisze:Hmm... sprawa kompresji... dotyczy ona glownie materialu zrodlowego. Niestety nauczono sie na etapie masteringu bardzo mocno podbijac glosnosc (kompresja, uzywanie bezmyslne ekspanderow, byle by bylo glosniej).
Przy panującej wojnie głośności trudno powiedzieć właściwie, czy kompresja/zawężenie zakresu dynamiki to cecha całego tego gatunku, niemniej jednak trudno uwolnić się od pytania, dlaczego klient stawiający na cyfrowy format bezstratny jest skazany na jakość tak fatalną, że cda czy flac mógłby równie dobrze zastąpić plikami mp3. A odkurzam ten temat dlatego, że jedna z tegorocznych metalowych premier okazała się dla mnie sporym rozczarowaniem w tej materii: kopia cyfrowa jest za głośna (nie da się więc podkręcać głośności, bo i bez tego męczy uszy), z charczącym i rzężącym dźwiękiem, jak przesterowana, podczas gdy wersja winylowa ma dobre opinie. Ameryki tu nie odkrywam, rzecz jasna, i pytam retorycznie raczej, ale dlaczego to, co brzmi porządnie na winylu albo na dawniej wydawanych CD, nie może być takie samo na obecnych wydaniach cyfrowych?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#113567

Post autor: Belmondo »

musman76 pisze: Przy panującej wojnie głośności trudno powiedzieć właściwie, czy kompresja/zawężenie zakresu dynamiki to cecha całego tego gatunku, niemniej jednak trudno uwolnić się od pytania, dlaczego klient stawiający na cyfrowy format bezstratny jest skazany na jakość tak fatalną, że cda czy flac mógłby równie dobrze zastąpić plikami mp3. A odkurzam ten temat dlatego, że jedna z tegorocznych metalowych premier okazała się dla mnie sporym rozczarowaniem w tej materii: kopia cyfrowa jest za głośna (nie da się więc podkręcać głośności, bo i bez tego męczy uszy), z charczącym i rzężącym dźwiękiem, jak przesterowana, podczas gdy wersja winylowa ma dobre opinie. Ameryki tu nie odkrywam, rzecz jasna, i pytam retorycznie raczej, ale dlaczego to, co brzmi porządnie na winylu albo na dawniej wydawanych CD, nie może być takie samo na obecnych wydaniach cyfrowych?
Dobra wiadomosc jest taka, ze wojna powoli odchodzi.

Zla wiadomosc jest taka ze mniejsza dynamika ewolucyjnie stala sie elementem skladowym produkcji muzyki w wielu gatunkach i z tym przyjedzie jeszcze sie dlugo kolegowac. Podobnie jak z przesterowaniami. Temat jest dosc zlozony, bo zarowno odpowiednio uzyta glosnosc jak i przesterowania moga byc ciekawym zabiegiem producenckim i mozna to zrobic z pewna hmmm gracja, niemniej kiedy jest tego za duzo i w czambul, to trudno to troche wytlumaczyc.

Dlaczego nie mozna cyfrowo wydac tak jak na winylu? Mozna i to sie powoli dzieje dzieki normalizacji glosnosci, aczkolwiek z duzym oporem. Potrzeba czasu niezbednego na zmiany mentalne. A do tego czasu szukac innych wydawnictw.
Albo przejsc na sensowny streaming (co niestety ma swoje wady), bo tam z glosnoscia bedzie sie robic coraz trudniej.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113569

Post autor: musman76 »

Belmondo pisze:Dobra wiadomosc jest taka, ze wojna powoli odchodzi.
Niestety, płyty powstałe w ostatnich kilkunastu latach pewnie już się na to nie załapią, bo może właśnie materiał źródłowy jest, jaki jest. I chociaż bronię się przed swego rodzaju odwróconym efektem placebo (tzn. tym, że wraz z analizą dynamiki nagrania stracą część uroku), w przypadku ważnych dla mnie tytułów, kupionych z myślą o jakości i o uznaniu dla artysty, pewne poczucie zawodu jednak jest. A także refleksja, że po co zespołowi mającemu już pewną renomę i wydającemu swe najpiękniejsze i największe osiągnięcie artystyczne, takie szkodliwe dla muzyki metody siłowego przebicia się do słuchacza. Podobnie można pomyśleć o wznowieniach płyt, które to płyty mają już wyrobioną markę, chociaż we wszechobecnym gęgocie może faktycznie być ciężko.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#113573

Post autor: Belmondo »

musman76 pisze: Niestety, płyty powstałe w ostatnich kilkunastu latach pewnie już się na to nie załapią, bo może właśnie materiał źródłowy jest, jaki jest. I chociaż bronię się przed swego rodzaju odwróconym efektem placebo (tzn. tym, że wraz z analizą dynamiki nagrania stracą część uroku), w przypadku ważnych dla mnie tytułów, kupionych z myślą o jakości i o uznaniu dla artysty, pewne poczucie zawodu jednak jest. A także refleksja, że po co zespołowi mającemu już pewną renomę i wydającemu swe najpiękniejsze i największe osiągnięcie artystyczne, takie szkodliwe dla muzyki metody siłowego przebicia się do słuchacza. Podobnie można pomyśleć o wznowieniach płyt, które to płyty mają już wyrobioną markę, chociaż we wszechobecnym gęgocie może faktycznie być ciężko.
Ja mam na to tak sposob, ze jak mi sie cos nie podoba, to ide dalej. Nawet jesli to jest jakis drobiazg, ktory w czyms przeszkadza. Nie przywiazuje sie do tworcy, moze kilkanascie lat temu odczuwalbym to jako jakas zdrade, ale teraz podchodze bardziej do tego tak, ze skoro tworca mnie nie szanuje jako sluchacza to dlaczego ja mialbym go jako tworce (choc to troche bardziej skomplikowane)? Oczywiscie takie podejscie nie zawsze bywa sprawiedliwe dla tworcy, zwlaszcza w momencie kiedy kto inny wyklada pieniadze na wydanie plyty, ale z drugiej strony to jedyna mozliwosc aby skutecznie wyrazic swoje niezadowolenie. Powiedzmy sobie szczerze, ze gdyby ludzie tego nie kupowali, nikt by tego tak nie produkowal.

A efektem ubocznym mojego podejscia jest to, ze zamiast testowac swoja cierpliwosc i nadzieje na cos tam i w ten sposob tkwic w miejscu, poznalem duzo ciekawej muzyki poszerzajac znacznie swoje horyzonty muzyczne.

Jedyna rzecz tylko moze sprawic, ze harczenie czy rzerzenie mi nie przeszkadza- wartosc w muzyce, bynajmniej nie pieniezna.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat