Czy to tylko moja teoria spiskowa dziejów, czy rzeczywiście dzieje się tak, że im nowsze (w sensie daty wytłoczenia) są płyty CD, tym niższa ich jakość (w rozumieniu samego nośnika informacji)...
Archiwizując część swojej płytoteki do postaci obrazów cyfrowych doświadczam właśnie sytuacji, w której nie mam żadnych problemów ze zrippowaniem płyt wydanych np. 20-25 lat temu, natomiast płyty z ostatnich kilku lat w większości raportują mniej lub bardziej znaczące uszkodzenia nośnika ("powierzchni dysku").
O co chodzi?
Audio Hi-Fi ⇒ Jakość oryginalnych płyt kompaktowych
Moderatorzy: fantomasz, monsoon
-
Autor tematuZweryfikowany - Dyżurny Inżynier
- Posty: 4257
- Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
- Lokalizacja: Warszawa
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
- Zawód: Inżynier elektronik
- Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
- Płeć:
- Wiek: 61
- Kontakt:
- Status: Offline
Jakość oryginalnych płyt kompaktowych
Jαrεκ
Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]
Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 10
- Rejestracja: 02 lis 2016, 11:15
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Tak ♫♫
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Plyta kompaktowa rzekomo ma 50-60 lat trwalosci. Tloczone CD zazwyczaj nie sprawiaja klopotow przy kopiowaniu/odtwarzaniu, chyba, ze powierzchnia nosnika jest podrapana - wtedy laser moze miec problem z odczytem informacji. Gorzej z plytkami CDR, ktore sa kopiowane, niz tloczone. Ale nawet dobrej jakosci CDR powinien grac bez problemow.
O jakich plytach mowimy tutaj? Domyslam sie, ze chodzi o tloczone CD? Jakiego programu uzywasz do kopiowania? Sprawdzales powierzchnie plyt? Niema uszkodzen?
O jakich plytach mowimy tutaj? Domyslam sie, ze chodzi o tloczone CD? Jakiego programu uzywasz do kopiowania? Sprawdzales powierzchnie plyt? Niema uszkodzen?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 5846
- Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: W-wa
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: muzyka !!!
- Status: Offline
Potwierdzam. Koszty juz sa tak niskie, ze nie da sie przeprowadzac wlasciwej kontroli jakosci.yeske pisze:Czy to tylko moja teoria spiskowa dziejów, czy rzeczywiście dzieje się tak, że im nowsze (w sensie daty wytłoczenia) są płyty CD, tym niższa ich jakość (w rozumieniu samego nośnika informacji)...
Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Beton
- Posty: 981
- Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: z nienacka
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy. - Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
- Status: Offline
To ja z moich doświadczeń:
Kilkunastoletnie płyty z programami często mi nie odpalają prawidłowo, a płyty z muzyką są bardzo, bardzo ciche. Mam na myśli płyty tłoczone, bo wypalane oczywiście po kilku latach już są nie do użytku.
Natomiast płyta CD z 89, bardzo dziwna na tle innych, bo całkowicie złota z obu stron, gra bardzo dobrze i głośno.
Kilkunastoletnie płyty z programami często mi nie odpalają prawidłowo, a płyty z muzyką są bardzo, bardzo ciche. Mam na myśli płyty tłoczone, bo wypalane oczywiście po kilku latach już są nie do użytku.
Natomiast płyta CD z 89, bardzo dziwna na tle innych, bo całkowicie złota z obu stron, gra bardzo dobrze i głośno.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematuZweryfikowany - Dyżurny Inżynier
- Posty: 4257
- Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
- Lokalizacja: Warszawa
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
- Zawód: Inżynier elektronik
- Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
- Płeć:
- Wiek: 61
- Kontakt:
- Status: Offline
Oczywiście, mam na myśli właśnie tłoczone, oryginalne płyty CD.
Generalnie to relatywnie trwały nośnik, ale sęk w tym, że o ile te stare i jeszcze starsze zawsze odczytują się bez problemu, o tyle z nowszymi (np. Klausa Schulze z wytwórni MIG choć, oczywiście, nie tylko) bywają już fabrycznie nieco uszkodzone. Do tego stopnia, że jeden z woluminów LVE musiałem kupić drugi, z którym już problemów nie było.
I nie, nie jest to kwestia podrapanego nośnika (płyty fabrycznie nowe) ani kwestia problemów sprzętowych (sprawdzanie na wielu napędach w kilku komputerach plus klasyczny sprzęt audio).
Po prostu - nowsze płyty tłoczone wytwarzane są już w skandalicznie niskiej jakości, przez nikogo nie weryfikowanej.
A przy okazji w kwestii płyt CD-R - tu też bywa różnie, zdarzają się płyty renomowanych marek, których nie można poprawnie odczytać już po roku czy dwóch, a z drugiej strony mam parę płyt "no name" wypalanych kilkanaście lat temu i żadnych, dosłownie żadnych problemów z ich odczytem. Ot, taka ciekawostka...
Generalnie to relatywnie trwały nośnik, ale sęk w tym, że o ile te stare i jeszcze starsze zawsze odczytują się bez problemu, o tyle z nowszymi (np. Klausa Schulze z wytwórni MIG choć, oczywiście, nie tylko) bywają już fabrycznie nieco uszkodzone. Do tego stopnia, że jeden z woluminów LVE musiałem kupić drugi, z którym już problemów nie było.
I nie, nie jest to kwestia podrapanego nośnika (płyty fabrycznie nowe) ani kwestia problemów sprzętowych (sprawdzanie na wielu napędach w kilku komputerach plus klasyczny sprzęt audio).
Po prostu - nowsze płyty tłoczone wytwarzane są już w skandalicznie niskiej jakości, przez nikogo nie weryfikowanej.
A przy okazji w kwestii płyt CD-R - tu też bywa różnie, zdarzają się płyty renomowanych marek, których nie można poprawnie odczytać już po roku czy dwóch, a z drugiej strony mam parę płyt "no name" wypalanych kilkanaście lat temu i żadnych, dosłownie żadnych problemów z ich odczytem. Ot, taka ciekawostka...
Jαrεκ
Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]
Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |