Jean Michel JarreNowy album z 2014

Moderatorzy: fantomasz, monsoon, radek tymecki

Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#111860

Post autor: jman »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Może się komuś podobać, jednak w muzyce można zrobić znacznie więcej i ktoś kto chce widzieć (czy w tym przypadku słyszeć) większy świat, z pewnością nie będzie twierdził że jest to dobry album.
Pełna zgoda, niestety. Plus za to, że mu się jeszcze chce. Plus za to, że - w przeciwieństwie do T&T - słychać tu jednak sporo pracy. Plus za "Immortals". Minus za resztę...

Pozdrawiam,
Krzysiek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#111862

Post autor: virtual analog »

PM7 pisze:Muzyka jest zorganizowanym dźwiękiem. W pewien sposób może opisywać świat, czy to przez emocje jakie wywołuje, czy przez ideę kryjącą się za sposobem organizacji który przejawia się w jej wielu elementach, zastosowanych środkach i formie.
Najlepsze albumy Jarre'a zawsze były dość proste i przynajmniej czasami niedokończone. Chciałoby się słuchać dalej, kiedy utwór się urywał, zamiast rozwinąć. Niemniej były ładne i potrafiły być inspirujące. Tymczasem świat jaki Jarre przedstawia tym razem, jest prostszy i bardziej jednorodny niż kiedyś. Jest wręcz ubogi. Może się komuś podobać, jednak w muzyce można zrobić znacznie więcej i ktoś kto chce widzieć (czy w tym przypadku słyszeć) większy świat, z pewnością nie będzie twierdził że jest to dobry album.
Ladnie to ujales.

Kilkoma kawalkami z equinoxe czy oxygene to nawet Jarre oderwal sie od ziemi i zdefiniowal troche brzmienie kosmosu.
Wydaje mi sie jednak ,ze wiekszosc ludzi preferuje prostsze formy muzyczne, wyrazna linie melodyczna, bardziej skomplikowane struktury a'la TD czy KS to raczej dla "smakoszy" :grin:


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#111863

Post autor: Belmondo »

jman pisze: Co do samej płyty - koszmarnie banalna. Kiedy pomyślę, że JMJ zjeździł cały świat aby osobiście omawiać z muzykami te proste melodyjki to niestety śmiech mnie ogarnia. Dorabianie do tego materiału jakiejkolwiek wyższej ideologii jest robieniem ze słuchaczy idiotów, niestety :-(
Amen pisze: Wydaje mi sie jednak ,ze wiekszosc ludzi preferuje prostsze formy muzyczne, wyrazna linie melodyczna, bardziej skomplikowane struktury a'la TD czy KS to raczej dla "smakoszy" :grin:
Z tym bardziej skomplikowanymi strukturami to bym tak nie przesadzal :wink:
Natomiast po protstu obecna muzyka JMJ wyraznie skierowana jest do zupelnie innego odbiorcy.

A to, ze JMJ kiedys proponowal cos bardziej ambitnego, to kogo to dzisiaj tak naprawde obchodzi ?

A to, ze sie do tego dobudowuje jakastam otoczke to no coz, czyz nie tak obecnie sprzedawane jest prawie wszystko ?

Muzyka wpasowuje sie w obecne czasy i oczekiwania wiekszosci odbiorcow i tyle. JMJ jeszcze chyba nie jest tak stary zeby nie wiedzial kompletnie co robi.
Taka mam dzisiaj przynajmniej teorie :mrgreen:

I co do empiku nie przybeda tlumy ?


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#111867

Post autor: PM7 »

Belmondo pisze: A to, ze JMJ kiedys proponowal cos bardziej ambitnego, to kogo to dzisiaj tak naprawde obchodzi ?
Co z tego że kiedyś to świetnie działało nawet na masy?
Daje się ludziom byle co, bo chcą byle czego, bo daje się im byle co... Koło się zamyka.
Belmondo pisze:A to, ze sie do tego dobudowuje jakastam otoczke to no coz, czyz nie tak obecnie sprzedawane jest prawie wszystko ?
Też dochodze do wniosku że poza rzeczami niezbędnymi oraz wybitnymi, to trzeba wyzbyć się części albo całości honoru żeby te rzeczy sprzedawać.
Belmondo pisze:Muzyka wpasowuje sie w obecne czasy i oczekiwania wiekszosci odbiorcow i tyle. JMJ jeszcze chyba nie jest tak stary zeby nie wiedzial kompletnie co robi.
Taka mam dzisiaj przynajmniej teorie :mrgreen:

I co do empiku nie przybeda tlumy ?
Jakieś przekleństwa cisną się na usta...



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#111868

Post autor: jman »

To jest generalnie ciekawe zagadnienie: wraz z rozwojem cywilizacyjnym i technologicznym (streaming, miniaturyzacja, nowe darmowe kanały dystrybucji) dokonuje się redukcja różnego typu "wrażliwości" tak zwanych mas.

Jeśli odbiorca ma niemal nieograniczony wybór (darmowa muzyka, setki kanałów TV), samodzielnie wybiera najczęściej mało ambitne rzeczy. Redukcja wynikająca z przesytu? Ciekawe.

Nie znęcajmy się już nad JMJ. To i tak najlepsza rzecz, jaką nagrał od 15 lat.

Pozdrawiam,
Krzysiek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#111869

Post autor: virtual analog »

Jest duzo swietnej muzyki, ktora jest w cieniu tylko dlatego, ze nie jest wypromowana medialnie i mam tu na mysli nie tylko muzyke elektoniczna.

[ Dodano: 2015-10-16, 09:54 ]
jman pisze:To jest generalnie ciekawe zagadnienie: wraz z rozwojem cywilizacyjnym i technologicznym (streaming, miniaturyzacja, nowe darmowe kanały dystrybucji) dokonuje się redukcja różnego typu "wrażliwości" tak zwanych mas.

Jeśli odbiorca ma niemal nieograniczony wybór (darmowa muzyka, setki kanałów TV), samodzielnie wybiera najczęściej mało ambitne rzeczy. Redukcja wynikająca z przesytu? Ciekawe.



Pozdrawiam,
Krzysiek
Dzisiaj niestety to media mowia co jest dobre i czego nalezy sluchac, mimo, ze jest to czesto jakas prosta "sieczka" muzyczna, i zapada w pamiec tylko dlatego ,ze jest nachalnie serwowana sluchaczom.
A ja mam za przeproszeniem w dupie ten mainstreamowy szajs, wole cos bardziej wartosciowego, i na szczescie mam duzy wybor.


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#111870

Post autor: PM7 »

Podstawowym warunkiem popularności czegokolwiek, jest znajomość tego, zetknięcie się z tym szerokich mas. Pospólstwo słuchało Haendla bo sam król organizował koncert z fajerwerkami i było jakieś widowisko zorganizowane. Że król miał dobry gust i środki to widowisko było na wysokim poziomie, na dochodzie mu nie zależało bo ten miał z innych stron.

Łatwiej i taniej wyprodukować dużo byle czego i tym się zalewa, bo jest więcej twórców takich treści. Wystarczy kilka kamer w ciężarówkach już można kręcić program o herosach jeżdżących po lodzie :]

Media prywatne można krytykować za to że promują byle co. Do mediów publicznych mam już pretensje, że wciskają wyłącznie podróby zachodniej tandety i słabo przygotowaną Ewangelizację. Kiedy na TVP kultura leci konkurs Chopinowski, to na zwykłych TVP jest Komisarz Alex, The Voice of Poland i jakaś tandeta w Teleexpresie... Bo nikt w TVP nie pomyśli że jakoś jest zapotrzebowanie na programy popularnonaukowe i kulturę wysoką które jeszcze można zwiększyć odpowiednią promocją. Tymczasem wszystko co nam mają do zaoferowania to programy o zwierzętach i Cejrowskiego który sprawia wrażenie inteligenta tylko dzięki ironicznemu sposobowi mówienia, oraz temu że prezentuje siebie na tle ludów które do dzisiaj nie zdołały wynaleźć koła, a jak tylko zacznie mówić o czymś czego nie widział na własne oczy, to opowiada niewiarygodne bzdury świadczące o poważnych brakach swojej wiedzy w tematach które porusza.

Valentina Lisitsa pracowała jako tłumacz CIA, aż wrzuciła na YT filmy jak gra i wróciła dzięki temu do pianistyki. Widzę po sobie, im więcej z jakąś muzyką miałem styczność, tym bardziej ją lubiłem, tylko że inaczej niż w prawie Kopernika, to dobry towar wypierał u mnie zły...
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 10:52 przez PM7, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#111871

Post autor: jman »

Dzisiaj niestety to media mowia co jest dobre i czego nalezy sluchac
Moim zdaniem jest odwrotnie. Media miały wielką siłę w czasach gdy nie było ich wiele (np. dwa programy TV), a odbiorcy nie mieli do dyspozycji alternatywnych form komunikacji.

Dziś dziennikarzy muzycznych zastępują algorytmy Soundcloud, YouTube i Spotify - to one podpowiadają czego warto posłuchać. Kanałem dystrybucji jest Facebook, którym zarządzają nasi znajomi. Dystrybucja jest niezwykle rozproszona.

I najciekawsze jest to, że w tej sytuacji "zupełnej wolności" większość wybiera rzeczy niewymagające wysiłku.

JMJ rozumiał to od samego początku, na każdej płycie umieszczał jakiś "hit" skrojony pod masę: Oxy 4, EQ 4, MF 2, Zoolookologie, RV4, London Kid, Calypso, Chrono 4 czy teraz koszmarne "If...!"

Pozdrawiam,
Krzysiek
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 12:11 przez jman, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

virtual analog
Stary wyga
Posty: 226
Rejestracja: 08 sty 2008, 16:49
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: CCH
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Niekomercyjna, eksperymentalna elektronika.
Zawód: elektronik
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 45
Status: Offline

#111872

Post autor: virtual analog »

jman pisze:

I najciekawsze jest to, że w tej sytuacji "zupełnej wolności" większość wybiera rzeczy niewymagające wysiłku.
Skoro w kazdej stacji leci w kolko to samo, to wiekszosc uznaje ,ze to musi byc dobre.
Tylko ,ze tutaj to juz jest dobrze nakrecony biznes.


Pasję i szaleństwo oddziela bardzo cienka linia...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#111873

Post autor: Belmondo »

PM7 pisze: Co z tego że kiedyś to świetnie działało nawet na masy?
Daje się ludziom byle co, bo chcą byle czego, bo daje się im byle co... Koło się zamyka.
Nie przesadzalbym z tymi masami. Muzyka tego typu nigdy nie byla jakas szczegolnie masowa, a Oxygene zrobil sie w miare popularny tak naprawde dopiero wtedy kiedy ktos przytomny uzyl tej muzyki do obrazu.

Co do drugiego zdania, to przykladowo przyjmujac punkt widzenia kolegi musmana, w ktorym oczekiwania wiekszosci maja usprawiedliwiac czyjes decyzje i dzialania, to JMJ po prostu poszedl wybrana sobie droga i tyle. I w tym kontekscie jestem w stanie sie z takim punktem widzenia zgodzic (bo np. nie zahacza to o etyke). Artysci dla mas tez sa potrzebni.
Mam jedynie watpliwosci czy JMJ sie tu odnajduje. Wbrew pozorom to nie jest wcale mniej trudne porzadnie ruszyc masy niz zadowolic garstke bardziej wymagajacych sluchaczy.
jman pisze:To jest generalnie ciekawe zagadnienie: wraz z rozwojem cywilizacyjnym i technologicznym (streaming, miniaturyzacja, nowe darmowe kanały dystrybucji) dokonuje się redukcja różnego typu "wrażliwości" tak zwanych mas.

Jeśli odbiorca ma niemal nieograniczony wybór (darmowa muzyka, setki kanałów TV), samodzielnie wybiera najczęściej mało ambitne rzeczy. Redukcja wynikająca z przesytu? Ciekawe.
Moim zdaniem tak nie jest. Moim zdaniem po prostu wiecej ludzi ma obecnie dostep do muzyki, tak samo jak wiecej ludzi ma mozliwosci wyrazania swoich mniej lub bardziej slusznych opinii. To po prostu doskonale pokazuje krzywa Gaussa. Mysle, ze tak samo jak widac mniej wrazliwosci, tak samo jest jej realnie wiecej.
PM7 pisze:Bo nikt w TVP nie pomyśli że jakoś jest zapotrzebowanie na programy popularnonaukowe
Jest ?
TVP tez musi egzystowac w komercyjnej rzeczywistsci i to jeszcze konkurowac z duzo bardziej poteznymi telewizjami.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#111874

Post autor: PM7 »

jman pisze:I najciekawsze jest to, że w tej sytuacji "zupełnej wolności" większość wybiera rzeczy niewymagające wysiłku.
Bo niczego innego nie znają.
jman pisze:MJ rozumiał to od samego początku, na każdej płycie umieszczał jakiś "hit" skrojony pod masę:
Ok, tylko te hity były lepsze pod każdym względem.
Belmondo pisze:Nie przesadzalbym z tymi masami. Muzyka tego typu nigdy nie byla jakas szczegolnie masowa, a Oxygene zrobil sie w miare popularny tak naprawde dopiero wtedy kiedy ktos przytomny uzyl tej muzyki do obrazu.
A mega koncerty Jarre'a?
Belmondo pisze:Jest ?
Gdyby nie było, to by nie sprzedawało się wiele programów BBC, nie byłoby też bardzo dobrych stacji popularnonaukowych Viasasat które Discovery wdeptują w ziemię i chyba nawet są na wyższym poziomie niż BBC Knowledge.
Belmondo pisze: TVP tez musi egzystowac w komercyjnej rzeczywistsci i to jeszcze konkurowac z duzo bardziej poteznymi telewizjami.
Nie zgadzam się. TVP zmarnowało mnóstwo czasu kiedy ze względów sprzętowo-finansowych miało monopol na docieralność do mnóstwa ludzi jeszcze kilka lat temu, a w Polsce z kim konkuruje - z TVNem który zbankrutował i został wykupiony? No Polsat jeszcze jest, tylko pytam się, co to jest za strategia konkurowania, polegająca na robieniu dokładnie tego samego (za wyjątkiem przerw na reklamy, co jeszcze TVP ratuje)?
Zwłaszcza w dzisiejszym zalewie programów po 10 centów godzina, TVP powinno się skoncentrować na jakościowych produkcjach. I ma taki obowiązek jako telewizja publiczna, w dodatku wspierana przymusowym, Raus!, abonamentem. Nie moja wina że nie zatrudniają ludzi z wykształceniem, pomysłami i wizją, tylko ludzi zdolnych wyłącznie do akcji zachowawczych i kupowania obcej licencji. To ich będzie dożynać, tak jak dobiło TVN, szereg marek GM i Lancię (marki które były tanio prowadzone klonowaniem albo dziś upadły, albo zostały dofinansowanie dla własnych oryginalnych projektów technicznych, jak Alfa Romeo, czy Citroen). Filmy i seriale z PRLu mogły być drogie w produkcji ale są nadal chętnie oglądane. Dzisiejszej tandety nikt nie będzie za 10 lat oglądał, więc nie zarobi się na sprzedaży. Ale pomijam zysk, nie zysk winien być celem TVP, to nieporozumienie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#111875

Post autor: Belmondo »

Z mega koncertami czesciowo zgoda, tyle, ze jestem prawie pewien, ze wiekszosc przychodzila ze wzgledu na widowisko, a nie na muzyke. Nie wyobrazam sobie, zeby bez show przybyl wiecej niz fragment publiki posluchac badz co badz niemodnej muzyki.

Co do tvp, to przede wszystkim BBC i TVP dzieli ogromna przepasc finansowa, dlatego nie porownywalbym w jakimkolwiek kontekscie. Poza tym nawet BBC by nie wyzylo na samych programach popularnonaukowych, tez musza serwowac sieczke.

Zeby zatrudnic ludzi z wyksztalceniem, pomyslami i wizja trzeba miec inny zupelnie budzet niz tvp ma.
A tvp musi konkurowac z tysiacem innych programow, nie tylko tvn-em. A tak przy okazji, to tvn zdaje sie nie upadl tylko zostal wystawiony na sprzedaz, to nie oznacza upadku. A zostal wystawiony, bo sie ktos z kims nie dogadal, bo mial inna wizje.

Zgadzam sie, ze nie zysk powinien byc celem generalnie, niemniej nie nalezy mylic zysku z funkcjonowaniem w budzecie, ktory sie realnie ma. Byc moze dalo by sie lepiej cos zrobic w ramach tych pieniedzy, ktore sa, ale obawiam sie, ze najpierw trzeba by zmienic mentalnosc calego narodu.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

nexus
Małomówny
Posty: 6
Rejestracja: 16 paź 2015, 14:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dynów
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: kierowca PKS
Zainteresowania: smażenie placków ziemniaczanych
Status: Offline

#111876

Post autor: nexus »

Zgadzam się w 100% z krytyką TVP jaką zafundował "PM7".

Co do samej muzyki Jarre'a a raczej jej kompilacyjnej formy - jest znacznie lepiej niż dotychczas choć collage jakie nam zaproponował jest mocno niespójne.
Jadę dziś po pracy prosto do Media M. gdzie czeka na mnie zamówiony produkt. Słowo produkt padło tu z premedytacją. Twórczość jest wolna od tej sfery. Powstaje z potrzeby podzielenia się ze światem pewną transcendencją poznawczą. Produkt w samym założeniu ma jedynie na siebie zarobić.

Wypowiem się jednak szerzej o realizacji dźwięku i soczystości samych kompozycji po godnym odsłuchu.

Należę do tych fanów którzy nie spodziewają się Bóg wie czego po nowych odsłonach Jarre’a. Cieszy fakt aktywności Jaśka, mniej samych wybryków para muzycznych.
Ale – co by nie było i tak Equinoxe i Oxygene zabieram ze sobą wszędzie tam gdzie wybywam. I za to go pokochałem, jak widać jest to miłość jednostronna bo po 1997 roku zostałem zdradzony z plastikową panienką z ulicy.
Żal…

A na marginesie – czytam Wasze forum od bodaj 8 lat. Dziś postanowiłem się zarejestrować. Witam wszystkich,
Nexus
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 14:59 przez nexus, łącznie zmieniany 8 razy.


Nie słucham bo słucham!

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

jarre3
Beton
Posty: 771
Rejestracja: 10 wrz 2005, 11:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#111877

Post autor: jarre3 »

Album przesłuchany i .......

Wbrew temu co mówi JMJ, to on na tym albumie jest gościem a nie główną postacią. Gadki Jaśka o stworzeniu wszystkich 30 dem na ten podwójny album można raczej włożyć między bajki. Przecież każdy kto ma słuch i zna twórczość zaproszonych gości od razu usłyszy rzeczywisty wpływ JMJ na tym albumie. 20% JMJ 80% zaproszony artysta.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 15:07 przez jarre3, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

nexus
Małomówny
Posty: 6
Rejestracja: 16 paź 2015, 14:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dynów
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: kierowca PKS
Zainteresowania: smażenie placków ziemniaczanych
Status: Offline

#111878

Post autor: nexus »

jarre3 pisze:Wbrew temu co mówi JMJ, to on na tym albumie jest gościem a nie główną postacią.
Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.


Nie słucham bo słucham!

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

jarre3
Beton
Posty: 771
Rejestracja: 10 wrz 2005, 11:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#111879

Post autor: jarre3 »

nexus pisze:
jarre3 pisze:Wbrew temu co mówi JMJ, to on na tym albumie jest gościem a nie główną postacią.
Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.
Na podstawie własnych uszów i znajomości twórczości zaproszonych gości.

A ja głupi uwierzyłem w bajeczki że Jasiek skomponował dema wszystkich utworów. Jasne....

Album słucha się bardzo przyjemnie, tyle że to nie jest album JMJ, tylko składanka wielu artystów.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 15:09 przez jarre3, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

nexus
Małomówny
Posty: 6
Rejestracja: 16 paź 2015, 14:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dynów
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: kierowca PKS
Zainteresowania: smażenie placków ziemniaczanych
Status: Offline

#111880

Post autor: nexus »

jarre3 pisze:
nexus pisze:
jarre3 pisze:Wbrew temu co mówi JMJ, to on na tym albumie jest gościem a nie główną postacią.
Nie wiem na jakiej podstawie tak twierdzisz.
Na podstawie własnych uszów i znajomości twórczości zaproszonych gości.

A ja głupi uwierzyłem w bajeczki że Jasiek skomponował dema wszystkich utworów. Jasne....
Ja też słucham i słyszę kompilację zaproszonych gości i Jarre'a.
Wież mi, że jestem osłuchany zarówno z twórczością zaproszonych jak i samego Jaśka.


Nie słucham bo słucham!

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#111882

Post autor: PM7 »

Belmondo pisze:A tak przy okazji, to tvn zdaje sie nie upadl tylko zostal wystawiony na sprzedaz, to nie oznacza upadku. A zostal wystawiony, bo sie ktos z kims nie dogadal, bo mial inna wizje.
Jak zwał, tak zwał. O tym że TVN cienko przędzie było wiadomo już od dawna.
Belmondo pisze:Byc moze dalo by sie lepiej cos zrobic w ramach tych pieniedzy, ktore sa, ale obawiam sie, ze najpierw trzeba by zmienic mentalnosc calego narodu
Nic się nie da zrobić bez kontroli nad mediami. Najpierw trzeba je zreformować, a potem można reformować narody.
Belmondo pisze:nie nalezy mylic zysku z funkcjonowaniem w budzecie, ktory sie realnie ma. Byc moze dalo by sie lepiej cos zrobic w ramach tych pieniedzy, ktore sa
Nie ma takiej sumy której nie dałoby się zmarnować. Ramówka TVP jest tego dobrym przykładem.
Belmondo pisze:Zeby zatrudnic ludzi z wyksztalceniem, pomyslami i wizja trzeba miec inny zupelnie budzet niz tvp ma.
Raczej zaoszczędzić na nazwiskach i nie załatwiać pracy Iksińskiemu dlatego że jest mężem koleżanki żony.
Doskonale rozumiem, że są ludzie którzy innej wersji Exela nie potrafią użyć, ale jeżeli się WSZYSTKICH traktuje jak debili, to nic dziwnego że nikogo sensownego do pracy nie można znaleźć.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#111884

Post autor: Belmondo »

PM7 pisze: Jak zwał, tak zwał. O tym że TVN cienko przędzie było wiadomo już od dawna.
Roznica jest jednak zasadnicza. I dobrze akurat, ze wspomniales o tym przykladzie, bo pokazuje on wyraznie, ze trudno w dzisiejszych czasach zwlaszcza w tym kraju zbudowac cos nieco wyzej niz absolutny lowend, ktory np. serwuje polsat. Nawiazujac do JMJ, gdyby dzis nagral drugi oxygene, nikt by sie po to nawet nie schylil. Malo kogo stac na robienie tylko rzeczy dobrych, ktore kupi garstka ludzi. Dzis pieniadze robi sie glownie na rzeczach malych.
PM7 pisze: Nic się nie da zrobić bez kontroli nad mediami. Najpierw trzeba je zreformować, a potem można reformować narody.
Tu sie absolutnie nie zgodze. Jesli budujesz cos na glinianych nogach, chocby bylo nie wiadomo z jakich precjozow zbudwane, nie bedzie stabilne.
Tak tez jest w przypadku firm, spolecznosci i grup. Jesli tworza je beznadziejni ludzie, to nie pomoze zadna reforma struktury, w ktorej funkcjonuja, bo i tak beda robic to do czego sa mentalnie przyzwyczajeni.

PM7 pisze: Nie ma takiej sumy której nie dałoby się zmarnować. Ramówka TVP jest tego dobrym przykładem.
Nie znam dokladnie ramowki. Wydaje mi sie jednak, ze jest przede wszystkim dosc tradycyjna tak rzucajac okiem. Niemniej ja zachowujac i walczac o ogladalnosc naprawde nie ma tragedii. Patrzac na to jakie filmy powstaja, jak sa robione, to widac wyrazna poprawe.
Przy kilku na krzyz kanalach, ktore serwuje musi zadowolic jak najwiecej odbiorcow. To jest cholernie trudne, zwlaszcza na zupelnie innej pozycji niz BBC i finansowo i historycznie i technicznie.
Jezeli przy obecnych obrotach udalo by Ci sie z tvp zrobic bbc, to mysle, ze bylbys jednym z najbardziej poszukiwanych i najlepiej oplacanych ludzi na swiecie.

PM7 pisze: Raczej zaoszczędzić na nazwiskach i nie załatwiać pracy Iksińskiemu dlatego że jest mężem koleżanki żony.
Doskonale rozumiem, że są ludzie którzy innej wersji Exela nie potrafią użyć, ale jeżeli się WSZYSTKICH traktuje jak debili, to nic dziwnego że nikogo sensownego do pracy nie można znaleźć.
Oszczednosci i ludzie z wyksztalceniem, pomyslami i wizja stoja w sprzecznosci.
To tak nie dziala. Jesli chcesz miec specjalistow z wysokiej polki, musisz za nich zaplacic niemale pieniadze. To jest telewizja publiczna, zaraz podnioslyby sie glosy, ze zatrudnieni specjalisci sa za dobzi, za drodzy, itd.
Nepotyzm jest wszedzie. Wszystko zalezy od ludzi.
Wydaje mi sie, ze troche zbyt lekka reka oceniasz sytuacje. Ja nie twierdze, ze jest dobrze, ale trzeba wziac w opinii wiele rzeczy pod uwage.

Problemy przede wszystkim leza troche gdzie indziej i nie dotycza tylko telewizji. Problemem podstawowym w tym kraju jest to, ze ludziom nie chce sie pracowac ani szanowac cudzej pracy, a najchetniej wyciagaliby lapy po cudze pieniadze, a jak slusznie zauwazyles w ten sposob mozna zbudowac jedynie gospodarke rumunska, a nie swiatowa.
Problemem podstawowym ogolnoswiatowym jest to, ze struktury finansowe w ktorych funkcjonuja np. spolki gieldowe, gdzie inwestorom nie zalezy na zawartosci, a jedynie na wartosci ich portfela, sa w dluzszej perspektywie wrecz patologiczne, czego obecnie jestesmy swiadkami przy wielu okazjach narzekajac na to, ze duzo rzeczy jest bylejakich.
To naprawde nie jest kwestia mezow kolezanek zon itp. problemy nie zaczynaja ani nie koncza na tak niskim poziomie.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#111886

Post autor: PM7 »

Belmondo pisze:Oszczednosci i ludzie z wyksztalceniem, pomyslami i wizja stoja w sprzecznosci.
Raczej z doświadczeniem.
Ludzie z pomysłami itd. są, tylko że nie wiadomo dokładnie gdzie. Niekiedy się marnują na stacjach benzynowych. Nikt im nie da się wykazać, bo raz że nie będzie ryzykował powierzenia czegoś nowicjuszowi, dwa że na górę w pierwszym rzędzie pchają się barany które nie wiedzą że się do czegoś nie nadają.
Belmondo pisze:Tak tez jest w przypadku firm, spolecznosci i grup. Jesli tworza je beznadziejni ludzie, to nie pomoze zadna reforma struktury, w ktorej funkcjonuja, bo i tak beda robic to do czego sa mentalnie przyzwyczajeni.
A to jasne, z tym że gdy mówimy o milionach ludzi, to nawet w beznadziejnym społeczeństwie jest dość rodzynków żeby zrobić z nich kilka firm. Trzeba je tylko znaleźć.

A zresztą, nie powinno nas to obchodzić bo nie mamy na to wpływu.
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 18:36 przez PM7, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

nexus
Małomówny
Posty: 6
Rejestracja: 16 paź 2015, 14:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dynów
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: kierowca PKS
Zainteresowania: smażenie placków ziemniaczanych
Status: Offline

#111887

Post autor: nexus »

Widzę, że temat rykoszetem zszedł zupełnie na poboczny tor.

Przesłuchałem ELECTRONICE czterokrotnie.
I...
Niestety. Nie ma się co rozpisywać. Jest to BANAŁ.
Jarre którego cenię (za co pisałem w uprzednim poscie) nie zaskoczył masteringiem płyty ani formą wydania.

ELECTRONICA to bubel. Nawet "Zero gravity" tego czegoś nie ratuje.

Mamy do czynienia z ewidętnym wypaleniem artystycznym. Nie zrozumcie mnie źle (piszę pod wpływem surowego i smutnego Zoolook który sączy się w tle jako remedium na zaistniałą sytuację), nie ma Jarreowi za złe że się wypalił. Raczej to, że ma skłonności do opisywania miernych, generowanych przy swoim udziale rzeczywistości jako wartościowych. Nie wiem czy to pycha, czy gigantomania, nie mniej jestem bardzo rozczarowany plastikiem jaki zagościł w moim domu dziś w godzinach 16.30-19.00. :shock:

Wybieram się za chwilkę z nostalgią na równonoc...
Ostatnio zmieniony 16 paź 2015, 19:18 przez nexus, łącznie zmieniany 1 raz.


Nie słucham bo słucham!

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat