Jean Michel Jarre2016 - koncert w Poznaniu?

Moderatorzy: fantomasz, monsoon, radek tymecki

Awatar użytkownika

tommsonn
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 490
Rejestracja: 21 sie 2008, 12:35
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Tomasz S
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: J.M.Jarre, Vangelis, Mike Oldfield, Tangerine Dream, Kraftwerk, Schiller
Zawód:
Zainteresowania: transport,muzyka, historia, turystyka
Płeć:
Wiek: 42
Status: Offline

#112506

Post autor: tommsonn »

Ostatni post z poprzedniej strony:

PM7 pisze:Abstrahując od JMJ to odnoszę wrażenie że dużo ludzi nie bardzo wie dlaczego chodzi na duże koncerty plenerowe. Nie ma to prawa brzmieć równie dobrze jak na domowym stereo, widowisko marne, a na zebranie stada bizonów są lepsze okazje.
Jednak częściowo chodzi też o całą oprawę wizualno-świetlną tej muzyki. Choć znam osoby które to ani ziębi ani parzy, to jednak koncert w Gdańsku bardzo pod tym względem mi się podobał.

pozdrawiam


TomekS

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#112507

Post autor: PM7 »

station55 pisze:Przecież koncertu nie można porównywać z odsłuchiwaniem muzyki na słuchawkach w domowym zaciszu... I wie to chyba każdy.
Dlaczego nie?
station55 pisze:Z pewnością jednak najważniejsza na takim koncercie pozostaje kwestia grania live przez artystę a nie odwalanie słabego aktorstwa na tle oczywistej taśmy.
Wykonanie na żywo ma znaczenie w muzyce w której żywe brzmienie jest lepsze od nagranego. Jeżeli tzw. artyście nie chce się ćwiczyć i robi błędy w swoim prostym repertuarze to niech już lepiej gra z playbacku, przynajmniej błędów będzie mniej.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

station55
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 263
Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Low Earth Orbit
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
Zawód: webmaster, grafik
Zainteresowania: astronomia, astronautyka
Płeć:
Wiek: 51
Status: Offline

#112510

Post autor: station55 »

Niekoniecznie, artysta grający live nie idzie po prostu na łatwiznę, tylko pracuje na scenie. Może brzmieć na scenie wyraźnie gorzej niż w studio, ale improwizuje, aranżuje, bawi się instrumentami, jest po prostu wiarygodny w tym co robi, nawet gdyby miało to brzmieć gorzej.
A skoro już mówmimy o koncertach - np. w przypadku Jasia generalnie boli to, że on b.rzadko gra coś live, albo inaczej - 80% jego repertuaru to taśma, przy której zresztą Jaś myli się okrutnie, było to widać bardzo w Gdańsku. Ponadto live są pajacyki, live jest święty teremin, live są zabawne dwa talerzyki, mordowane na zakończenie utworu, live jest też instrument perkusyjny, live są oczywiście sztuczne ognie. A w Gdańsku z taśmy leciało nawet "Jak she bawytche?".... Skoro JMJ organizuje już tak duże koncerty w plenerze, to tym bardziej nie powinny one polegać na udawaniu tylko na faktycznym graniu. W Poznaniu rewolucji też nie będzie, może z uwagi na wiek Jaś będzie tylko trochę mniej skakać, zobaczymy.


Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#112511

Post autor: yeske »

Pomyłki podczas koncertu? Toż to najznamienitsze kąski są! :handup:


Jαrεκ

Zacząłem podejrzewać,
a teraz boję się, że wiem na pewno.
[José Carlos Somoza]

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

piotrasz
Ekspert
Posty: 153
Rejestracja: 11 sie 2005, 1:24
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: wolny
Zainteresowania: Jarre i długo, długo nic...
Płeć:
Status: Offline

#112512

Post autor: piotrasz »

No jasne! :smile:

Najlepsze są momenty gdy tak jak w czasie koncertu w Gdańsku, w Chronologie 6, JMJ zanim zdążył przyłożyć prawą rękę do swej harmoszki, ona sama zaczęła już grać. :rofl:

Wyraz twarzy JMJ (dla tych co byli blisko pod sceną, czyli np. ja) - bezcenny!

Inne pomyłki np. palcówki na keytarze są desperacką próbą udowodnienia samemu sobie przez JMJ, iż "daje radę" na scenie.

Theremin zaś tak często wyje przesterami, że tylko bardzo wprawne ucho jest w stanie odróżnić efekty zamierzone od chaosu. Miałem kiedyś okazję zapytać rosyjską wirtuoz gry na tym instrumencie Lidię Kavinę, co sądzi w tej kwestii o umiejętnościach JMJ. Skwitowała to ironicznym uśmiechem. Była mu jednak wdzięczna za popularyzację tegoż instrumentu, wynalezionego przecież przez jej dziadka.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2016, 9:57 przez piotrasz, łącznie zmieniany 1 raz.


"lepsze jest wrogiem dobrego"

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

station55
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 263
Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Low Earth Orbit
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
Zawód: webmaster, grafik
Zainteresowania: astronomia, astronautyka
Płeć:
Wiek: 51
Status: Offline

#112513

Post autor: station55 »

piotrasz pisze:No jasne! :smile:

Najlepsze są momenty gdy tak jak w czasie koncertu w Gdańsku, w Chronologie 6, JMJ zanim zdążył przyłożyć prawą rękę do swej harmoszki, ona sama zaczęła już grać. :rofl:

Wyraz twarzy JMJ (dla tych co byli blisko pod sceną, czyli np. ja) - bezcenny!

Inne pomyłki np. palcówki na keytarze są desperacką próbą udowodnienia samemu sobie przez JMJ, iż "daje radę" na scenie.

Theremin zaś tak często wyje przesterami, że tylko bardzo wprawne ucho jest w stanie odróżnić efekty zamierzone od chaosu. Miałem kiedyś okazję zapytać rosyjską wirtuoz gry na tym instrumencie Lidię Kavinę, co sądzi w tej kwestii o umiejętnościach JMJ. Skwitowała to ironicznym uśmiechem. Była mu jednak wdzięczna za popularyzację tegoż instrumentu, wynalezionego przecież przez jej dziadka.

- ciekaw jestem jaki był wyraz jego twarzy :) przerażenie? ;) zażenowanie (samym sobą) ?

- czyli nawet na tej "elektronicznej pile" nie umie grać? :D
On to "popularyzuje", bo najwyraźniej jest to urządzonko prościutkie w obsłudze i nie wymaga takiego zaangażowania jak na kibordzie ;)


Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#112517

Post autor: Sublime »

piotrasz pisze:No jasne! :smile:

Najlepsze są momenty gdy tak jak w czasie koncertu w Gdańsku, w Chronologie 6, JMJ zanim zdążył przyłożyć prawą rękę do swej harmoszki, ona sama zaczęła już grać. :rofl:

Wyraz twarzy JMJ (dla tych co byli blisko pod sceną, czyli np. ja) - bezcenny!

Inne pomyłki np. palcówki na keytarze są desperacką próbą udowodnienia samemu sobie przez JMJ, iż "daje radę" na scenie.

Theremin zaś tak często wyje przesterami, że tylko bardzo wprawne ucho jest w stanie odróżnić efekty zamierzone od chaosu. Miałem kiedyś okazję zapytać rosyjską wirtuoz gry na tym instrumencie Lidię Kavinę, co sądzi w tej kwestii o umiejętnościach JMJ. Skwitowała to ironicznym uśmiechem. Była mu jednak wdzięczna za popularyzację tegoż instrumentu, wynalezionego przecież przez jej dziadka.
Toć wiadomo, że lepiej by było dla niego, gdyby w swoim przypadku odpuścił playback totalnie, i zamiast grać te najważniejsze solówki grałby jakieś poboczne partie. Ale teraz w jego wieku zmiany jakiekolwiek są niemożliwe. Szczególnie, że cyklem "Electronica" jeszcze bardziej się pogrąża, choć na Zachodzie są ludzie, którzy jakimś cudem tego słuchają.

Ale to dyskusja na ten sam temat, tylko że nie już 122., a 123. :wink:

Z kolei nie lekceważyłbym stopnia trudności gry na "thereminie". Wujek Google kilka dni temu świętował 105. urodziny jednej z najlepszych na świecie thereministek - Clary Rockmore.

I ja tu polecam przejrzeć YouTube - gra bardzo czysto i przede wszystkim kontroluje każdy ruch, w przeciwieństwie do JMJ, który rusza rękami jak mu teraz pasuje chyba, bo jego gra (o ile można nazwać to grą) jest w ogóle nieprzemyślana. Świetnym przykładem jest zarżnięcie Oxy3 na trasie w 2007/2008 roku.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#112519

Post autor: PM7 »

station55 pisze:. Może brzmieć na scenie wyraźnie gorzej niż w studio, ale improwizuje, aranżuje, bawi się instrumentami, jest po prostu wiarygodny w tym co robi, nawet gdyby miało to brzmieć gorzej.
Jest wiarygodny dla swojej widowni, jako muzyk jednak wcale być nie musi.

Chciałbym przytoczyć bardzo celne moim zdaniem spostrzeżenie, że kiedy muzyk rozrywkowy popełnia na scenie błąd, nikomu to nie przeszkadza, a nawet ludzi to cieszy, podczas gdy muzyk klasyczny jest krytykowany nawet za bardzo drobne błędy, chociaż ma do wykonania znacznie trudniejsze zadanie.

A poza tym, duża część rozrywkowej muzyki, to nie jest w ogóle muzyka do wykonywania. Wielu rzeczy które w zależności od wykonania robią różnicę, w niej po prostu nie ma, i dopiero jak to jest nagrane i opracowane w studio efektami i czymśtam jeszcze, to się to robi odrobinę ciekawsze i bywa że ładniejsze. Podobny argument bym odnosił do elektroniki, gdzie źródło dźwięku i tak jest elektryczne, a nikt tego na koncercie raczej dobrze nie nagłości, więc niech to brzmi jak należy puszczone z dobrej wieży, a nie odbija się od ścian okolicznych budynków, mieszając z krzykami.
station55 pisze:Skoro JMJ organizuje już tak duże koncerty w plenerze, to tym bardziej nie powinny one polegać na udawaniu tylko na faktycznym graniu.
Niemniej się sprzedaje. Nie podoba mi się to co robi JMJ na koncertach, a jego twórczości też można by sporo wytknąć. Skoro jednak są klienci to z rynkowego punktu widzenia ma rację w tym co robi.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

station55
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 263
Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Low Earth Orbit
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
Zawód: webmaster, grafik
Zainteresowania: astronomia, astronautyka
Płeć:
Wiek: 51
Status: Offline

#112545

Post autor: station55 »

PM7 pisze:
station55 pisze:. Może brzmieć na scenie wyraźnie gorzej niż w studio, ale improwizuje, aranżuje, bawi się instrumentami, jest po prostu wiarygodny w tym co robi, nawet gdyby miało to brzmieć gorzej.
Jest wiarygodny dla swojej widowni, jako muzyk jednak wcale być nie musi.

Chciałbym przytoczyć bardzo celne moim zdaniem spostrzeżenie, że kiedy muzyk rozrywkowy popełnia na scenie błąd, nikomu to nie przeszkadza, a nawet ludzi to cieszy, podczas gdy muzyk klasyczny jest krytykowany nawet za bardzo drobne błędy, chociaż ma do wykonania znacznie trudniejsze zadanie.

A poza tym, duża część rozrywkowej muzyki, to nie jest w ogóle muzyka do wykonywania. Wielu rzeczy które w zależności od wykonania robią różnicę, w niej po prostu nie ma, i dopiero jak to jest nagrane i opracowane w studio efektami i czymśtam jeszcze, to się to robi odrobinę ciekawsze i bywa że ładniejsze. Podobny argument bym odnosił do elektroniki, gdzie źródło dźwięku i tak jest elektryczne, a nikt tego na koncercie raczej dobrze nie nagłości, więc niech to brzmi jak należy puszczone z dobrej wieży, a nie odbija się od ścian okolicznych budynków, mieszając z krzykami.
station55 pisze:Skoro JMJ organizuje już tak duże koncerty w plenerze, to tym bardziej nie powinny one polegać na udawaniu tylko na faktycznym graniu.
Niemniej się sprzedaje. Nie podoba mi się to co robi JMJ na koncertach, a jego twórczości też można by sporo wytknąć. Skoro jednak są klienci to z rynkowego punktu widzenia ma rację w tym co robi.
Reasumując, Jaś ma znakomite wyczucie koniunktury, zaprzedał jednak gdzieś siebie w ostatnich 10 latach, rażąc wszystkich wokół stertą niepotrzebnych eksperymentów, z których zrodziły się tylko potworki, przez niektórych i tak bezkrytycznie do zaakceptowania.
Najwyraźniej moje pokolenie (40-latków) nie rozumie kompletnie współczesnych trendów w muzyce, nie rozumie czemu Jasiu zjechał na boczny tor i dlaczego nie ma szansy by powrócił w klimaty pierwszych (już nie piszę, że najlepszych) albumów... Ale obiektywnie zdecydowana większość stwierdzi, że JMJ się po prostu i delikatnie rzecz ujmując - zepsuł.


Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#112563

Post autor: Belmondo »

station55 pisze: Najwyraźniej moje pokolenie (40-latków) nie rozumie kompletnie współczesnych trendów w muzyce, nie rozumie czemu Jasiu zjechał na boczny tor i dlaczego nie ma szansy by powrócił w klimaty pierwszych (już nie piszę, że najlepszych) albumów...
Patrzac z innej strony mogl wiecej osob liczbowo zainteresowac niz zrazic :mrgreen: .
Moze chce sie wolniej starzec majac lepszy kontakt z mlodsza publika :eek:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113033

Post autor: Sublime »

Niedawno wypłynęło nagranie z ostatniego koncertu JMJ na Sonar Festival w Barcelonie.

Moje przypuszczenia co do formuły nadchodzącej trasy zdają się potwierdzać i to wręcz w bolesny sposób. :wink:

https://www.youtube.com/watch?v=fGolh4NGxQo
0. Waiting For Cousteau (Intro)
1. The Heart of Noise
2. Automatic
3. Oxygene 2
4. Circus
5. Web Spinner (coś nowego, od 18 minuty)
6. Exit
7. Equinoxe 7
8. Conquistador
9. What You Want
10. Oxygene 8
11. Zero Gravity (Above & Beyond Remix - od 40 minuty)
12. Brick England
13. Immortals
14. Architect
15. Oxygene 4
16. Equinoxe 4
17. Glory
18. The Time Machine
19. Stardust (Buuren Remix)
Na koncercie poza JMJ oraz muzykami koncertowymi nie zagrał na żywo nikt z zaproszonych gości na Electronikach.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#113036

Post autor: Stefan »

station55 pisze: Najwyraźniej moje pokolenie (40-latków) nie rozumie czemu Jasiu zjechał na boczny tor i dlaczego nie ma szansy by powrócił w klimaty pierwszych (już nie piszę, że najlepszych) albumów... Ale obiektywnie zdecydowana większość stwierdzi, że JMJ się po prostu i delikatnie rzecz ujmując - zepsuł.
A ja jako (jeszcze) 40-latek, który powrócił do grania po 25 latach - to właśnie rozumiem :wink:
Po prostu JMJ nie "zamroził" się na 25 lat tylko wciąż tworzył. Nie jesteśmy w stanie podczas naszego "trwania" dostrzec prawdziwego jego przebiegu, znamy tylko wartośc chwilową, której kryteria oceny zmieniaja sie wraz z rzeczywistością otoczenia. Tak trwając zapominamy po prostu o pierwotnych kryteriach, a "zamrażajac sie" solidnie je utrwalamy. Z doświadczenia wiem, że ten brak lub spowolnienie mimowolnej ewolucji pozwolił na zachowanie dawnych kryteriów samooceny, a ponieważ nie poznałem nowych (musiałem w tym celu zatrudnić młodszego muzyka) to wciąz tkwię w starej muzyce, co - paradoksalnie- jest odbierane przez młodych jako "nowość" :dance:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#113037

Post autor: PM7 »

Co by po raz kolejny potwierdzało że oglądanie się na publikę jest błędem. Każda muzyka w pewnym momencie powstaje i znajduje sobie publikę. Muzyk powinien robić swoje, a to o czym pisze Stefan, pokazuje tylko że można w oczach kogoś zostać nawet pionierem, choćby się robiło to samo od kilkudziesięciu lat.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113040

Post autor: musman76 »

PM7 pisze:W dodatku ludzie całkiem stracili poczucie śmieszności, nierzadko będąc gotowymi zapłacić za występy kogoś kto sam siebie nazywa sedesem (...)
Był kiedyś polski zespół punkrockowy o takiej nazwie, ale w dzisiejszych realiach podejrzewam, że chodzi o jakiegoś hip-hopowca.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

piotrasz
Ekspert
Posty: 153
Rejestracja: 11 sie 2005, 1:24
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: wolny
Zainteresowania: Jarre i długo, długo nic...
Płeć:
Status: Offline

#113049

Post autor: piotrasz »

Sublime pisze:Na koncercie poza JMJ oraz muzykami koncertowymi nie zagrał na żywo nikt
Ech... znowu to "na żywo"... :wink:

Na żywo po raz kolejny JMJ nie nadąża stukać w klawisze za odtwarzaną melodią (vide chociażby Oxygene 8 ). Liczy się wyłącznie SHOW. I ten show z roku na rok, wraz z rozwojem techniki, staje się coraz nowocześniejszy. Powtórzę się, ale po obejrzeniu koncertu z Sonar Festival w Barcelonie, muzyka JMJ (tak samo jak w najnowszych teledyskach) wydaje mi się być obecnie dodatkiem do coraz ciekawszych efektów wizualnych/świetlnych, a nie odwrotnie.

Może to efekt zupełnie innego niż JMJ starzenia się, ale dziś wieczorem włączę sobie jakąś płytę z początku jego twórczości i w zupełnej ciemności oddam się przyjemności słuchania prawdziwego Jarre`a. :listen:


"lepsze jest wrogiem dobrego"

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113050

Post autor: Sublime »

piotrasz pisze: Ech... znowu to "na żywo"... :wink:
To może tak - nikt poza JMJ i muzykami koncertowymi nie odtwarzał materiału koncertowego zgromadzonym w Barcelonie widzom. :hi:


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pw
Zweryfikowany
Habitué
Posty: 1006
Rejestracja: 15 gru 2004, 19:30
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Lubelskie, wieś
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Jarre, Namlook, Schulze, Jenssen
Zawód: programista
Zainteresowania: malarstwo, fotografia, grafika, ogrody
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#113052

Post autor: pw »

Ludzie nagrywają telefonami zamiast patrzeć i słuchać.
Trasa koncertowa zapowiada się bardzo interesująco z tą nową oprawą wizualną.


http://www.wiesyk.net

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Lord Rayden
Zweryfikowany
Habitué
Posty: 1346
Rejestracja: 31 mar 2004, 2:59
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Arturo
Lokalizacja: Breslau
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, Klaus Schulze, BKS, Rainbow Serpent, TM Solver, Neue Berliner Schule
Zawód: inżynier elektronik
Zainteresowania: EVA, muzyka elektroniczna, SF, militaria
Płeć:
Wiek: 56
Status: Offline

#113086

Post autor: Lord Rayden »

To co ma YT widziałem to straszna dyskoteka techno.... Jarre jako DJ.

Czy taki muzyk z towarzyszącymi mu kolegami nie jest w stanie zagrać 3/4 na żywo ?


Lord Rayden
Tangerine Dream Fan from Poland

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113094

Post autor: Sublime »

Ale co tu teraz "grać" "na żywo"? :wink:

Z takim setem równie dobrze wystarczyłyby dwa laptopy i konsoleta. Jarre z biegiem czasu wraz ze swoimi opowieściami budowanymi wokół tego całego zbiegowiska stał się tak żałosny, że aż głowa mała.

Ale to jeszcze lepiej świadczy o fanach, którzy potrafią tak postawić sprawę na głowię, że równocześnie można im wcisnąć porządnie zagraną i skomponowaną suitę w stylu "Oxygene" czy "Equinoxe" oraz lekko archaiczną i mało wymyślną łupaninę w postaci ostatnich trzech krążków. To jest dopiero fenomen. :rofl:


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

piotrasz
Ekspert
Posty: 153
Rejestracja: 11 sie 2005, 1:24
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: wolny
Zainteresowania: Jarre i długo, długo nic...
Płeć:
Status: Offline

#113109

Post autor: piotrasz »

Dobrze powiedziane.

Fajnie by było (i tak być może właśnie jest) aby chociaż dźwięki wydobywające się na koncercie z głośników "były wyprodukowane" przez te wszystkie analogi i pozostałe syntezatory stojące na scenie. Ile Macbook`ów nimi steruje, to już w tej sytuacji wydaje się mniej istotne.

A prawdziwym fanem (niestety) zostaje się do końca życia... :yes:


"lepsze jest wrogiem dobrego"

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113120

Post autor: Sublime »

No wiesz, ja sam jestem fanem, tylko, że w pewnym momencie przestałem być fanem człowieka, a zostałem tylko fanem tych kompozycji, tych brzmień, tych rozwiązań muzycznych, które najbardziej zapadły mi w pamięć. Te, które mnie skłoniły do zapoznania się z JMJ - na pewno bym tego nie zrobił, wiedząc, jak smętną łupaninę gra dzisiaj. Więc chyba każdy "prawdziwy fan" w pewnym momencie tak bezkrytyczny być przestanie. :wink:


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat