Ostatni post z poprzedniej strony:
O, to właśnie. I teraz pytanie jeszcze, jak to się ma do pingwinów z "Oxygene IV"... Rzeczywiście role obrazu i dźwięku mamy tu zamienione miejscami, ale pojawił się nowy element, właśnie refleksja.Skydancer pisze:Utwór i przesłanie skłania do refleksji. Rozważania nt. tego jak ludzkość się już zapędziła w kontrolę informacji. Jak coraz mniej zostaje prywatnej przestrzeni. I pytanie dokąd to wszystko zmierza.
I żeby było jasne - nie bronię utworu. Bronię zamysłu w którym muzyka, obraz, sama postać Snowdena (jeżeli tylko wiemy kim rzeczony jest), tekst który mówi i przesłanie całości są każde z osobna integralną częścią dzieła. To samo mamy np. w filmikach Bagińskiego i naszej Job Karmy. I tu akurat dzieło działa - skłania do zamyślenia się właśnie nad tym o czym pisze Skydancer