Jean Michel JarreNajnowsze wariactwo JMJ?

Moderatorzy: fantomasz, monsoon, radek tymecki

Awatar użytkownika

KamiXXX
Doświadczony
Posty: 69
Rejestracja: 17 wrz 2010, 17:24
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Śląsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#113372

Post autor: KamiXXX »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Pogłoski okazują się prawdą:
December 2nd 1976 saw the release of Oxygene 1, which I can say changed my life !
Today, for its 40th anniversary I can reveal that a brand new album, Oxygene 3 will be released on December 2nd 2016.
I don’t necessarily like anniversaries that much…But when I was recording Electronica, two years ago, I did a piece of music (today Oxygene 19) that made me think about what Oxygene could be if I was composing it today. Then I took the 40th anniversary of the first album as a deadline to push myself to see if I could compose this new chapter in six weeks, just like I did for the first one: probably to avoid thinking too much about, whether it was a good idea or not, and also to record everything in one go… The idea was not to copy the first album, but rather keeping the dogma of embarking listeners on a journey from beginning to end with different chapters, all linked to each other.
What made the first Oxygene so different at the time, is probably the minimalist aspect, and the fact that there are almost no drums, and I wanted to keep this approach, creating the groove mainly with the sequences and the structure of the melodies only, through an architecture of sounds.
When I did the first Oxygene in the vinyl days, I had a structure in mind divided in 2 parts, fitting the A&B sides of an album. This time I enjoyed doing the same: one side being darker, the other being brighter. So when I think of it today, Oxygene 3 has actually two sides…
I did the first Oxygene on an 8 track tape recorder with very few instruments, with no other choice than being minimalist. I tried to keep this minimalist approach for Oxygene 3. Some moments are built around one or two elements, like in the first volume.
It was important to me to keep the artwork for Oxygene 3 in line with the two previous albums…40 years ago too, I discovered Michel Granger’s visual universe and immediately felt a total adequacy with the music I was composing. Since then, the cover artwork became famous, like an ecological warning signal, dark and surreal, evoking both outer space and that of our vital living space: this image, for me, has become inseparable from the music.
I wanted the Oxygene 3 visual to remain in that same vein, and hence to re-visit Michel Granger’s original work, simply shifting «photographed-like» from another angle, which was exactly aligned with the approach I had to create this new chapter in music. To this end, I asked Michel Granger’s permission to perform a 3D model of his creation in order to change the angle of the visual, which he amicably accepted.
What an incredible journey Oxygene has been so far. I very much look forward to continuing the Oxygene story with all of you.
See you on the road,
Love
Jean-Michel Jarre
Oxygene 3 and the Triology Boxset will be out 02.12.2016. I may well play sometimes an excerpt of Oxygene 3 during the tour..
Źródło: https://www.facebook.com/jeanmicheljarre/posts/10154605753739096:0



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113373

Post autor: Sublime »

JMJ to już chyba specjalnie robi śmietnik ze swojej dyskografii, nazywając to "Oxygene 3", a nie "14-20". Zresztą ten tekst jest pełen jakiś typowych marketingowych wstawek i zupełnych sprzeczności. Jeszcze gorszy jednak jest ten zachwyt "fanów", którzy są zachwyceni tym, jak to wspaniałomyślnie Jarre spróbuje zaprezentować Oxygene tak, jakby to on miał go w 2016 roku nagrać. Śmiech przez łzy.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

jarre3
Beton
Posty: 771
Rejestracja: 10 wrz 2005, 11:37
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#113374

Post autor: jarre3 »

To jest wątek o 3 części Oxygene, czy o bólu dupska niejakiego Sublime, który co drugi post wylewa swoje żałosne żale??.

Najpierw osiągnij 10% tego co osiągnął w życiu JMJ a później dopiero go krytykuj. Typowe zachowanie wiejskiego polaczka ze słomą w butach i wybujałym ego.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#113376

Post autor: PM7 »

jarre3 pisze: Najpierw osiągnij 10% tego co osiągnął w życiu JMJ a później dopiero go krytykuj.
Poczytaj o teorii argumentacji zanim zaczniesz posługiwać się takimi nic nie wartymi argumentami.

Najtrudniejsze w powtórzeniu sukcesu Jarre'a jest ustalenie jak udało mu się wypromować płytę i sfinansować swoje pierwsze duże koncerty, oraz zdobyć te potrzebne środki. Cała reszta jest mało istotna, bo jego warsztat muzyczny zawsze był słaby.
jarre3 pisze: Typowe zachowanie wiejskiego polaczka ze słomą w butach i wybujałym ego.
Pewien nasz biskup powiedział kiedyś o czymś, że szanuje się to tylko dopóki niczego się w tym nie rozumie...



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113377

Post autor: Sublime »

jarre3 pisze:To jest wątek o 3 części Oxygene, czy o bólu dupska niejakiego Sublime, który co drugi post wylewa swoje żałosne żale??.

Najpierw osiągnij 10% tego co osiągnął w życiu JMJ a później dopiero go krytykuj. Typowe zachowanie wiejskiego polaczka ze słomą w butach i wybujałym ego.
Czym innym jest krytyka, a czym innym zachowywanie się jak zwierzę. I to z wścieklizną. Czy jest na sali weterynarz? :wink:


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

seth
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 308
Rejestracja: 02 kwie 2006, 18:19
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: informatyk
Zainteresowania: muzyka, historia stosunków polsko ukrainskich
Płeć:
Status: Offline

#113384

Post autor: seth »

Ale jarre3 ma trochę racji, nikt nie zna Oxygene 3 (czy jak tam się będzie to wydawnictwo nazywać) więc pisanie o tym projekcie jako kolejnym wariactwie JMJ jest kompletnie nie zrozumiałe dla mnie. Jak post wyżej "czym innym jest krytyka..." itd. Może więc lepiej z krytyką wstrzymać się do momentu w którym zapoznacie się z w/w wydawnictwem? Bo krytykowanie samego pomysły nie jest krytyką tylko właśnie tym co napisał jarre3.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#113385

Post autor: PM7 »

Ja się wstrzymuję do tego czasu, polemizuję jedynie z argumentacją która jest absurdalna.

Niemniej patrząc na to co Jarre robił przez ostatnich 20 lat, i na ten fragment: "to see if I could", nie spodziewam się niczego dobrego. Jarre nie zaprezentował nigdy czegoś ponad poziom Equinoxe czy Zoolook i raczej stacza się od tamtego czasu. Jeżeli on musiał w przypadku Oxygene 3 dopiero zobaczyć czy da sobie radę, to jest jasne że przez te wszystkie lata ani się nie uczył ani nie ćwiczył, więc są podstawy by spodziewać się sporego spadku formy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113386

Post autor: musman76 »

Co do planowanego wydawnictwa Jarre'a, jestem podobnego zdania jak Seth - z domieszką obojętności, co najwyżej: chce, niech sobie wydaje, może posłucham na YouTube, kiedy się ukaże, najwyżej będzie słabe.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113388

Post autor: Sublime »

seth pisze:Ale jarre3 ma trochę racji, nikt nie zna Oxygene 3 (czy jak tam się będzie to wydawnictwo nazywać) więc pisanie o tym projekcie jako kolejnym wariactwie JMJ jest kompletnie nie zrozumiałe dla mnie. Jak post wyżej "czym innym jest krytyka..." itd. Może więc lepiej z krytyką wstrzymać się do momentu w którym zapoznacie się z w/w wydawnictwem? Bo krytykowanie samego pomysły nie jest krytyką tylko właśnie tym co napisał jarre3.
Ale to tak, jakby próbować się nabrać na żart słyszany już setki razy. Kolega PM7 wyjaśnia to jak trzeba. Prymitywny i absolutnie absurdalny argument typu "sam zrób lepiej, skoro taki z ciebie ignorant" raczej ośmiesza osobę, która go używa.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#113389

Post autor: Stefan »

W zasadzie wszystko byłoby o.k. gdyby JMJ nie nazwał swego dzieła po raz kolejny "Oxygene".
Spory są zatem o nazwę. :yes:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

seth
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 308
Rejestracja: 02 kwie 2006, 18:19
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: informatyk
Zainteresowania: muzyka, historia stosunków polsko ukrainskich
Płeć:
Status: Offline

#113390

Post autor: seth »

Ale wszystko jest OK. JMJ może nazwać kolejne wydawnictwo jak chce i nikomu nic do tego (oczywiście jeśli nie narusza praw autorskich osób trzecich). Nikt wam nie każe tego słuchać a tym bardziej kupować. W czym więc problem? Nie bardzo rozumiem tego "obrażania" się na twórców. Skoro chce to zrobić i może niech robi. Jeśli komuś się spodoba to dobrze, a jeśli nie to nic złego się nie stanie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

piotrasz
Ekspert
Posty: 153
Rejestracja: 11 sie 2005, 1:24
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: wolny
Zainteresowania: Jarre i długo, długo nic...
Płeć:
Status: Offline

#113391

Post autor: piotrasz »

seth pisze:Nie bardzo rozumiem tego "obrażania" się na twórców.
Jeśli ktoś kiedyś ustawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko, a teraz nie jest w stanie nawet się do niej zbliżyć - to chyba jednak jest coś nie tak, jak być powinno. Wyobrażasz sobie, że np. znany i ceniony kompozytor muzyki poważnej zaczyna w pewnym momencie pisać dla branży disco-polo? Jakbyś wtedy zareagował? :wink:

Ps. Powyższe porównanie jest zupełnie przypadkowe i nie ma na celu "obrażania" się na JMJ. Jeśli jednak on sam uważa, że może dalej tworzyć, powinien mieć chyba odrobinę więcej szacunku do swoich pierwszych płyt...


"lepsze jest wrogiem dobrego"

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#113393

Post autor: PM7 »

Jarre ma oczywiście prawo robić ze swoimi wydawnictwami co chce, spór jest już tylko o to, na ile jego marketing jest wiarygodny. Z perspektywy kogoś kto zna historię jego twórczości i ma pojęcie o warsztacie muzycznym, wiarygodny to on nie jest. Jeżeli w świetle znanych faktów, Jarre choćby zbliży się do poziomu pierwszego Oxygene, to podziwiam trwałość jego układu nerwowego, bo z muzyką jest jak ze sportem: albo cały czas ćwiczysz, albo wypadasz z formy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113394

Post autor: musman76 »

PM7 pisze:Jeżeli w świetle znanych faktów, Jarre choćby zbliży się do poziomu pierwszego Oxygene, to podziwiam trwałość jego układu nerwowego, bo z muzyką jest jak ze sportem: albo cały czas ćwiczysz, albo wypadasz z formy.
Da radę, przecież mówił kiedyś, że w dobrej formie utrzymuje się dzięki wódce Chopin; a pod takimi auspicjami musi być arcydzieło, tyle że wtedy, gdy wyjawił to magiczne źródło, widocznie jeszcze nie wchłonął wystarczająco dużo tej płynnej inspiracji.

A poważnie, też myślę, że argument "jak sam nie umiesz, to się nie odzywaj" do niczego nie prowadzi.
piotrasz pisze:Jeśli jednak on sam uważa, że może dalej tworzyć, powinien mieć chyba odrobinę więcej szacunku do swoich pierwszych płyt...
Ta kwestia co i rusz powraca w przypadku sław muzyki elektronicznej i nie tylko takiej. Dla samych tych płyt ani ich istniejących miłośników to, że autor tych nagrań rozmienia się na drobne, niewiele zmieni: płyty te będą tak samo dobre, jak były, choć trzeba przyznać, że nowy materiał może nie zachęcać pozostałych słuchaczy do zapoznania się z tym wcześniejszym i lepszym.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

seth
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 308
Rejestracja: 02 kwie 2006, 18:19
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: informatyk
Zainteresowania: muzyka, historia stosunków polsko ukrainskich
Płeć:
Status: Offline

#113395

Post autor: seth »

Byłbym zdziwiony i tyle. To byłaby jego decyzja i nikomu nic do tego.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#113396

Post autor: jman »

1. Nagrywa duety - źle
2. Nagrywa "nowoczesną muzykę" - źle
3. Wraca do analogów - źle

Facet nagrywa niespodziankę dla fanów klasycznej elektroniki, to fani narzekają, że wariuje. O co Wam chodzi? Moim zdaniem gdyby nie nazwał tego albumu "Oxygene" wszyscy i tak mówiliby, że to kolejne Oxygene. Mamy 40-lecie i nie ma sensu udawać, że ten album nie był w karierze JMJ najważniejszy.

Ja się cieszę - bo wiem, że na pewno nie będzie to taka porażka jak Tubular Bells 3. Podejście z nagraniem całości za jednym podejściem w 6 tygodni jest super. Może płyta zyska dzięki temu "garażowy" czy nawet nieco "amatorski" klimat. Czyli odwrotność wycyzelowanych ostatnich "produkcji" JMJ. Może przynajmniej jeden kawałek będzie super. Na to liczę.

Przestańcie jęczeć. Nikt Wam nie karze niczego kupować. Posłuchamy sobie na Spotify i ocenimy.

Pozdrawiam,
K.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113397

Post autor: Sublime »

jman pisze:1. Nagrywa duety - źle
2. Nagrywa "nowoczesną muzykę" - źle
3. Wraca do analogów - źle
Wszystko to zgadza się, jeśli bierzemy pod uwagę płytki JMJ po 1997 roku. Tak, każda jego produkcja po Oxy7-13 to jakaś tragedia straszna. Nie wiadomo, do kogo to kierowane, czym właściwie inspirowane (jakieś sugestie?). Swoisty marketingowy new beginning, jak to sam Jarre mówił w okresie Metamorphoses.
Facet nagrywa niespodziankę dla fanów klasycznej elektroniki, to fani narzekają, że wariuje. O co Wam chodzi? Moim zdaniem gdyby nie nazwał tego albumu "Oxygene" wszyscy i tak mówiliby, że to kolejne Oxygene. Mamy 40-lecie i nie ma sensu udawać, że ten album nie był w karierze JMJ najważniejszy.
Niewątpliwie, Oxygene 14-20 będzie niespodzianką dla fanów klasycznej elektroniki. Szkoda tylko, że niezbyt pozytywną i miłą. Co zresztą właściwie wspólnego ma Jarre z klasyczną elektroniką po tym nieszczęsnym 1997 roku?
Ja się cieszę - bo wiem, że na pewno nie będzie to taka porażka jak Tubular Bells 3. Podejście z nagraniem całości za jednym podejściem w 6 tygodni jest super. Może płyta zyska dzięki temu "garażowy" czy nawet nieco "amatorski" klimat. Czyli odwrotność wycyzelowanych ostatnich "produkcji" JMJ. Może przynajmniej jeden kawałek będzie super. Na to liczę.
Ostatnie "amatorskie" próby JMJ w takim stylu kończyły się czymś w stylu zwykłego hałasu, którego nie możemy nazwać muzyką (tlenowe wariacje) czy chociażby kradzieżą gotowych brzmień z jednego ze sprzętów Rolanda. Faktycznie, aż serce rośnie na kolejne nowości. :rofl:
Przestańcie jęczeć. Nikt Wam nie karze niczego kupować. Posłuchamy sobie na Spotify i ocenimy.
Tylko tyle i aż tyle. Biorąc jednak pod uwagę takie, a nie inne słowa próbujące w jakimś sposób JMJ, nie sposób się do tego nie odnieść. Jeśli jednak ktoś lubi nabierać się na ten sam żart jak małe dziecko, to nikomu tego nie bronię.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113399

Post autor: musman76 »

Sublime pisze:Niewątpliwie, Oxygene 14-20 będzie niespodzianką dla fanów klasycznej elektroniki. Szkoda tylko, że niezbyt pozytywną i miłą.
Tego ostatniego nie wiemy na razie, dopiero gdy się ukaże.

A może... Czyżbym tak się zaczytał np., że nie zauważyłem, jak nastał grudzień? Bądź co bądź, fantastyka naukowa jest szczególnie predestynowana do przenoszenia człowieka w czasie. ;)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#113400

Post autor: PM7 »

Ja się spodziewam czegoś na tym poziomie, jak jeszcze Jarre sprawdzi jakich progresji akordów użył w pierwszym Oxygene i czasami to zastosuje, to już będzie "dobrze":

https://www.youtube.com/watch?v=c71ucsKMYzE



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#113401

Post autor: jman »

Niewątpliwie, Oxygene 14-20 będzie niespodzianką dla fanów klasycznej elektroniki. Szkoda tylko, że niezbyt pozytywną i miłą.
Czyli już słyszałeś? Ja i tak się cieszę. Przecież na tym polegał chyba główny zarzut wobec JMJ: brak "typowych" dla niego brzmień. No to właśnie otrzymamy to, czego nam brakowało.
Co zresztą właściwie wspólnego ma Jarre z klasyczną elektroniką po tym nieszczęsnym 1997 roku?


O ile wiem - zrobił ponownie Oxygene, kilka wariacji i całą trasę z analogami na żywo. Mało? No to będziesz miał nową płytę z takimi brzmieniami.

Pozdrawiam,
K.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113402

Post autor: Sublime »

jman pisze:Czyli już słyszałeś? Ja i tak się cieszę. Przecież na tym polegał chyba główny zarzut wobec JMJ: brak "typowych" dla niego brzmień. No to właśnie otrzymamy to, czego nam brakowało.
Nic nie skłania mnie do takich pozytywnych wniosków. Jeśli ktoś wierzy w to, że Jarre jak za dotknięciem różdżki zacznie znowu z sensem gmerać przy analogowym sprzęcie i będzie w stanie brzmieniowo nawiązać do Oxy i Oxy7-13, to niewątpliwie jest człowiekiem wielkiej wiary. Nawet Oxy7-13 będące "wiernym" hołdem dla pierwszej części Tlenu ostatecznie wydaje się być bardziej brzmieniowo zbliżone do Equinoxe niż Oxygene. (choć oczywiście nie brakuje charakterystycznego Eminenta i Thereminu) Nie wspominając już o tym zdecydowanie szybszym rytmie płyty.
O ile wiem - zrobił ponownie Oxygene, kilka wariacji i całą trasę z analogami na żywo. Mało? No to będziesz miał nową płytę z takimi brzmieniami.
Zrobił to może za duże słowo, ale kolejna akcja generująca kolejny zysk na tym samym produkcie to odrobinę za mało, by uważać Jarre'a za wciąż aktywnego w nurcie progelektroniki.

Ostatnim autentycznie 100% muzycznym produktem wydaje się być utwór "Falling Down", który można skomentować jedynie pewnym pytaniem - co to ma być? Jeśli w tamtym okresie potrafił jeszcze nagrać w pełni analogową płytę w oparciu o klasykę to śmiało można by go nazwać cudotwórcą.

Choć ostatnio wydawnictwa JMJ zaczyna cechować już nie tylko słaba muzyka, ale i ewidentnie miażdżąca uszy postprodukcja i mastering. Tak jak pisałem wyżej, by wierzyć w dobre nowości spod rąk Jarre'a trzeba już chyba tylko mocno wierzyć. Albo zaklinać rzeczywistość.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat