Kitaro ⇒ Muzyka Kitaro zagrożeniem duchowym ?
Moderatorzy: fantomasz, spawngamer
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
Muzyka Kitaro zagrożeniem duchowym ?
Tego chyba jeszcze na tym forum nie było. A może było ? Zakładam taki temat, bo niedawno wszedłem w taką polemikę z jedną osobą na pewnym forum. Naświetlę krótko sprawę i ciekaw jestem waszych opinii. Szczególnie zależałoby mi na opiniach osób wierzących, precyzyjniej chrześcijan, a jeszcze precyzyjniej - katolików Sam jestem tego wyznania i tzw. praktykującym katolikiem, czyli korzystającym z sakramentów, uczestniczącym we Mszach itd. Oczywiście ciekaw jestem też opinii innych. Może jest na tym forum nawet jakaś osoba duchowna...? Otóż, zamieszczam od czasu do czasu na moim profilu Facebook utwory Kitaro, którego jestem fanem. Wczoraj, po zamieszczeniu jednego utworu, zaatakowała mnie pewna dziewczyna, że... I tutaj zacytuję kilka jej wypowiedzi :
"...kojarzy mi się z muzyką New Age..." , "może być poważnym zagrożeniem duchowym", "jest wielu kapłanów , którzy zajmują się tym tematem i wiedzą wiele, zawsze możesz się ich zapytać", "przykro mi..przejrzałam i jest wiele katolickich artykułów z tematu 'zagrożeń duchowych' mówiących o tym,ze Kitaro oraz Vengelis to muzyka okultystyczna..." - tutaj podaje jakiś jeden tekst, w którym autor stawia Vangelisa obok KAT-a, Vadera itp.(pozdrawiam fanów Vangelisa, ja też fan!), "...dlatego właśnie Ci piszę, że nic o zagrożeniach nie wiesz...bo to nie chodzi o to jak Ty to odbierasz i co dla Ciebie jest w niej ważne, czy nie ważne.. ale o fakt,że jej słuchasz, reszta nie jest zależna od ciebie i jeśli ma ona zły wpływ to nawet nie wiesz kiedy i jak..i w jaki sposób rzutuje na Twoje zdrowie i życie", "Kitaro jest muzyką medytacyjną..tworzoną przez człowieka, który wyznaje innego boga...pisaną też w formie modlitwy, przez wielu uznawaną za ojca Neu Age'...
Nawet jeśli do końca nie wiemy jaka jest prawda, bo nie mamy kompetencji by to rozeznać, to uważam,ze powyzsze argumenty dla chrześcijanina powinny być wystarczające by z taką muzą dać sobie spokój...", "to własnie jest zagrożeniem (pozostaje chrześcijaninem) bo nie mozna dwóm panom służyć...Gdybyś nie był chrześcijaninem nie byłoby zagrożenia dla Ciebie...", i inne tego typu zdania. A na końcu podsumowała mnie tak: "Dla mnie jesteś facetem Bez Klasy..to wszystko."
Nie będę przytaczał swoich wypowiedzi do niej, w każdym razie spokojnie starałem się wytłumaczyć tej osobie, że od 20 lat słucham Kitaro i daje mi ta muzyka radość, a nadal pozostaję katolikiem i nawet powiedziałbym, że ta muzyka skłania mnie bardziej ku Bogu. Tak Vangelis, jak i Kitaro. Muszę dodać, że osoba ta ma ze sobą problemy, wnioskuję po pewnych wiadomych mi informacjach, nie wykluczone, że są to też problemy właśnie natury duchowej. Stąd może projektowała na mnie te swoje problemy.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że akurat Kitaro może być kontrowersyjny dla chrześcijan, jeśli popatrzeć tylko na tytuły płyt i niektórych utworów ("Gaia", "Ten-Kai Astral Trip" itp.), ale mnie interesują dźwięki, muzyka, a nie ideologia, mnie Kitaro od Kościoła nie odciągnął, tak samo Vangelis, choć słucham ich od lat dobrych 20.
Czyli według tej pani chrześcijanin nie powinien mieć do czynienia z takimi artystami jak: Tangerine Dream, Kitaro, Vangelis, Oldfield, Vollenweider, Enya itp., bo to okultyzm i zagrożenie. Wymieniam tych, bo w jakimś tekście ktoś takim ciurkiem ich wymienił, jako "new age" i okultyzm. Jak napisałem tej osobie, że szybko nudzą mnie i męczą zwykłe piosenki `oazowe`, większość na jedno kopyto, to odpaliła mi, że już Kitaro mi zaszkodził, bo mam opory przed piosenkami w których są słowa, że "Jezus cię kocha"... I taka to była rozmowa. Co o tym myślicie ?
"...kojarzy mi się z muzyką New Age..." , "może być poważnym zagrożeniem duchowym", "jest wielu kapłanów , którzy zajmują się tym tematem i wiedzą wiele, zawsze możesz się ich zapytać", "przykro mi..przejrzałam i jest wiele katolickich artykułów z tematu 'zagrożeń duchowych' mówiących o tym,ze Kitaro oraz Vengelis to muzyka okultystyczna..." - tutaj podaje jakiś jeden tekst, w którym autor stawia Vangelisa obok KAT-a, Vadera itp.(pozdrawiam fanów Vangelisa, ja też fan!), "...dlatego właśnie Ci piszę, że nic o zagrożeniach nie wiesz...bo to nie chodzi o to jak Ty to odbierasz i co dla Ciebie jest w niej ważne, czy nie ważne.. ale o fakt,że jej słuchasz, reszta nie jest zależna od ciebie i jeśli ma ona zły wpływ to nawet nie wiesz kiedy i jak..i w jaki sposób rzutuje na Twoje zdrowie i życie", "Kitaro jest muzyką medytacyjną..tworzoną przez człowieka, który wyznaje innego boga...pisaną też w formie modlitwy, przez wielu uznawaną za ojca Neu Age'...
Nawet jeśli do końca nie wiemy jaka jest prawda, bo nie mamy kompetencji by to rozeznać, to uważam,ze powyzsze argumenty dla chrześcijanina powinny być wystarczające by z taką muzą dać sobie spokój...", "to własnie jest zagrożeniem (pozostaje chrześcijaninem) bo nie mozna dwóm panom służyć...Gdybyś nie był chrześcijaninem nie byłoby zagrożenia dla Ciebie...", i inne tego typu zdania. A na końcu podsumowała mnie tak: "Dla mnie jesteś facetem Bez Klasy..to wszystko."
Nie będę przytaczał swoich wypowiedzi do niej, w każdym razie spokojnie starałem się wytłumaczyć tej osobie, że od 20 lat słucham Kitaro i daje mi ta muzyka radość, a nadal pozostaję katolikiem i nawet powiedziałbym, że ta muzyka skłania mnie bardziej ku Bogu. Tak Vangelis, jak i Kitaro. Muszę dodać, że osoba ta ma ze sobą problemy, wnioskuję po pewnych wiadomych mi informacjach, nie wykluczone, że są to też problemy właśnie natury duchowej. Stąd może projektowała na mnie te swoje problemy.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że akurat Kitaro może być kontrowersyjny dla chrześcijan, jeśli popatrzeć tylko na tytuły płyt i niektórych utworów ("Gaia", "Ten-Kai Astral Trip" itp.), ale mnie interesują dźwięki, muzyka, a nie ideologia, mnie Kitaro od Kościoła nie odciągnął, tak samo Vangelis, choć słucham ich od lat dobrych 20.
Czyli według tej pani chrześcijanin nie powinien mieć do czynienia z takimi artystami jak: Tangerine Dream, Kitaro, Vangelis, Oldfield, Vollenweider, Enya itp., bo to okultyzm i zagrożenie. Wymieniam tych, bo w jakimś tekście ktoś takim ciurkiem ich wymienił, jako "new age" i okultyzm. Jak napisałem tej osobie, że szybko nudzą mnie i męczą zwykłe piosenki `oazowe`, większość na jedno kopyto, to odpaliła mi, że już Kitaro mi zaszkodził, bo mam opory przed piosenkami w których są słowa, że "Jezus cię kocha"... I taka to była rozmowa. Co o tym myślicie ?
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 20:59 przez micro-macro, łącznie zmieniany 3 razy.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: OOOOOO
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
słuchanie muzyki to nie służenie żadnemu panu, a to że muzyka Kitaro zawiera jakieś modlitwy do innego Boga ( ja sam nie wiem które to utwory) to co z tego? jeśli włączyłbym np sobie jakąś al dżazirę i obejrzał jakieś Islamskie modły to byłbym już innowiercą? jeśli fundament na którym stoi Twoja wiara jest kiepski to może i jest jakieś zagrożenie, ja dla siebie takowego nie widzę - bowiem bardzo ale to bardzo staram się w życiu nie oddawać czci bałwanommicro-macro pisze:bo nie mozna dwóm panom służyć
pokój
EDIT
pani z którą masz styczność pewnie ma ogólnie na myśli ruch New Age i całą jakąś dziwną otoczkę wokół niego
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 21:42 przez Conan, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Ekspert
- Posty: 196
- Rejestracja: 13 wrz 2009, 19:33
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Ciekawe pytanie
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Słucham muzy tych wykonawców od 1980 roku i żyję i wcale mi nie zaszkodziła.Osoba która takie teksty pisze do Ciebie na temat Kitaro i Vangelisa ma naprawdę nierówno pod sufitem.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
ja także.micro-macro pisze:Sam jestem tego wyznania i tzw. praktykującym katolikiem, czyli korzystającym z sakramentów, uczestniczącym we Mszach itd.
Osoba, z którą rozmawiałeś, jest dowodem na to, że fanatyzm szkodzi.
To zamyka dyskusję.micro-macro pisze:Muszę dodać, że osoba ta ma ze sobą problemy, wnioskuję po pewnych wiadomych mi informacjach, nie wykluczone, że są to też problemy właśnie natury duchowej
Nie możemy popadać w paranoję.
Słuchaj muzyki, baw się tym co uważasz za zabawne. Bogu i sobie nie zaszkodzisz.
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 15 paź 2006, 18:34
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: POLSKA
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Mnie muzyka nawiedziła i nie chce opuścić. Czyli jest opętanie muzyką elektroniczną
Zagrożeniem jest ta Pani.
Amen.
Zagrożeniem jest ta Pani.
Amen.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
Wiesz... Ona chyba, a raczej na pewno sama niezbyt wie o czym mówi, ale podjąłem z nią temat, w celu rozjaśnienia sprawy. Nic to jednak nie dało, zaczęła tworzyć jakieś tezy, wmawiać mi je i sama z nimi dyskutowała. To niby ja miałem powiedzieć, a czegoś takiego do niej nie mówiłem. Np., że "nie trzeba słuchać księży" Po prostu kobieta (39 lat) z góry zakłada złą wolę rozmówcy. Poleciłem jej się z tego spowiadaćConan pisze:słuchanie muzyki to nie służenie żadnemu panu, a to że muzyka Kitaro zawiera jakieś modlitwy do innego Boga ( ja sam nie wiem które to utwory) to co z tego? jeśli włączyłbym np sobie jakąś al dżazirę i obejrzał jakieś Islamskie modły to byłbym już innowiercą? jeśli fundament na którym stoi Twoja wiara jest kiepski to może i jest jakieś zagrożenie, ja dla siebie takowego nie widzę - bowiem bardzo ale to bardzo staram się w życiu nie oddawać czci bałwanommicro-macro pisze:bo nie mozna dwóm panom służyć
pokój
EDIT
pani z którą masz styczność pewnie ma ogólnie na myśli ruch New Age i całą jakąś dziwną otoczkę wokół niego
A co do "służenia dwóm panom" to odpisałem jej tak:
"Nikomu nie służę słuchając MUZYKI INSTRUMENTALNEJ, czy zechcesz to przyjąć do wiadomości ? Powtórzę: INSTRUMENTALNEJ. Popytaj innych księży, bo ja znam takich, którzy bardzo lubią Kitaro i Vangelisa (...) I powtarzam: Kitaro wywodzi się z tradycji i rodziny szintoistyczno-buddyjskiej, choć bliskie mu jest też chrześcijaństwo, być może kiedy zostanie chrześcijaninem. Nie popieram jego wierzeń, ale lubię jego muzykę. I to by było na tyle, jak mawiał pewien profesor mniemanologii stosowanej. Gdyby on mi tam serwował teksty opluwające Kościół, Chrystusa i głosił jakieś satanistyczne ideologie, pogoniłbym go na cztery wiatry."
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1181
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z Polski.
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Jako ateistę, ubawiła mnie ta relacja niezmiernie. Kompletny brak logiki, jest za to otumanienie we wnioskach tej dziewczyny i klapki na oczach typowe dla oazowców (co można stwierdzić chociażby na podstawie słów "Jezus cię kocha" - typowych dla takich osób). Vangelis w jednym rzędzie z Katem - tym śmiesznym zespolikiem z tekstami dla małolatów. Vader? Wątpię, czy ta dziewczyna ich kiedykolwiek słyszała. W każdym razie wrzuca do jednego worka z napisem "Zuo" wszystko wg kryteriów, które zaszczepił w niej pewnie jakiś klecha, zamiast kierować się tym, co dotyczy samej muzyki - dlatego w tym jej worku taki misz-masz gatunkowy. Bo musiałbym a propos jej orientacji w muzyce dodać w zasadzie i to: "Vengelis"? Nie znam.
Ale wenge to czarny kolor okleiny meblowej, a czerń to szatan, wiadomo - i wszystko staje się jasne .
I dziwię się osobiście, że komuś takiemu chciało Ci się coś tłumaczyć i bronić swoich racji wskutek nawiedzonych przestróg i rad jakiejś wariatki z wypranym mózgiem. I to tak ktoś obcy napisał Ci takie rzeczy? Bo jak czytam to: "Dla mnie jesteś facetem Bez Klasy..to wszystko.", to nieodparcie nasuwa mi się pytanie: zerwałeś z jakąś ostatnio?
Ale wenge to czarny kolor okleiny meblowej, a czerń to szatan, wiadomo - i wszystko staje się jasne .
I dziwię się osobiście, że komuś takiemu chciało Ci się coś tłumaczyć i bronić swoich racji wskutek nawiedzonych przestróg i rad jakiejś wariatki z wypranym mózgiem. I to tak ktoś obcy napisał Ci takie rzeczy? Bo jak czytam to: "Dla mnie jesteś facetem Bez Klasy..to wszystko.", to nieodparcie nasuwa mi się pytanie: zerwałeś z jakąś ostatnio?
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
Niestety jest, dla samej siebie nawet... Na sto procent dla niej jesteś opętana, jak i ja !fantomasz pisze:ja także.micro-macro pisze:Sam jestem tego wyznania i tzw. praktykującym katolikiem, czyli korzystającym z sakramentów, uczestniczącym we Mszach itd.
Osoba, z którą rozmawiałeś, jest dowodem na to, że fanatyzm szkodzi.Tak, rozjaśniła mi sprawę pod koniec dyskusji, pisząc:micro-macro pisze:
"...z racji tego iż należę do wspólnoty Odnowy w Duchu św, a moja 'intuicja ' pomogła juz niejednej osobie w tej kwestii"
Ja jej na to:
"Nie byłem w Odnowie, bo mi to nie jest potrzebne. Zresztą ta Odnowa jest też kontrowersyjna, nawet niektórzy duchowni zarzucają temu sekciarskie cechy. Ale nie będę teraz o tym. Te Odnowy i tym podobne bardziej potrafią zaszkodzić niż new age. Jak widać..."
i
"Może po prostu dajmy sobie spokój z Odnowami... szukaniem szatana, a bądźmy normalnymi ludźmi"
Nie jestem pewien, czy po tym nie zgłosiła mnie do administratorów
Tak, osoba miała/ ma problemy ze sobą. Ale jednak odczułem chęć podzielenia się z Wami tym wszystkim. I myślę tak, jak wszyscy tutaj piszący, w tym wątku. A co ciekawe, zagadnienie zagrożeń duchowych interesuje mnie od dawna, ale według tej pani: "nic nie wiesz na ten temat!".
[ Dodano: 2012-06-06, 22:23 ]asik76 pisze:Mnie muzyka nawiedziła i nie chce opuścić. Czyli jest opętanie muzyką elektroniczną
Zagrożeniem jest ta Pani.
Amen.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: OOOOOO
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
miej oczy otwarte amigo, wszędzie pełno tego dupka czasem człowiek nie nadąża z odrąbywaniem jego wszędzie wyrastających macekmicro-macro pisze: i
"Może po prostu dajmy sobie spokój z.. szukaniem szatana, a bądźmy normalnymi ludźmi"
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1181
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z Polski.
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Na szczęście, są ludzie, którzy - jak ta dziewczyna - w porę ostrzegą przed niebezpieczeństwem i wypatrują go za nas, ofiar pogrążonych w błogiej nieświadomości.Conan pisze:miej oczy otwarte amigo, wszędzie pełno tego dupka czasem człowiek nie nadąża z odrąbywaniem jego wszędzie wyrastających macekmicro-macro pisze: i
"Może po prostu dajmy sobie spokój z.. szukaniem szatana, a bądźmy normalnymi ludźmi"
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
To może doprecyzuję Z tą listą, gdzie był Vader, KAT i Vangelis było tak, że podała mi jakiś link do krótkiego tekstu (a podobno znalazła wiele, ale jeden tylko podała) w którym ktoś, autor, wymieniał te zespoły i Vangelisa. Nie wiem, czy to pisał ksiądz, chyba nie. Podała mi też link do Racjonalisty Na temat muzyki i okultyzmu. Ale oczywiście identyfikowała się z tym tekstem. Przy okazji uświadomiłem ją, że Racjonalista jest antykościelny i nie podawałbym tej strony na jej miejscu. Ale szczególnie atakowała Kitaro. Ale już mi linku żadnego nie podała. Tylko, że to medytacyjna. Ja sam wiem, że z Kitaro trzeba rozsądnie,bo to buddysta i szintoista. Mzyka ok, ale w religię nie wchodzimy. Napisałem jej, że był taki jeden, który do muzyki satanistycznej zaliczył...Martynę Jakubowicz. Chyba ze względu na to, że czarny sweter miała... Tak jej napisałem.musman76 pisze:Jako ateistę, ubawiła mnie ta relacja niezmiernie. Kompletny brak logiki, jest za to otumanienie we wnioskach tej dziewczyny i klapki na oczach typowe dla oazowców (co można stwierdzić chociażby na podstawie słów "Jezus cię kocha" - typowych dla takich osób). Vangelis w jednym rzędzie z Katem - tym śmiesznym zespolikiem z tekstami dla małolatów. Vader? Wątpię, czy ta dziewczyna ich kiedykolwiek słyszała. W każdym razie wrzuca do jednego worka z napisem "Zuo" wszystko wg kryteriów, które zaszczepił w niej pewnie jakiś klecha, zamiast kierować się tym, co dotyczy samej muzyki - dlatego w tym jej worku taki misz-masz gatunkowy. Bo musiałbym a propos jej orientacji w muzyce dodać w zasadzie i to: "Vengelis"? Nie znam.
Ale wenge to czarny kolor okleiny meblowej, a czerń to szatan, wiadomo - i wszystko staje się jasne .
I dziwię się osobiście, że komuś takiemu chciało Ci się coś tłumaczyć i bronić swoich racji wskutek nawiedzonych przestróg i rad jakiejś wariatki z wypranym mózgiem. I to tak ktoś obcy napisał Ci takie rzeczy? Bo jak czytam to: "Dla mnie jesteś facetem Bez Klasy..to wszystko.", to nieodparcie nasuwa mi się pytanie: zerwałeś z jakąś ostatnio?
Facetem bez klasy byłem już dla niej na początku, jak ze mną zaczęła, tzn. tak sobie założyła na pewno Tylko czekała na moment, aby mi to wygarnąć.
Co do słuchania księży, to napisałem jej tak:
"Czyli gdzie ja tutaj mówię, że nie trzeba słuchać księży ? Trzeba, ale nie tak ślepo we wszystkim. Jeśli ksiądz mi pisze, że np. KAT lub Vader, albo inni tego typu szerzą satanizm, to ja się z nim mogę zgodzić. Ale gdy już kombinuje, że Vangelis to satanista (chociaż prywatnie może być, mnie to nie obchodzi), to już sprzeciwiam się, bo znam jego twórczość i lubię. Wysłucham Vangelisa i mam ochotę pójść na Mszę św. Czy Kitaro. Ta muzyka nie odciąga mnie od Chrystusa, a często odwrotnie."
Zacząłem z nią rozmowę, bo sama napisała w moim wątku, a raczej pod klipem zamieszczonym przeze mnie. I tak od słowa, do słowa... Uznałem, że jest okazja porozmawiać i może rozjaśnić trochę sprawę, także innym, bo nieraz zdarzało mi się już słyszeć, że Kitaro jest groźny, bo to new age. Ale potem tylko poszło w kierunku wmawiania mi braku pokory, niewiedzy, aż w końcu braku klasy. I tak to jest
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: OOOOOO
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
różnie z tym bywa, kobitki nie znam więc się nie wypowiemmusman76 pisze: Na szczęście, są ludzie, którzy - jak ta dziewczyna - w porę ostrzegą przed niebezpieczeństwem i wypatrują go za nas, ofiar pogrążonych w błogiej nieświadomości.
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 22:45 przez Conan, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 4029
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 19:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Toruń
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze
- Zawód: pełnomocnik
- Zainteresowania: muzyka, historia, sztuka
- Płeć:
- Wiek: 48
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja bym się w ogóle tym nie przejmował. Omijać takie osoby z daleka ..., czyli nie tykaj g..., bo śmierdzi. A na temat muzyki KS tez się wypowiadała ... ?
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 22:51 przez phaedra, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
Wiesz, ja jej kilka razy przyznałem nawet rację i podziękowałem za ostrzeżenie (no trochę ironicznie), bo nie można też lekceważyć zagrożeń, one są, także w muzyce (np. techno, czy faktycznie stricte satanistyczne). Problem jednak u niej w tym, że nie dała sobie nic wytłumaczyć w sprawie KItaro, Vangelisa itp. Czyli muzyki czysto instrumentalnej, bez jakichś słownych treści. I denerwowała swoim uporem. Postanowiłem napisać tutaj z tym wszystkim, aby uzyskać jakieś opinie, szczególnie od tzw. wierzących. I traktuję to dwojako, z jednej strony żartobliwie, ale też serio, bo może ja faktycznie nieświadomie oddaję się diabłu. Ale nie mam wstrętu do sacrum, więc... Opętani mają.Conan pisze:miej oczy otwarte amigo, wszędzie pełno tego dupka czasem człowiek nie nadąża z odrąbywaniem jego wszędzie wyrastających macekmicro-macro pisze: i
"Może po prostu dajmy sobie spokój z.. szukaniem szatana, a bądźmy normalnymi ludźmi"
Aha, i moim celem nie było naigrywanie si z księży i Kościoła, w żadnym razie. Zresztą nie robiłem tego tam, nie robię i tutaj. Księża zresztą nic tutaj nie zawinili, to raczej ta dziewczyna wypaczyła ich obraz, niechcący.
Jeszcze dwa cytaty samego siebie do niej:
"Mogę słuchać zaśpiewów mnichów buddyjskich, ale traktuję to jako ciekawostkę, albo po prostu element kompozycji muzycznej, nie staję się przez to buddystą"
"Przepraszam Cię, i innych katolików, ale niestety ja czytałem niektóre takie teksty, i przykro stwierdzić, ale pisali to ignoranci- tak muzyczni, jaki teologiczni. Zauważył "666" na okładce grupy Aphrodites Child (Vangelis) i już nazywa satanistą. To nawet chyba był ksiądz. Nie bierz tak ślepo za autorytety w dziedzinie sztuki księży Izo. "
Kończąc, podkreślam, że krytykowanie księży i Kościoła nie jest moją ulubioną dziedziną, staram się tego nie robić. Mówię o tym, abym nie wyszedł na katolika-antyklerykała, albo coś. Tylko w tym wypadku musiałem.
[ Dodano: 2012-06-06, 23:09 ]
Uch... Z KS nie miałbyś u niej szans ! Dla niej byłby to naczelny satanista Europy. Ale ni wspominała, bo nawet nie słyszała o nim...phaedra pisze:Ja bym się w ogóle tym nie przejmował. Omijać takie osoby z daleka ..., czyli nie tykaj g..., bo śmierdzi. A na temat muzyki KS tez się wypowiadała ... ?
Ostatnio zmieniony 06 cze 2012, 23:01 przez micro-macro, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 283
- Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: OOOOOO
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Widzisz, ja kiedyś traktowałem z dystansem tego typu ludzi uznając głoszone przez nich treści za oszołomstwo - aż część rzeczy o których mówili zacząłem sam dostrzegać. Ludzie czasem chcą przekazać jakieś ważne spostrzeżenia ale sami nie są w stanie się na ich temat wysłowić. Aby przekonać się co tak na prawdę człowiek ma na myśli trzeba się nastawić na odbiór i pomóc się człowiekowi wysłowić. Zadawać takie pytania by dana osoba czuła że ją badamy i traktujemy poważnie. Wtedy dopiero jesteśmy w stanie daną osobę rzetelnie ocenić.
Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Jiddu Krishnamurti
Jiddu Krishnamurti
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
To może zacytuję na dobranoc pewien tekst, który nie będzie tutaj od rzeczy, moim zdaniem Autor jest księdzem, którego zresztą cenię za teksty.
"Droga chrześcijańska: nie jest to propozycja estetyczna, nie jest to propozycja jedna z wielu, jak się dzisiaj sądzi. Ot tak sobie można wykoncypować intelektualnie, że jest to jedna z wielu dróg rozwoju, może nawet dróg do wieczności, i tak to wszystko wtedy, to napięcie, które było u apostołów i w całej tradycji apostolskiej patrystycznej jest jakby ... jakby słabnie. Także napięcie misyjne, które także osłabło z tego powodu, że przestano czuć, jakby tę eksluzywność [...]
Przy czym oczywiście ja nie mówię, że nie ma w innych tradycjach przeczuć tej prawdy zbawczej, są, są przeczucia większe mniejsze w różnych tradycjach duchowych, ale są też [...] jakby inwersje, tradycje magiczne, sataniczne, które w każdej tradycji duchowej istnieją. To widać także na zachodzie, np. hinduizm buddyzm, to nie jest prawdziwy hinduizm czy buddyzm, to wszystko jest z trzeciej, czwartej ręki, wymieszne z jakąś komercją, jakimś ludzkim egoizmem, bardzo często są to formy okultyzmu, czy nawet satanizmu pod szyldem buddyzmu czy hinduizmu. Tak, że co innego buddyzm czy hinduizm, który ma ścieżki szacowne, one są jednak bardzo rzadkie, ukryte i nigdy się nie manifestują w sposób komercyjny na Zachodzie [...] "
O. Aleksander Posacki
"Droga chrześcijańska: nie jest to propozycja estetyczna, nie jest to propozycja jedna z wielu, jak się dzisiaj sądzi. Ot tak sobie można wykoncypować intelektualnie, że jest to jedna z wielu dróg rozwoju, może nawet dróg do wieczności, i tak to wszystko wtedy, to napięcie, które było u apostołów i w całej tradycji apostolskiej patrystycznej jest jakby ... jakby słabnie. Także napięcie misyjne, które także osłabło z tego powodu, że przestano czuć, jakby tę eksluzywność [...]
Przy czym oczywiście ja nie mówię, że nie ma w innych tradycjach przeczuć tej prawdy zbawczej, są, są przeczucia większe mniejsze w różnych tradycjach duchowych, ale są też [...] jakby inwersje, tradycje magiczne, sataniczne, które w każdej tradycji duchowej istnieją. To widać także na zachodzie, np. hinduizm buddyzm, to nie jest prawdziwy hinduizm czy buddyzm, to wszystko jest z trzeciej, czwartej ręki, wymieszne z jakąś komercją, jakimś ludzkim egoizmem, bardzo często są to formy okultyzmu, czy nawet satanizmu pod szyldem buddyzmu czy hinduizmu. Tak, że co innego buddyzm czy hinduizm, który ma ścieżki szacowne, one są jednak bardzo rzadkie, ukryte i nigdy się nie manifestują w sposób komercyjny na Zachodzie [...] "
O. Aleksander Posacki
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1350
- Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: geodeta
- Zainteresowania: muzyka elektroniczna
- Status: Offline
ja już jakiś czas temu pisałem tu na forum-administratorzy niestety tego nie docenili-że ci wszyscy muzycy elektronicy- el-muzyczni - to odszczepieńcy ,tylko wywracają swoją muzyką kota ogonem.
Mówię Ci, jeśli chcesz być prawym katolikiem to tylko i wyłącznie muzyka klasyczna i co? I ewentualnie jazz , ale tylko ten z lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku, bo reszta to też odszczepieńcy.
To tyle w temacie.
Mówię Ci, jeśli chcesz być prawym katolikiem to tylko i wyłącznie muzyka klasyczna i co? I ewentualnie jazz , ale tylko ten z lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku, bo reszta to też odszczepieńcy.
To tyle w temacie.
Ostatnio zmieniony 07 cze 2012, 14:36 przez Geronimo, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1160
- Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:11
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Karczew
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: Doktorant (2 rok)
- Zainteresowania: muzyka, przynajmniej dopóki jeszcze słyszę ;)
- Płeć:
- Wiek: 32
- Kontakt:
- Status: Offline
To mnie by wyklęła i obłożyła ekskomuniką Jestem ateistą i czasem na fb piszę (poza głupotami) rzeczy typu "KS bogiem elektroniki"
http://pacisfear.blogspot.com/ (recenzje, bardzo rzadko co innego)
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Stary wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 16 sty 2007, 16:39
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Stargard
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kitaro, Vangelis, Jarre, K. Schulze, Tangerine Dream....
- Zawód:
- Zainteresowania: Fotografia
- Płeć:
- Wiek: 49
- Status: Offline
Geronimo,Geronimo pisze:ja już jakiś czas temu pisałem tu na forum-administratorzy niestety tego nie docenili-że ci wszyscy muzycy elektronicy- el-muzyczni - to odszczepieńcy ,tylko wywracają swoją muzyką kota ogonem.
Mówię Ci, jeśli chcesz być prawym katolikiem to tylko i wyłącznie muzyka klasyczna i co? I ewentualnie jazz , ale tylko ten z lat 30-tych i 40-tych ubiegłego wieku, bo reszta to też odszczepieńcy.
To tyle w temacie.
ja sam dobrze wiem w co i jak wierzę, a także czego powinienem unikać, a czego nie muszę, aby być dobrym chrześcijaninem-katolikiem A ta dziewczyna nie reprezentowała ogółu katolików, była raczej złym przykładem, bo ona szuka w ludziach zła, aby ich oceniać... To jej też wytknąłem. Choć też ją trochę rozumiem, nawet przyznaję trochę racji, Kitaro istotnie uderza czasem w okultyzm... Ale nie zwracam na to uwagi, muzykę lubię. A najbardziej tę o naturze, inspirowaną naturą, przyrodą. I co tu ukrywać, KS, TD i inni także w te rejony czasem uderzali, czyli spirytyzm, okultyzm...
Co do klasycznej... Spotkałem się z opinią, a nawet potwierdziło mi się to w rozmowie z jednym człowiekiem, że u świadków Jehowy były kiedyś dyspozycje, aby unikali słuchania muzyki klasycznej, bo bardzo duża jej część była pisana dla Kościoła. A jak wiadomo oni walczą z Kościołem. Ciekawe, nie? Czyli Bach np. odpadał. Czyli dla nich muzyka, choćby instrumentalna, komponowana dla Kościoła, albo tylko przez katolika lub protestanta była (jest?) zagrożeniem.
[ Dodano: 2012-06-07, 17:56 ]
Nie wiem co by ona powiedziała na ten temat, ale do mnie napisała, że gdybym nie był chrześcijaninem, to słuchanie Kitaro nie byłoby zagrożeniem... Czyli..hm.. Jesteś według niej w szponach złego i obojętne już czego słuchasz, i tak jesteś na przegranej pozycji..RadioactiveTangerine pisze:To mnie by wyklęła i obłożyła ekskomuniką Jestem ateistą i czasem na fb piszę (poza głupotami) rzeczy typu "KS bogiem elektroniki"
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Habitué
- Posty: 8148
- Rejestracja: 02 kwie 2004, 15:14
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Uniejów
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: Kraftwerk, Laibach, 2+1, ABBA
- Zawód: historyk, kraftolog
- Zainteresowania: Kraftwerk! Także nuda i lektura wszystkiego co sprzed oczu nie ucieka
- Płeć:
- Kontakt:
- Status: Offline
Nikt tak nie potrafi zaszkodzić jakiejkolwiek religii, jak jej wyznawcy.
Kraftolog f.
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
--
Ostatnio z propozycją współpracy zwrócił się do nas sam Michael Jackson. Oczywiście odmówiliśmy (Kraftwerk, 1985).
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |