Geronimo pisze:Chciałbym zauważyć ,że muzyka praktycznie taka sama jak na "Invisible Connections" pojawiła się już w 1974 roku na płycie "Ignacio". Popatrzcie na fragmenty drugiej suity, drugiego utworu z tego albumu.
Bardzo ciekawe spostrzeżenie.
Gdyby Vangelis już pod koniec lat 60 i na początku 70 miał tą świadomość którą posiadał w połowie lat 80' - to "IC" powstałoby pewnie szybciej niż "L'Apocalypse Des Animaux"...
Geronimo,
Obejrzyj proszę choć fragment gry Vangelisa z 1971 roku
https://www.youtube.com/watch?v=HX8w9vvrkF0
Sam widzisz, że (chronologicznie) - taki styl gry to była u niego "normalka". Na pewno znasz też "The Dragon" i "Hypothesis" - nagrał to w 1971 (choć materiał wydano bez zgody Vangelisa w 1978).
Tamten styl wynikał z jazzu i podejścia free. Experimental fusion-jazz. Nawet na upartego, gdyby ten fragment z "Ignacio" spróbować jakoś inaczej ocenić (z biegiem lat Vangelis "się rozwija po swojemu" bla bla) i nie jest to już tylko jazz-fusion ale: pojawia się u Vangelisa chęć posmakowania minimalizmu, abstrakcji klasycznej - to Twoje spostrzeżenie jest na tyle ciekawe, bo to by pasowało do pewnego wywiadu z V. po wydaniu See You Later... [Vangelis był zniesmaczony i rozgoryczony, że wytwórnie interesują się tylko hitami]
(nawet na Ignacio jest taki fragmencik typu "Neighbours Above"...
https://www.youtube.com/watch?v=YqLYXEmzL_s (a przecież pracował nad "SYL" w czasie albumu "H&H")
Zauważ jednak, że IC jest bardzo zmyślnie skonstruowane. W latach, kiedy Vangelis wspiął się na szczyt swoich muzycznych poszukiwań i choćby inni mi mówili, że to nieprawda - ja to dosłownie czuję, że każda nuta tego albumu jest rezultatem jego długoletnich starań, aby taką formę nagrać i wydać.