Neue Berliner SchuleUnder The Dome - Bellerophon

Dyskusje o muzykach uprawiających ten gatunek

Moderator: fantomasz


musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#109322

Post autor: musman76 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

Geronimo pisze:(...) tylko poprzez pryzmat wiedzy o jakichś komputerach.
A byłem pewien, że wystarczająco wyraźnie napisałem o sentymencie do muzyki i określonego brzmienia z tamtej epoki. W innym przypadku (np. płyt TD z lat 70.) mógłbym napisać podobnie o muzyce w kontekście syntezatorów analogowych - to też byłoby źle?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#109323

Post autor: Geronimo »

O widzisz: teraz właśnie napisałeś dokładnie o co Ci chodziło. Teraz Ciebie rozumiem :smile:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#109591

Post autor: Geronimo »

Wczoraj posłuchałem ponownie tej płyty. Przysłuchując się bardziej wnikliwie przyjrzałem się okładce. Poprawię się: wspaniale ten futurystyczny obraz jakiejś bazy na Marsie koresponduje z muzyką. Okładka jednak dobra , pasująca do klimatu muzyki.Zmieniłem zdanie.

A płyta nadal mi się bardzo podoba.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#109592

Post autor: musman76 »

Geronimo pisze:Zmieniłem zdanie.
Ja także - tyle że jeszcze bardziej w przeciwną stronę. "The Bridge" i jeszcze jeden utwór z "Demon Haunted World" przykuły moją uwagę nawiązaniami do stylistyki Tangerine Dream, ale ten zapożyczony schemat dźwiękowy i kompozycyjny jak z "Rubycon Part One" (najpierw powoli, ambientowo i wietrznie, a potem żwawo i sekwencyjnie - lub na odwrót) nie był mnie w stanie zainteresować na dłużej. Może gdybym nie znał AirSculpture i samego TD, rzecz jasna, ale tak...



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#109593

Post autor: Geronimo »

no ciekawe.Jak dla mnie styl TD z 70-tych lat jest nie do podrobienia.Zawsze dla mnie wiadomo kto gra: czy TD , czy jakiś nowy wykonawca ze współczesnego nurtu.Ja słuchając Under the Dome myślę jedynie o nawiązaniach do dawnych nurtów muzyki elektronicznej.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#109595

Post autor: musman76 »

Do podrobienia to jest, tyle że dla TD to już dawno zamknięty rozdział, stąd - wobec kilku klasycznych i rozpoznawalnych płyt - łatwość odróżnienia drogą eliminacji po prostu. Rzecz raczej w tym, że ile w końcu można słuchać tych wszystkich klonów.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#109596

Post autor: Geronimo »

A mi się wiele tych nowych wykonawców i zespołów bardzo podoba. Bardzo dobrze , że są.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#109599

Post autor: musman76 »

Może i dobrze, tyle że często mają natłuczone po kilkanaście płyt, z których utwory warte włączenia do zbiorów zamykają się nieraz w granicach dziesięciu. I to niezależnie od generacji. Kistenmacher - bez szału. Dom F. Scab - na jedno posłuchanie. "Retrochet" (Neil i Getty) - istna kalka i wtórne to strasznie, w ogóle nie ma się na czym zatrzymywać. Kilkakrotnie zachwalany na forum VoLt - po posłuchaniu dyskografii zachowałem dwa utwory (choć świetne, trzeba przyznać). No, i dochodzą jeszcze te wszystkie Hampshire Jams różnych wykonawców, które jednorazowo, w warunkach emocji na żywo, może się jakoś bronią, ale na dłuższą metę nudzą. A do tego jak po raz tysięczny słyszę skopiowany pomysł dźwięków mellotronu na tle dogasających sekwencji, to mam ochotę takiego „nowatora” od razu wyłączyć i krzyżyk na nim postawić.

Skutek jest taki, że nawet w czasach, kiedy wszystko da się ściągnąć za darmo, nie warto być zachłannym.
Ostatnio zmieniony 06 lis 2014, 8:45 przez musman76, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#109605

Post autor: Belmondo »

musman76 pisze: Skutek jest taki, że nawet w czasach, kiedy wszystko da się ściągnąć za darmo, nie warto być zachłannym.
Bo to jest przycyzna, nie skutek :lol:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#109607

Post autor: musman76 »

Belmondo pisze:Bo to jest przycyzna
Przyczyną jest niebycie zachłannym? I przyczyną czego właściwie?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#109608

Post autor: Belmondo »

Q:
musman76 pisze:przyczyną czego właściwie?
A:
często mają natłuczone po kilkanaście płyt, z których utwory warte włączenia do zbiorów zamykają się nieraz w granicach dziesięciu.
bez szału.
na jedno posłuchanie.
istna kalka i wtórne to strasznie, w ogóle nie ma się na czym zatrzymywać.
jednorazowo, w warunkach emocji na żywo, może się jakoś bronią, ale na dłuższą metę nudzą.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#113160

Post autor: Sublime »

Z UTD już też się swego czasu zapoznałem i mówiąc szczerze prezentują (prezentowali?) dość średni poziom grania.

Na Demon Haunted World poza dwoma zupełnie niedającymi się podejść dwoma długimi potworami elektronicznymi "The Aeon's Day" i "Hell" panowie potrafili całkiem ładnie nawiązać do starych, dobrych czasów kreatywnego, berlińskiego grania. Szczególnie "The Bridge" - pierwsze cztery minuty to czysta poezja.

Na poruszanych w tym temacie "Bellerophonie" z kolei panowie odeszli od schematu składania płyty z długich berlinów i krótszych "sekwencyjnych jazd" na rzecz bardziej przystępnej elektroniki. IMO niekoniecznie to pomogło na plus, bo jedynie "Solar Gravity" nie wydaje się w jakiś dziwny sposób przeciągnięty, ani wymuszony, stworzony na siłę tak, by tylko wypełnić płytę.

Reszty dyskografii nie poznałem - dwie średnie płyty, ogólnie mówiąc, nie przekonały mnie. Choć to nadal lepiej od Kellerów i innych Schonwalderów.


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat