Sprawy ogólneKwestie lingwistyczne

Moderatorzy: fantomasz, yeske

Awatar użytkownika

Autor tematu
degorski Jaroslaw
Habitué
Posty: 1275
Rejestracja: 30 sty 2005, 22:53
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: mam to wiedzieć
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: i to nie jeden
Zainteresowania: no nie wiem.....
Kontakt:
Status: Offline

Kwestie lingwistyczne

#27898

Post autor: degorski Jaroslaw »

Wydzieliłem osobny temat. Zawsze i wszędzie musicie wszczynać dyskusje... /yeske :?
Andymian pisze:... moje krótkie info do książeczki. Może tak:

Andymian "Another Voice fom Mars"
(composed, mixed and performed by Andrzej Mierzyński)
real synthesizers: Yamaha Cs1x, Roland Jx305
software: Sonic Foundry Acid Music Pro
www.andymian.webpark.pl

Pozdrowienia, A.
Widzę że kolega już tylko po angielsku daje info, proponuję żeby dobrze zabrzmiało podpisać "Andriu Mierzynsky" :wink:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

phaedra
Habitué
Posty: 4029
Rejestracja: 10 wrz 2005, 19:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Toruń
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze
Zawód: pełnomocnik
Zainteresowania: muzyka, historia, sztuka
Płeć:
Wiek: 48
Kontakt:
Status: Offline

#27918

Post autor: phaedra »

degorski Jaroslaw pisze:
Widzę że kolega już tylko po angielsku daje info, proponuję żeby dobrze zabrzmiało podpisać "Andriu Mierzynsky" :wink:
Widać kolega chce przypuścić atak na rynek europejski. :lol: :lol:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yeske
Zweryfikowany
Dyżurny Inżynier
Posty: 4257
Rejestracja: 29 mar 2004, 12:53
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Jarek Wiktorowicz
Lokalizacja: Warszawa
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Klaus Schulze |'|, Tangerine Dream |'|
Zawód: Inżynier elektronik
Zainteresowania: Muzyka Elektroniczna, aktywność fizyczna, literatura S-F, podziwianie piękna, dłubanie w nosie
Płeć:
Wiek: 61
Kontakt:
Status: Offline

#27920

Post autor: yeske »

degorski Jaroslaw pisze:Widzę że kolega już tylko po angielsku daje info
Album będzie wydany po angielsku. Wszystkie ew. polskie tytuły i tak zostaną przetłumaczone na angielski właśnie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#27924

Post autor: smith »

yeske pisze: Album będzie wydany po angielsku. Wszystkie ew. polskie tytuły i tak zostaną przetłumaczone na angielski właśnie.
Hehe, a mojego tytulu tlumaczyc nie trzeba :).


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Vix
Twardziel
Posty: 554
Rejestracja: 23 sie 2005, 21:56
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdynia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka.
Płeć:
Status: Offline

#27927

Post autor: Vix »

yeske pisze:
degorski Jaroslaw pisze:Widzę że kolega już tylko po angielsku daje info
Album będzie wydany po angielsku. Wszystkie ew. polskie tytuły i tak zostaną przetłumaczone na angielski właśnie.
A gdzieś tam małym druczkiem z boku będzie po polsku??


There are words that should never drift in the air - Öszibarack
Można tak powiedzieć,ale po co tak mówić - S. Tym

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Regulus
Habitué
Posty: 2368
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:09
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Różni polscy, nie wymienię, by nie było, że się podlizuję :p
po za nimi, ...
Vangelis, Tangerine Dream,
Zawód:
Zainteresowania: muzyka EL. fotografia, astronomia
Status: Offline

#27931

Post autor: Regulus »

Przepraszam, że się wtrące miedzy "flaszkę a zakąskę" :) , ale czy aż tak wstydzimy się polskości? Gdzie, jak gdzie, ale w tej dziedzinie nie ma czego się wstydzić. IMHO
Rozumiem, że wydanie może być przewidziane do edycji za granicą, ale nie widzę przeszkód, by książeczka była dwujęzyczna...



R.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2006, 10:39 przez Regulus, łącznie zmieniany 1 raz.


Grozi mi aleksytymia

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#27933

Post autor: Belmondo »

Rubycon pisze:Przepraszam, że się wtrące miedzy "falszkę a zakaskę" :) , ale czy aż tak wstydzimy się polskości? Gdzie, jak gdzie, ale w tej dziedzinie nie ma czego się wstydzić. IMHO
Miedzy Halszke chyba :lol:.
Tu nie chodzi o wstyd. Nikt rozsadny nie umieszcza na plycie opisow w narodowym jezyku, bo to nie ma sensu. Ogranicza to ewentualny krag odbiorcow praktycznie do zera, juz na samym wstepie zanim plytka wyladuje w odtwarzaczu.

Pozdr
Bel



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Tom Pauszek
Zaawansowany
Posty: 128
Rejestracja: 24 sie 2005, 9:08
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Bydgoszcz
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#27941

Post autor: Tom Pauszek »

Belmondo pisze:
Rubycon pisze:Przepraszam, że się wtrące miedzy "falszkę a zakaskę" :) , ale czy aż tak wstydzimy się polskości? Gdzie, jak gdzie, ale w tej dziedzinie nie ma czego się wstydzić. IMHO
Miedzy Halszke chyba :lol:.
Tu nie chodzi o wstyd. Nikt rozsadny nie umieszcza na plycie opisow w narodowym jezyku, bo to nie ma sensu. Ogranicza to ewentualny krag odbiorcow praktycznie do zera, juz na samym wstepie zanim plytka wyladuje w odtwarzaczu.

Pozdr
Bel
Zgodzę się z Belmondo.
Język polski nie jest językiem znanym i uznanym na świecie, jak choćby francuski czy niemiecki. Dla zachodu jest językiem egzotycznym, tak jak dla nas turecki:-)
Więc wprowadzenie napisów w języku angielskim wydaje mi się najlepszym pomysłem. Daje to możliwość bezproblemowej dystrybucji wydawnictwa w Europie/na świecie.

Pozdrawiam
ODYSSEY



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
degorski Jaroslaw
Habitué
Posty: 1275
Rejestracja: 30 sty 2005, 22:53
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: mam to wiedzieć
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: i to nie jeden
Zainteresowania: no nie wiem.....
Kontakt:
Status: Offline

#27943

Post autor: degorski Jaroslaw »

No teraz wreszcie rozumiem cel powstania tej płyty. :wink:
Pokażemy innym jak się powinno grać, klękajcie narody, świat oniemieje.
Powinniśmy koniecznie pododawać do naszych nazwisk i pseudonimów przedrostek "dj"- sukces murowany :wink: :lol:
Ja na ten przyklad bylbym "de Yarek" a utwór "Mission Mars"

Ps. a tak na poważnie jeżeli wypieramy sie własnego języka i własnej kultury, to co nam pozostanie?



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#27944

Post autor: Belmondo »

degorski Jaroslaw pisze: Ps. a tak na poważnie jeżeli wypieramy sie własnego języka i własnej kultury, to co nam pozostanie?
Jarku, nikt sie niczego nie wypiera. Po prostu sa pewne przyjete w swiecie standardy. Przeciez na plycie bedzie jak wol skad pochodzi muzyka, tyle, ze napisane to bedzie po ang. No chyba, ze wszyscy tworza do szuflady albo dla siebie (czyli moze dla 50- 100 ludzi w Polsce). Chyba nie o to chodzi ? Jezeli mialo by byc po polsku, to rownie dobrze moglo by byc po mauretansku, turecku czy tajsku. Przeciez nikt tak nie robi. A tak na marginesie, nie dziw sie, ze potem zamiast 15 tysiecy odbiorcow jest ich 300 (pije do Twojej strony www ;-)), skoro promujesz muzyke tylko w ojczystym jezyku z jakichs dziwnych (tak, to dobre slowo) dla mnie pobudek :mrgreen: . Nie na tym polega patriotyzm i krzewienie kultury narodowej.

Pozdr
Bel



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Regulus
Habitué
Posty: 2368
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:09
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Różni polscy, nie wymienię, by nie było, że się podlizuję :p
po za nimi, ...
Vangelis, Tangerine Dream,
Zawód:
Zainteresowania: muzyka EL. fotografia, astronomia
Status: Offline

#27946

Post autor: Regulus »

Belmondo pisze:
degorski Jaroslaw pisze: Ps. a tak na poważnie jeżeli wypieramy sie własnego języka i własnej kultury, to co nam pozostanie?
Jarku, nikt sie niczego nie wypiera. Po prostu sa pewne przyjete w swiecie standardy. Przeciez na plycie bedzie jak wol skad pochodzi muzyka, tyle, ze napisane to bedzie po ang. No chyba, ze wszyscy tworza do szuflady albo dla siebie (czyli moze dla 50- 100 ludzi w Polsce). Chyba nie o to chodzi ? Jezeli mialo by byc po polsku, to rownie dobrze moglo by byc po mauretansku, turecku czy tajsku. Przeciez nikt tak nie robi. A tak na marginesie, nie dziw sie, ze potem zamiast 15 tysiecy odbiorcow jest ich 300 (pije do Twojej strony www ;-)), skoro promujesz muzyke tylko w ojczystym jezyku z jakichs dziwnych (tak, to dobre slowo) dla mnie pobudek :mrgreen: . Nie na tym polega patriotyzm i krzewienie kultury narodowej.

Pozdr
Bel
To dlaczego ja mam płyty niejakiego Klausa Schulze wydane po niemiecku i angielsku?
Nie można tego marsjańskiego voluminu wydać po polsku i angielsku?, nikomu nie zaszkodzi a i krzewienie kultury za granice się przeniesie.



R.

PS. OK modowie do roboty, jak juz sobie wszyscy zainteresowani poczytają :wink:


Grozi mi aleksytymia

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#27948

Post autor: Belmondo »

Rubycon pisze: To dlaczego ja mam płyty niejakiego Klausa Schulze wydane po niemiecku i angielsku?
Bo niemiecki zna 10 razy wiecej ludzi niz polski :-P.
Rubycon pisze: OK modowie do roboty, jak juz sobie wszyscy zainteresowani poczytają :wink:
Przeciez tu nie ma modow, a ja mialem na mysli raczej utworzenie Hyde Park p. II. Szkoda kasowac, w koncu to dosc istotna kwestia.

Pozdr
Bel



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
degorski Jaroslaw
Habitué
Posty: 1275
Rejestracja: 30 sty 2005, 22:53
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: mam to wiedzieć
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: i to nie jeden
Zainteresowania: no nie wiem.....
Kontakt:
Status: Offline

#27951

Post autor: degorski Jaroslaw »

Mi cały czas chodzi o to, że idea aby płytka była dwujęzyczna jest dobrym pomysłem.
Nie twierdzę że język polski jest znany w swiecie, ale pozbycie sie go juz na wstepie pokazuje że staramy sie przypodobać słuchaczowi z zachodu, mając w du... rodzimych odbiorców.
Picie do mojej strony o ilości fanów podczas zlotu ZEF w Piszu ( 300 osób a Picnic Country w Mrągowie 15 000 ) jest bezsensowne, bo wynika z tego że gdybyśmy grali pod pseudonimami jako gwiazdy z zachodu że co, było by więcej fanów ?
W Mrągowie grali muzyke po polsku i nie wstydzili sie tego.
Tutaj przecież chodzi o odejście słuchacza od gatunku jako takiego, a nie o nazewnictwo.
Poza tym ja przez 30 lat miałem do czynienia z jedynym słusznym językiem rosyjskim i obecna fala anglizacji jest dla mnie przeniesieniem tamtego stanu rzeczy ale w odrotnym kierunku.
Jeżeli już tak musimy być cool to proponuje, wydać info do płyty również w języku chińskim, bo za 10 lat będzie to drugi co do ważności język na swiecie. :wink:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Regulus
Habitué
Posty: 2368
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:09
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Różni polscy, nie wymienię, by nie było, że się podlizuję :p
po za nimi, ...
Vangelis, Tangerine Dream,
Zawód:
Zainteresowania: muzyka EL. fotografia, astronomia
Status: Offline

#27952

Post autor: Regulus »

degorski Jaroslaw pisze:Mi cały czas chodzi o to, że idea aby płytka była dwujęzyczna jest dobrym pomysłem.
Nie twierdzę że język polski jest znany w swiecie, ale pozbycie sie go juz na wstepie pokazuje że staramy sie przypodobać słuchaczowi z zachodu, mając w du... rodzimych odbiorców.
Picie do mojej strony o ilości fanów podczas zlotu ZEF w Piszu ( 300 osób a Picnic Country w Mrągowie 15 000 ) jest bezsensowne, bo wynika z tego że gdybyśmy grali pod pseudonimami jako gwiazdy z zachodu że co, było by więcej fanów ?
W Mrągowie grali muzyke po polsku i nie wstydzili sie tego.
Tutaj przecież chodzi o odejście słuchacza od gatunku jako takiego, a nie o nazewnictwo.
Poza tym ja przez 30 lat miałem do czynienia z jedynym słusznym językiem rosyjskim i obecna fala anglizacji jest dla mnie przeniesieniem tamtego stanu rzeczy ale w odrotnym kierunku.
Jeżeli już tak musimy być cool to proponuje, wydać info do płyty również w języku chińskim, bo za 10 lat będzie to drugi co do ważności język na swiecie. :wink:
Racja, w kazdym calu hmmm :wink: centymetrzse :)



R.


Grozi mi aleksytymia

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#27953

Post autor: Belmondo »

degorski Jaroslaw pisze: Nie twierdzę że język polski jest znany w swiecie, ale pozbycie sie go juz na wstepie pokazuje że staramy sie przypodobać słuchaczowi z zachodu, mając w du... rodzimych odbiorców.
Nie, moim zdaniem nic nie pokazuje. To ogolnie przyjety standard i to nie tylko w branzy muzycznej. Dodatkowo, duza czesc Polakow rowniez rozumie i jez. ang. Rownie dobrze rozmawiajac z amerykaninem mowilbys do niego po polsku (tak jak to maja w zwyczaju francuzi kiedy rozmawiaja z kims innej narodowosci). To przeciez nie ma sensu.
Co innego, gdybysmy z Odyssey'em upierali sie przy francuskim czy jakims innym powszechnie nieznanym jezyku- mialbys racje.
degorski Jaroslaw pisze: Poza tym ja przez 30 lat miałem do czynienia z jedynym słusznym językiem rosyjskim i obecna fala anglizacji jest dla mnie przeniesieniem tamtego stanu rzeczy ale w odrotnym kierunku.
Roznica jest dosc zasadnicza. Jez. ang. posluguje sie wiekszosc ludzi na swiecie. I nie mozna sprowadzac jakiegostam totalitaryzmu do kwestii jezykowych.

Pozdr
Bel



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Regulus
Habitué
Posty: 2368
Rejestracja: 19 kwie 2005, 10:09
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Poznań
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Różni polscy, nie wymienię, by nie było, że się podlizuję :p
po za nimi, ...
Vangelis, Tangerine Dream,
Zawód:
Zainteresowania: muzyka EL. fotografia, astronomia
Status: Offline

#27954

Post autor: Regulus »

Dobrza, ale co stoi na przeszkodzie, by rodzimy produkt, był opisany w języku ojczystym, a także angielskim? Bo jedno, drugiemu chyba nie szkodzi? Zresztą jak już piszemy o standardach, to proponuję wżąść do ręki byle jaki produkk w supermarkecie, zazwyczaj etykiety sę w kilku jezykach... nawet w litewskim, bywa... :wink: a tu chodzi tlko o polski i angielski, nie rozumiem, w czym tkwi problem? W ilości użytego papieru i tonerów? :lol:



R.


Grozi mi aleksytymia

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
degorski Jaroslaw
Habitué
Posty: 1275
Rejestracja: 30 sty 2005, 22:53
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: mam to wiedzieć
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: i to nie jeden
Zainteresowania: no nie wiem.....
Kontakt:
Status: Offline

#27956

Post autor: degorski Jaroslaw »

Upieram sie przy języku chińskim.
Musimy atakować nowe rynki, poza tym Chińczyków jest coraz wiecej, więc mamy szansę na osiągnięc ie pełnego sukcesu :wink:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Tom Pauszek
Zaawansowany
Posty: 128
Rejestracja: 24 sie 2005, 9:08
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Bydgoszcz
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#27957

Post autor: Tom Pauszek »

degorski Jaroslaw pisze:Upieram sie przy języku chińskim.
Musimy atakować nowe rynki, poza tym Chińczyków jest coraz wiecej, więc mamy szansę na osiągnięc ie pełnego sukcesu :wink:
Ironizacja tematu osiąga wyżyny... :wink:
Wiadomo, że obecnie świat dzieli się regionalnie na języki: angielski, francuski, hiszpański i chiński. Oczywiście istnieją także nie mniej ważne języki nie posiadające tak wielkich wpływów regionalnych np. niemiecki, włoski.
Z całym szacunkiem do naszego języka, nie jest on ani łatwy, ani ładny, a tym bardziej nie popularny.
Dla mojego wydawcy - Norwega, to zbiór trudnych do zrozumienia i wymówienia głosek: szczdzsdzdczd...

Więc będę bronił wydawania i opisywania płyt w języku angielskim, zwłaszcza, że gramy muzykę instrumentalną, która nie powinna być ograniczana strefami językowymi i powinna być opisywana w jakimś uniwersalnym języku. Myślę, że takim jest język angielski.

Inaczej jest w przypadku muzyki śpiewanej, gdzie język, w którym jest wykonywana piosenka jest również językiem odbiorcy (dlaczego najpopularniejsze są piosenki angielskie/amerykańskie?).
Wtedy jeśli ktoś chce podbić inne rynki, np. amerykański, angielski, nagrywa wersje angielskie utworów, patrz: E.Górniak - Perła, czy Myslovitz - Korova Milky Bar.
Jeśli dasz Anglikowi płytę opisaną po polsku to tak jak byś ty trzymał płytę opisaną po holendersku. Ni hu... się nie da zrozumieć.

Myślę, że angielski jest na tyle mocno rozpoznawalnym i popularnym językiem, żeby nikt nie miał problemu z rozczytaniem tego co jest na okładce.

Pozdrawiam
ODYSSEY



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

j.
Niedoświadczony
Posty: 25
Rejestracja: 11 sty 2006, 7:09
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#27958

Post autor: j. »

Jarosław:
"Upieram sie przy języku chińskim.
Musimy atakować nowe rynki, poza tym Chińczyków jest coraz wiecej, więc mamy szansę na osiągnięc ie pełnego sukcesu Oczko"

To nie takie proste. Ktoś by musiał przeczesać restauracje w celu znalezienia tłumacza. Gdy o mnie chodzi, znam tylko "yin" i "yang". "Yang" to chyba "młody" czy coś.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pharaoh
Doświadczony
Posty: 56
Rejestracja: 14 lut 2006, 8:55
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Lublin/Radom
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: wiele wykonywanych
Zainteresowania:
Status: Offline

#27959

Post autor: pharaoh »

Przepraszam ze dolacze do tak szanownego grona i wcisne swoje 3 grosze.

Info tylko po angielsku, w koncu nasza muzyka jest nie tylko dla nas i dla naszych wspolplemiencow, ale dla wszystkich chetnych jej wysluchac (niestety wspolplemiency jakos chetni do sluchania nas nie sa, wola Dode i Mandaryne). Przypominam sobie tez, jak Szef mowil ze wysle to zarganice, wiec english jest w sam raz. Gdyby plytka szla oficjalnie, tloczona i pudelkowana, to wtedy moznaby sie zastanawiac nad wersja dla polakow i wersja dla reszty swiata. Ale z zastrzezeniem, ze nie bylyby to wersje laczone (tzw dwa w jednym).

Dla J. Degórskiego:
A moze, skoro juz sie tak chcemy izolowac, to zrobimy to porzadnie. Po co tytuly o jakimstam Marsie, i wogole po co muza na ta okolicznosc ? Moze odrazu napiszemy msze wotywna i bedzie po sprawie. ;P
Ostatnio zmieniony 16 mar 2006, 13:21 przez pharaoh, łącznie zmieniany 3 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat