PLAYS MEGATONE (1984)
Czy Richard Wahnfried to alter ego Schulze’a czy po prostu nazwa zespołu, którego członkowie się zmieniają a stałą jest KS? Trudno mi odpowiedzieć ale względem tej płyty nie mam wahań. Długo na nią polowałem, rozczłonkowano ją i dodawano do innych „Wahnfriedów”, aż w końcu usłyszałem ją w całości No i zrozumiałem...pierwszy kawałek ma zawrotne tempo nadawane przez perkusistę (Michael Shrieve ) w stylu Bonnie Tyler Holding Out Of The Hero – brzmi przez większość czasu jak soft metal w stylu Europe albo Bon Jovi (koszmarny wokal - Michael Garvens, typowo heavymetalowa gitara elektryczna - Harald Katzsch) a do tego jeszcze ni w pięć ni w dziewiec dodano ...saksofon (Axel-Glenn Müller). Drugi zaczyna się jak pierwsza mlodość ... Buena Vista Social Club – kubańskie klimaty w elektronicznym sosie – mnie mdli...Utwór trzeci miał zrekompensować poprzednie wrażenia a znowu słyszę łomotanie w perkusję w stylu Motley Crue i zawrotne tempo ... gdzie oni się tak spieszą ? A może to ze wstydu, że chałturzą?....
Angry Young Boys 14:15
Agamemory 08:45
Rich Meets Max 20:22
Recenzje spawngamer'a ⇒ Wahnfried Richard
Moderatorzy: fantomasz, spawngamer
-
Autor tematu - Habitué
- Posty: 2314
- Rejestracja: 23 gru 2004, 15:33
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: muzyka,film,komiks,książka itd.
- Status: Offline