Nowi członkowie forumWitam!

Właśnie zarejestrowałeś się na forum? Opowiedz nam o sobie...

Moderator: fantomasz

Regulamin forum
:hi:
W tym miejscu nowi użytkownicy Forum mogą się przywitać i przedstawić pozostałym użytkownikom. Raczej nie prowadzimy tutaj zbyt żywiołowych dyskusji...
Awatar użytkownika

Autor tematu
mahavishnuu
Niedoświadczony
Posty: 29
Rejestracja: 22 kwie 2013, 1:44
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Opole
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

Witam!

#103158

Post autor: mahavishnuu »

Witam! :hi:

Jako że jestem tutaj nowy wypadałoby napisać kilka zdań o sobie. Na imię mam Alek, mieszkam w Opolu, muzyką interesuje się od początku lat 80-tych. Rock elektroniczny to jeden z moich ulubionych gatunków muzycznych, aczkolwiek, tak po prawdzie, to nie ten naj. Słucham także rocka progresywnego, jazz-rocka, jazzu oraz innych dziwadełek. El-muzyką zainteresowałem się, a jakże by inaczej, dzięki audycjom Jerzego Kordowicza w radiowej „Trójce”. Szczególny sentyment mam do audycji nadawanych w 1987 roku w piątkową noc (co dwa tygodnie). Pamiętam, że trwały one od 23.15 do 1.00 w nocy i były to niezapomniane podróże w świat czarownej muzyki. W pamięci utkwiły mi prezentacje „Ummagummy”, Pink Floyd i dyskografia Klausa Schulze, którą Pan Jerzy wtedy chronologicznie przedstawiał. Istotnym impulsem skłaniającym mnie do zanurzenia się w pełni w świat rocka elektronicznego były także audycje Jerzego Jopa w radiowej „Dwójce”. Były one nadawane w czwartkowe wieczory, bodajże od 22.10. do 23.00. Podaję te godziny dlatego, gdyż wtedy czekało się na te programy wręcz z namaszczeniem. Niemal każda audycja przynosiła wówczas płyty, których nigdy nie słyszałem, niejednokrotnie miały one ważny wpływ na moją edukację muzyczną. Z audycji Jerzego Jopa pamiętam szczególnie prezentację „Heaven and hell”, Vangelisa , która zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Do dzisiaj jest to dla mnie absolutnie jeden z ulubionych albumów rocka elektronicznego. Podejrzewam, że wielu z Was także pamięta doskonale te programy.

Jeśli chodzi o elektronikę to zdecydowanie preferuję nagrania z klasycznego okresu, a więc lata 70-te. Jestem maniakiem brzmień analogowych. Uwielbiam wszystkie te klawiszowe ustrojstwa z tej dekady (szczególnie Mooga, ARP 2600, VCS3,mellotron, organy Lowreya, elektryczny fortepian Fender Rhodes). Do brzmień keyboardów cyfrowych nigdy nie mogłem się jakoś w pełni przekonać. Interesuje mnie także elektronika wykorzystywana w jazzie, stąd fascynacja twórcami, którzy na polu tej muzyki osiągnęli frapujące rezultaty, eksperymentując z syntezatorami, elektrycznym fortepianem i innymi keyboardami (Herbie Hancock, Sun Ra, Paul Bley, Wolfgang Dauner, Joe Zawinul i wielu innych). W mniejszym stopniu starałem się także penetrować elektronikę „muzyki poważnej”. Na tym obszarze największe wrażenie zrobiły na mnie do tej pory utwory Karlheinza Stockhausena.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

RadioactiveTangerine
Habitué
Posty: 1160
Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:11
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Karczew
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Doktorant (2 rok)
Zainteresowania: muzyka, przynajmniej dopóki jeszcze słyszę ;)
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:
Status: Offline

#103159

Post autor: RadioactiveTangerine »

Witaj! :) Ja kojarzę płyty ale programów radiowych już nie - za młody jestem (21 lat). :) Też lubię czasem posłuchać rocka elektronicznego (Tangerine Dream, Schulze) chociaż ja słucham w zasadzie wszystkiego (pop - Beatlesi, synthpop itp - Depeche Mode, typowa elektronika - Schulze, TD a nawet heavy metal - Iron Maiden i thrash metal - Metallica i Slayer). Próbowałem też jazzu (Kind Of Blue Milesa ale się nie przekonałem) czy hiphopu (Paktofonika xD). Z rzadka słucham Pink Floyd. Mam tyle muzyki ("własnej" i do ogarnięcia), że sam nie wiem czego słuchać. :)


http://pacisfear.blogspot.com/ (recenzje, bardzo rzadko co innego)

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
mahavishnuu
Niedoświadczony
Posty: 29
Rejestracja: 22 kwie 2013, 1:44
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Opole
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#103176

Post autor: mahavishnuu »

Witam kolegę z forum Muzyczne Dinozaury. :hi:
Tym razem na gruncie elektronicznym. :wink:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Geronimo
Habitué
Posty: 1350
Rejestracja: 11 wrz 2004, 20:16
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Zielona Góra
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: geodeta
Zainteresowania: muzyka elektroniczna
Status: Offline

#103211

Post autor: Geronimo »

Mahavishnuu, tak sobie myślę,że jednak nie powinieneś ograniczać się prawie tylko do lat 70-tych jeśli chodzi o muzykę elektroniczną.Faktem jest ,że prawdziwe "kamienie milowe" gatunku powstały właśnie wtedy.Niemniej jednak w latach późniejszych,w erze cyfry bardzo dobrze odnalazł się i Klaus Schulze , i Kraftwerk,a cała gromada nowych artystów ( np.Pete Namlook,Radio Massacre International, Vidna Obmana,Robert Rich, Steve Roach,Alio Die,Oophoi czy Paul Ellis i wielu ,naprawdę wielu innych wspaniałych) również nie pozostała w tle.Nieznajomość twórczości choć nieznacznej garstki tychże ,to spora luka dla takiego fana el-muzyki,który w niej żyje i chce uchodzić za znawcę.Także nie poprzestawaj tylko na erze analogów.Era cyfry-wbrew pozorom- ma co najmniej kilkunastu wielkich muzyków-kreatorów ,tylko oczywiście trzeba co nieco się rozglądnąć w necie.

[ Dodano: 2013-04-23, 23:02 ]
z tych "analogowych lat" 70-tych bardzo lubianymi instrumentami używanymi przez TD były też organy Farfisa.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2013, 21:54 przez Geronimo, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

RadioactiveTangerine
Habitué
Posty: 1160
Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:11
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Karczew
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Doktorant (2 rok)
Zainteresowania: muzyka, przynajmniej dopóki jeszcze słyszę ;)
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:
Status: Offline

#103214

Post autor: RadioactiveTangerine »

Geronimo pisze:Mahavishnuu, tak sobie myślę,że jednak nie powinieneś ograniczać się prawie tylko do lat 70-tych jeśli chodzi o muzykę elektroniczną.Faktem jest ,że prawdziwe "kamienie milowe" gatunku powstały właśnie wtedy.Niemniej jednak w latach późniejszych,w erze cyfry bardzo dobrze odnalazł się i Klaus Schulze , i Kraftwerk,a cała gromada nowych artystów ( np.Pete Namlook,Radio Massacre International, Vidna Obmana,Robert Rich, Steve Roach,Alio Die,Oophoi czy Paul Ellis i wielu ,naprawdę wielu innych wspaniałych) również nie pozostała w tle.Nieznajomość twórczości choć nieznacznej garstki tychże ,to spora luka dla takiego fana el-muzyki,który w niej żyje i chce uchodzić za znawcę.
No właśnie. Piękno elektroniki tkwi w tym, że gitara to zawsze będzie gitara - najwyżej ktoś będzie szybciej szarpał struny czy co a tutaj - pewnie przynajmniej z połowa wymienionych artystów używała Minimooga i za każdym razem inaczej. Syntezator to coś więcej niż instrument. To fabryka dźwięków. A co do RMI - oni potrafią przynudzać ale i jednocześnie mają fajne kawałki. Czasem te przynudzające są super kiedy się rozgrzeją. Widać to na albumie Borrowed Atoms. CD 1 - polecam Plastered In Paris (lepsze niż wykonanie na żywo z albumu A Bridge Too Far) oraz Rites Of Spring (po krótkim wicherku mamy iście tłukącą się sekwencję) i tytułowy. CD 2 - 3 długie utwory. Tylko pierwszy jest fajny. Z pozostałymi dwoma strasznie się męczyłem. Pierwszy odsłuch mnie zawiódł.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Zap44
Twardziel
Posty: 592
Rejestracja: 06 sie 2010, 0:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Siemianowice Śl.
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#103223

Post autor: Zap44 »

Witamy! :hi:


"It's more fun to be a pirate than to join the navy." - Steve Jobs, 1982r.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
mahavishnuu
Niedoświadczony
Posty: 29
Rejestracja: 22 kwie 2013, 1:44
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Opole
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#103225

Post autor: mahavishnuu »

Geronimo pisze:Mahavishnuu, tak sobie myślę,że jednak nie powinieneś ograniczać się prawie tylko do lat 70-tych jeśli chodzi o muzykę elektroniczną.Faktem jest ,że prawdziwe "kamienie milowe" gatunku powstały właśnie wtedy.Niemniej jednak w latach późniejszych,w erze cyfry bardzo dobrze odnalazł się i Klaus Schulze , i Kraftwerk,a cała gromada nowych artystów ( np.Pete Namlook,Radio Massacre International, Vidna Obmana,Robert Rich, Steve Roach,Alio Die,Oophoi czy Paul Ellis i wielu ,naprawdę wielu innych wspaniałych) również nie pozostała w tle.Nieznajomość twórczości choć nieznacznej garstki tychże ,to spora luka dla takiego fana el-muzyki,który w niej żyje i chce uchodzić za znawcę.Także nie poprzestawaj tylko na erze analogów.Era cyfry-wbrew pozorom- ma co najmniej kilkunastu wielkich muzyków-kreatorów ,tylko oczywiście trzeba co nieco się rozglądnąć w necie.

Na latach 70-tych oczywiście nie poprzestaję, systematycznie staram się poznawać artystów z innych dekad, penetrujących różne gatunki. Począwszy od lat 50-tych i pierwszych eksperymentów w obrębie awangardowej muzyki współczesnej, aż do różnych obecnych kierunków. Faktem jednak jest, że zdecydowanie najbardziej przemawia do mnie estetyka i brzmienie lat 70-tych.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat