Pompowanie mięśni żeby rzucać oponami od traktora w zawodach strongmanów też ma zasługiwać na szacunek, czy może na większy szacunek zasługuje praca rolnika, bo dzięki niej ludzie mają co jeść?
Poza tym
nie było mowy o szacunku do czyjejś pracy, tylko o tym że ktoś może czuć się pracą upodlony. Weź muzyka po konserwatorium i zaproponuj mu żeby grał disco polo, zobaczysz jak zareaguje, a nawet jak z przyczyn ekonomicznych się zgodzi, to ile się nacierpi. On jest wyćwiczony żeby się brzydzić tym co niedobre, bo to mu jest potrzebne żeby słyszeć czy dobrze gra i tutaj żadne "otwieranie głowy" nie pomoże bo jest ukształtowany w sposób który pewne rzeczy wyklucza. Równie dobrze możesz zaproponować historykowi żeby wymyślił historię o "Starożytnym imperium Polskim" bo taka książka dobrze się sprzeda.
Skutek pracy zaś i tak jest warunkiem koniecznym do określenia czy ta praca zasługuje na szacunek czy nie, czy nie jako całość. Bo owszem, osiągnięcie może być imponujące pod względem nakładu pracy czy techniki, ale paskudne estetycznie jak klasztor Le Corbusiera, czy moralnie naganne jak V2 von Brauna.
Muzyka dowolnie jak zła, może mieć znikomą szkodliwość, ale nie widzę powodu żeby podziwiać kogoś kto wybrał sobie ścieżkę zarobkowo łatwą (w jakieśtam kategorii, w tym wypadku muzycznej), robi coś estetycznie wątpliwej jakości i stwarza to takie trudności muzyczne że facet który od rana do wieczora pracuje na budowie, potrafi to samo zagrać w weekend na weselu - znam taki przypadek, jak i paru innych ludzi którzy brzydzą się tym co grają, ale grają bo 1000zł za kilka godzin jest nie do pogardzenia.
Porównywanie disco polo do zwykłego samochodu to nieporozumienie. Mówisz o estetycznie wyważonych i technicznie dobracowanych maszynach, a nie grotesce zaprojektowanej przez grupkę dyletantów.
Można tworzyć prostą muzykę bez nadmiaru paskudnie zaaranżowanych melodii, trzykrotnie przesadzonej ilości perskusji w zbyt szybkim tempie, i śpiewania nosowego z harmonizerem w kółko o tym że ona rzuciła jego albo on rzucił ją. Jaskoś przez stulecia nie było disco polo i ludzie żyli, a bez niego powstawały popularne hity. Za to równolegle do popularyzacji disco polo, wymarły tradycje ludowe które zawsze były paliwem napędowym muzyki.
Można prosto i ładnie, i tak żeby ludziom się podobało? Można.
https://www.youtube.com/watch?v=sA3Cc5-Tqfw