Rock ProgresywnyGenesis

Droga do Rocka Elektronicznego

Moderatorzy: fantomasz, yeske


cykoelektryko
Stary wyga
Posty: 264
Rejestracja: 14 maja 2007, 5:01
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: RADOM
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#82423

Post autor: cykoelektryko »

Ostatni post z poprzedniej strony:

AQ pisze:Skład był ten co na Twoim zdjęciu
Z tego zdjęcia na ostatnich koncertach zabrakło Kelley'ego Groucutta (zm. 19 II 2009)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#82448

Post autor: wojcik2202 »

Obrazek


Dowodem tego iż Steve jest konsekwentny w swojej muzycznej podróży jest najnowszy jego album ,o to co sam Steve o tym albumie powiedział :
"Przez lata moim znakiem szczególnym był brak konkretnego stylu, bo za każdym razem ważniejsza była dla mnie podróż po całym muzycznym wszechświecie. Podobnie jest na tej nowej płycie. Choć jestem teraz o wiele bardziej dojrzały i wymagający, bawiłem się podczas nagrywania "Out Of The Tunnel's Mouth" równie dobrze jak w czasach gdy spędzałem szalone noce słuchając ocenzurowanych przez BBC list przebojów."

Album jest przepiękny ,polecam te dżwięki ,które są jakby sentymentalną podróżą do pierwszej lp Steva,którą opisał wcześniej Esflores :handup:

Tak sie cudnie zaczyna ta nowa płyta mistrza Hacketta http://www.youtube.com/watch?v=vSPSQtY5ptQ
A to bardziej metalowe oblicze Steva....taki z jajem fragment Polecam http://www.youtube.com/watch?v=YKZvA-DL_Ic :handup: :handup:
Ostatnio zmieniony 03 sty 2010, 13:49 przez wojcik2202, łącznie zmieniany 4 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pmrudz
Zaawansowany
Posty: 127
Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Trójmiasto
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
Kontakt:
Status: Offline

#82757

Post autor: pmrudz »

Jeżeli ktokolwiek z dawnego GENESIS, wciąż jest tym samym spokojnym, zanurzonym w marzeniach twórcą to właśnie Steve. Wspaniały kompozytor, z niezwykle szczerym i urzekającym przekazem. I to chyba w nim pozostał prawdziwy duch starego GENESIS...



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#83019

Post autor: Stefan »

Dzięki Esflores za tego linka - śliczne ! Jeden prosty temacik muzyczny wykorzystali na 1000 sposobów i powstało wcale nie nudne dziełko . Fajne.


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#83054

Post autor: wojcik2202 »

esflores pisze:Jak dotknięcie anioła - nie żal umierać.
Cudowny to kawałek :shock: , pamietam w latach 90 - tych chyba w srodku nocy w audycji autorskiej Tomka Beksinskiego to cudo pierwszy raz usłyszałem.Mam tą audycje w mp3 - warto dotrzeć do interesującej zapowiedzi wlaśnie tego kawalka Anta, przez Bekse :handup:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#83173

Post autor: wojcik2202 »

esflores pisze:Peter Gabriel - Scratch My Back
http://chomikuj.pl/teolog86/Muzyka/A.+R ... ch+My+Back Tu cały album można wysłuchać (mp3) :listen: :listen:
:hi:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#88322

Post autor: musman76 »

Dla zainteresowanych -
„Genesis za kulisami sławy” (dok., Wielka Brytania 2009),
Planete, 31 sierpnia, 13:25,
powtórki: 8 września, 22:55 i 13 września, 15:20.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

musman76
Habitué
Posty: 1181
Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z Polski.
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#89063

Post autor: musman76 »

Gdyby ktoś chciał obejrzeć – jutro w TVP Kultura, o 23:15, puszczą koncert Genesis („Three Sides Live”).



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

STUDI
Doświadczony
Posty: 50
Rejestracja: 12 sie 2008, 17:18
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Łódź
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#92146

Post autor: STUDI »

Hmm jak Genesis to wg mnie obowiązkowo nie można przegapić włoskiego The Watch.
Im późniejsza płyta tego wykonawcy to do wcześniejszych albumów Genesis nawiązuje.
Czasem nie daje się odróżnić do tego starego dobrego Genesis (nawet sprzed ery Hackett/Collins).



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

yaurent
Doświadczony
Posty: 63
Rejestracja: 09 lis 2005, 20:32
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Kraków
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: serwisant
Zainteresowania: elektronika, komputery, EL, Prog music
Status: Offline

#114370

Post autor: yaurent »

Dużo się tutaj pisało o indywidualnym wkładzie tych najbardziej oczywistych członków zespołu, ale prawda jest taka, że zawsze podstawą jest w tym zespole Tony Banks i bez jego zdolności aranżacyjnych nic podobnego do brzmienia znanego nam Genesis nigdy by nie powstało. Można jedynie mieć żal, że do zakutych łbów nie dotarło, że największą wartość stanowią jako monolit -boleśnie przekonał się o tym indywidualnie Banks, Hackett, Rutherford, a odwrotnie Collins i Gabriel -przynajmniej jeśli chodzi o sukces komercyjny i rozgłos.
A to, że skręcili w stronę pop rocka? -raczej nie mieli wyjścia, czego najlepszym przykładem był upadek Gentle Giant, Yes, czy King Crimson. W czasach, gdzie dominują plastikowe brzmienia i papka elektroniczna i tak już się nikt nie uchowa, a wrażliwych odbiorców jest coraz mniej..
Moje ulubione płyty Genesis? -Foxtrot, Selling England by the Pound, A Trick of the Tail które to łykam po całości.. :) A jeżeli chodzi o nastrój i szarpanie za emocjonalne struny, to konkretnie utwór "Etangled" na podstawie którego można dowieść, dlaczego Banks i Hackett byli sobie potrzebni.. Jak ktoś powiedział kiedyś w audycji muzycznej -jest tam zawarty chyba jeden z najpiękniejszych fragmentów instrumentalnych jakie kiedykolwiek powstały..



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

00adamek
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 lip 2004, 17:23
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dobra k.Szczecina
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: dużo by wymieniać ...
Zawód: mgr inżynier budownictwa
Zainteresowania: el-muza + inne muzy oraz sprzęt audio vintage
Płeć:
Wiek: 62
Status: Offline

#114375

Post autor: 00adamek »

yaurent pisze:Dużo się tutaj pisało o indywidualnym wkładzie tych najbardziej oczywistych członków zespołu, ale prawda jest taka, że zawsze podstawą jest w tym zespole Tony Banks i bez jego zdolności aranżacyjnych nic podobnego do brzmienia znanego nam Genesis nigdy by nie powstało. Można jedynie mieć żal, że do zakutych łbów nie dotarło, że największą wartość stanowią jako monolit -boleśnie przekonał się o tym indywidualnie Banks, Hackett, Rutherford, a odwrotnie Collins i Gabriel -przynajmniej jeśli chodzi o sukces komercyjny i rozgłos.
Myślę, że Hackett najmniej, pomijając sukces komercyjny, nie pomijając walorów artystycznych. Jest z nich obecnie, najbardziej płodnym kompozytorem. Owszem, zdarzało się, że bładzić po manowcach ale podsumowując, to jedynie on jeszcze "uprawia", to co można zaliczyć do ducha Genesis. Nie mam tu na myśli cyklu, Genesis Revisited.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

00adamek
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 lip 2004, 17:23
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dobra k.Szczecina
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: dużo by wymieniać ...
Zawód: mgr inżynier budownictwa
Zainteresowania: el-muza + inne muzy oraz sprzęt audio vintage
Płeć:
Wiek: 62
Status: Offline

#114380

Post autor: 00adamek »

yaurent pisze: Moje ulubione płyty Genesis? -Foxtrot, Selling England by the Pound, A Trick of the Tail które to łykam po całości.. :) A jeżeli chodzi o nastrój i szarpanie za emocjonalne struny, to konkretnie utwór "Etangled" na podstawie którego można dowieść, dlaczego Banks i Hackett byli sobie potrzebni.. Jak ktoś powiedział kiedyś w audycji muzycznej -jest tam zawarty chyba jeden z najpiękniejszych fragmentów instrumentalnych jakie kiedykolwiek powstały..
Jeszcze w ramach uzupełnienia. Ja "łykam" dodatkowo po całości, "Wind and Wuthering". Co do szarpania w emocjonalne struny, to nie tylko "Entangled" w duecie kompozytorskim Hackett/Banks, to dla mnie jeszcze inne utwory instrumentalne ale pisane w kawratecie np. " ... In That Quiet Erth" Hackett/Rutherford/Banks/Collins co dla mnie jest czymś, ponad co, nigdy się później(już jako trio) ani wcześniej, nie wznieśli się jako kwartet. Mógło by tu jeszcze pojawić się "Los Endos", też kompozycja wspólna kwartetu tylko w innym ustawieniu kompozytorskim Banks/Collins/Rutherford/Hackett i raczej w wersji koncertowej z "Second Out".
Ci muzycy o których piszesz(Banks, Hackett), nie tylko byli sobie potrzebni kompozytorsko. Jeszcze bardziej byli potrzebni sobie jako instrumentaliści. Najprostszym przykładem jest tu, utwór Banksa, "Firth of Fifth" ale w wersji koncertowej z płyty "Second Out". Tam solo gitarowe Hacketta, jest czymś ponad czasowym w stosunku do pierwowzoru studyjnego.
Na marginesie, ten ktoś, kto powiedział kiedyś w audycji muzycznej, ten cytat dotyczący "Etangled", to Marek Niedźwiecki.

Pozdrawiam



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#114384

Post autor: Stefan »

:listen: Selling England By The Pound, Foxtrot, Seconds Out :hi:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

zabapinkfloyd
Doświadczony
Posty: 88
Rejestracja: 12 paź 2017, 9:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 56
Status: Offline

#114645

Post autor: zabapinkfloyd »

1969 - FROM GENESIS TO REVELATION
1970 - TRESPASS
1971 - NURSERY CRYME
1972 - FOXTROT
1973 - SELLING ENGLAND BY THE POUND
1974 - THE LAMB LIES DOWN ON BROADWAY
1976 - A TRICK OF THE TAIL
1976 - WIND & WUTHERING
Na końcu zawsze jest ten problem co jeszcze zostawić a co nie, trzeba jednak zrobić sporo podejść żeby zadecydować :)

Jeśli ktoś lubi Genesis to polecam włoski zespół The Watch - na początek może być płyta 2006 - LIVE BOOTLEG



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

00adamek
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 lip 2004, 17:23
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dobra k.Szczecina
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: dużo by wymieniać ...
Zawód: mgr inżynier budownictwa
Zainteresowania: el-muza + inne muzy oraz sprzęt audio vintage
Płeć:
Wiek: 62
Status: Offline

#115516

Post autor: 00adamek »

Dla miłośników tego wątku oraz Steva Hacketta.

https://magazyngitarzysta.pl/muzyka/kon ... -sprzedazy

Jak dla mnie, jazda obowiązkowa. :listen:
W jakiej jest formie on i jego zespół? Myślę, że te przytoczone fragmenty , dadzą o tym pojęcie.

https://www.youtube.com/watch?v=CP7nm7h3LY0
https://www.youtube.com/watch?v=PdkOiUsTPTA
Do zobaczenia na koncercie. :D



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

zabapinkfloyd
Doświadczony
Posty: 88
Rejestracja: 12 paź 2017, 9:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 56
Status: Offline

#115936

Post autor: zabapinkfloyd »

Co do Steva Hacketta to jak ktoś lubi Genesis to polecam
1996 - GENESIS REVISITED
2012 - GENESIS REVISITED II
2013 - GENESIS REVISITED-LIVE AT HAMMERSMITH
2016 - THE TOTAL EXPERIENCE LIVE IN LIVERPOOL-ACOLYTE TO WOLFLIGHT WITH GENESIS CLASSICS



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

00adamek
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 lip 2004, 17:23
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dobra k.Szczecina
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: dużo by wymieniać ...
Zawód: mgr inżynier budownictwa
Zainteresowania: el-muza + inne muzy oraz sprzęt audio vintage
Płeć:
Wiek: 62
Status: Offline

#116078

Post autor: 00adamek »

Dla miłośników, przede wszystkim Steva Hacketta a dopiero później Genesis, to obowiązkowo:

"Voyage of the Acolyte" - solowy debiut nagrany w składzie z Genesis, minus Banks.
"Spectral Mornings" - trzecia solowa płyta
"Guitar Noire"
"Darktown" - z niezapomnianym "In Memoriam", które to Marek Niedźwiecki po wysłuchaniu, zadedykował
Tomkowi Beksińskiemu
"To Watch the Storms"
"Beyond the Shrouded Horizon"
"Wolflight" - jedna z ostatnich
to te bardziej gitarowo-rockowo-progresywne oraz z tych akustycznych:

"Bay of Kings" - pozycja obowiązkowa(jeszcze gdyby w wersji okładkowej z obrazem, nagiej żony Steva,
późniejsze wydania mają badziej "powściągliwą" okładkę)
"Momentum" - trochę słabsza kontynuacja "Bay of Kings"
"Sketches of Satie" - przepięknej urody, kameralny duet Johna i Steva Hackettów



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

00adamek
Zweryfikowany
Stary wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 lip 2004, 17:23
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dobra k.Szczecina
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: dużo by wymieniać ...
Zawód: mgr inżynier budownictwa
Zainteresowania: el-muza + inne muzy oraz sprzęt audio vintage
Płeć:
Wiek: 62
Status: Offline

#116374

Post autor: 00adamek »

Kolejna odsłona do przypomnienia niezapomnianej płyty koncertowej, jaką jest "Secound Out". Głównym odtwórcą, który jako jedyny z oryginalnego składu Genesis, jeszcze hołduje tej muzyce, jest oczywiście Steve Hackett z zespołem. Po zeszłorocznej prezentacji, całości "Selling England By The Pound", w tym roku będzie odegrana płyta wymieniona na wstępie. Wśród koncertowych płyt Genesis, moim zdaniem, zajmuje szczególne miejsce. Po pierwsze, wykonanie, brzmienie oraz atmosfera tych koncertów francuskich z 1977 roku. Po drugie, była to pożegnalna płyta Steva Haketta. Malkontenci zauważą, że partie Gabriela, wykonane przez Collinsa brzmią mniej lirycznie i dramatycznie. Moim zdaniem, brzmią po prostu inaczej. Mogę mieć zastrzeżenia co do miksu końcowego, szczególnie do "wymiksowania" partii Steva. Jak on sam, to wspomina, wycofał się z ingerencji w miks końcowy płyty, w związku z planowanym odejściem z grupy. Jak sam mówił " ... każdy chciał tylko, brzmieć głośniej ...". Jednak wykonania takich utworów jak "Firth of Fifth", "Suppers Ready", Carperts Crowl", "Los Endos" czy "Cinema Show", brzmią dla mnie, lepiej od oryginałów. Być może, można mieć zastrzeżenia, co do doboru utworów, które w efekcie końcowym, znalazło się na tej płycie. Można jednak bez problemu, dotrzeć do bootlegowych nagrań z tej trasy koncertowej, w całkiem dobrej jakości, z kompletna set listą. Dodatkową ciekawostką tych nagrań bootlegowych, są zapowiedzi poszczególnych utworów przez Phila w postaci krótkich opowieści, jak to wcześniej czynił Gabriel. Ciekawym, dodatkowym aspektem tej omawianej płyty, jest brzmienie gitary Steva, praktycznie tożsame z tym, które znamy z brzmienia gitary Edgara Froese, słyszane na płytach, min. Cyclone, Force Majeure czy Thief.
Jeśli wykonanie i brzmienie zespołu Steva, będzie takie, jak rok wcześniej w Poznaniu, podczas prezentacji "Selling England ...", to jestem spokojny o wynik końcowy, tym bardziej, że miejsce koncertu tj. Narodowe Forum Muzyki w Wrocławiu, które znam min. z koncertu King Crimson, w kontekście akustyki, jest bez zarzutu.
Bilety oczywiście zakupione i czekają aż do jesieni.
https://koncertum.pl/koncert/steve-hack ... ernik-2020



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat