Rock ProgresywnyMARILLION - odsłona pierwsza... czyli z Fishem

Droga do Rocka Elektronicznego

Moderatorzy: fantomasz, yeske

Awatar użytkownika

Autor tematu
Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

MARILLION - odsłona pierwsza... czyli z Fishem

#82463

Post autor: Stefan »

Ostatnio powspominałem sobie zabrzański koncert z 1987 roku... Pamiętam bardzo "soczyste" brzmienie, ciekawą publikę i scenografię. Zresztą atmosferę tamtej trasy dobrze oddaje "The thieving Magpie". Potem, po odejściu Fisha jakoś (do dziś) nie moge przekonac sie do "nowego" Marillionu (ze 20 lat, he,he :wink: )


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

suncover
Stary wyga
Posty: 240
Rejestracja: 30 sty 2009, 17:15
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Polska
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: fotografik
Zainteresowania: fotografia, el-muzyka
Kontakt:
Status: Offline

#82469

Post autor: suncover »

Miałem okazje parę lat temu posłuchać Marillion w 2006 r. na krakowskich wiankach, publika taka sobie (przypadkowa w większości), ale oprawa koncertu bardzo fajna, bulwary wiślane - koncert podobał mi się, ale ja nie jestem zagorzałem fanem Marillionu.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 04 sty 2010, 16:38 przez suncover, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#82495

Post autor: Stefan »

Ja też nie, tym bardziej że nie grali i nie grają niczego oryginalnego. Ze względu na wiek, raczej wolę tę "sentymentalną" nutkę w Ich muzyce... :oops:
Chociaż taka "Clutching at Straws" to całkiem niezła, dojrzała płytka - pozbawiona "gabrielowskiej" maniery.


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Azeroth
Twardziel
Posty: 666
Rejestracja: 09 sie 2005, 9:55
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#83570

Post autor: Azeroth »

Na Clutching at Straws znajduje się taki krótki utwór Going Under (numer 4 bodajże). Trwa prawie 3 minuty, ale wprowadza słuchacza w niesamowity, trudny do opisania klimat. Zwróciłem uwagę na świetny motyw syntezatorowy i jak zwykle zjawiskowy głos Fisha.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pmrudz
Zaawansowany
Posty: 127
Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Trójmiasto
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
Kontakt:
Status: Offline

#83574

Post autor: pmrudz »

Przypomina mi się słówko Fisha na temat porównania Marka Kelly'ego i Tony'ego Banksa:

"(...) Mark Kelly czasem myli się podczas koncertu i to jest fajne. Natomiast Tony nie myli się nigdy... (...)"

He he he, szacunek!
Przem :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#83592

Post autor: wojcik2202 »

pmrudz pisze:Tony nie myli się nigdy... (...)"

Tak Przemo :grin: Tony Banks to klasyczny przyklad ścisłego umysłu, perfekcjonista do bólu ale czy to żle ,myślę,ze na dobre to wyszło muzyce Genesis i solo, Tony zawsze był pedantyczny w swoim graniu ,ale najważniejsze,że potrafił uzewnętrznić swoje romantyczne EGO he he Respect mr.Banks!!! :handup:
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 0:27 przez wojcik2202, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pmrudz
Zaawansowany
Posty: 127
Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Trójmiasto
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
Kontakt:
Status: Offline

#83598

Post autor: pmrudz »

Tak tak, jego solówki to matematyczna poezja. Porównajcie je np. z pokręconymi pasażami Emersona albo Wakemana. Kompletnie coś innego. Mniej w nich sprintu po klawiaturze, a więcej cudownych melodii i fraz. Tony Banks cholernie mylił się przy jednym kawałku - preludium fortepianowym do "Firth of fifth", zatem przestał je grać he he he :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#83600

Post autor: wojcik2202 »

pmrudz pisze:"Firth of fifth", zatem przestał je grać

Jak wiesz posiadam dvd genesis z 2007 roku Live in Rome, o dziwo mr.Banks gra tam właśnie te fortepianowe intro, w sposób :smile: doskonały!!! ale jak widzę, fakt tego utworu raczej Tony zbyt często nie wykonuje ,z drugiej strony (ty lepiej o tym wiesz) trzeba być warsztatowo doskonale przygotowanym by zagrać ten fortepianowy fragment poprawnie :smile: :smile:
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 11:40 przez wojcik2202, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pmrudz
Zaawansowany
Posty: 127
Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Trójmiasto
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
Kontakt:
Status: Offline

#83603

Post autor: pmrudz »

Podobno przestał go grać w pełnym wymiarze po wizycie swojego ojca na jednym z koncertów, na którym totalnie skaszanił ten utwór. Co innego solówka na bazie tego preludium w połowie kawałka, tam już jest jazda na całego i nie pomylił się w tym miejscu chyba nigdy :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

wojcik2202
Habitué
Posty: 1118
Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Z nikąd
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#83604

Post autor: wojcik2202 »

Podobno przestał go grać w pełnym wymiarze

Aaaaa.. :smile: to się zraził Tony, no troszkę mu się nie dziwię , z drugiej strony jak bardzo ważny był udzial Steva Hacketta w tym kawałku, nie wyobrażam sobie tego utworu bez cudnej urody ,oszołamiającej solówy Steva, tak :grin: tak wtedy mamy już w pełni oszlifowany DIAMENT :handup: :handup: :handup:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Autor tematu
Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#83627

Post autor: Stefan »

........ :eek: :eek: :eek: :eek: aaaa, właśnie chchiałem rzec że rzeczony kawałek Genesis należy do moich ulubionych właśnie dlatego że Banks sie nie machnął ni razu,he,he ( z tego co słyszałem i widziałem, nawet Śląski AD 2007)

A na słuchanym włąśnie "Going Under" ciaaary lecą... :listen:


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

zabapinkfloyd
Doświadczony
Posty: 88
Rejestracja: 12 paź 2017, 9:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 56
Status: Offline

#114602

Post autor: zabapinkfloyd »

Marillion dobrych płyt nie jest tak mało :) acz te z Fishem są wyjątkowe :)

1983 - SCRIPT FOR A JESTER'S TEAR
1984 - FUGAZI
1984 - REAL TO REEL
1985 - MISPLACED CHILDHOOD
1986 - BRIEF ENCOUNTER
1987 - CLUTCHING AT STRAWS
1988 - B'SIDES THEMSELVES
1988 - THE THIEVING MAGPIE
1989 - SEASONS END
1992 - 1982-1992 - A SINGLES COLLECTION
1993 - LIVE IN CARACAS 1992
1993 - LIVE IN GLASGOW 1989
2000 - THE SINGLES '82-88'
2002 - BRAVE LIVE
2009 - LIVE FROM LORELEY 1987
2009 - RECITAL OF THE SCRIPT 1983
2013 - EARLY STAGES-THE HIGHLIGHTS-THE OFFICIAL BOOTLEG COLLECTION 1982-1988

Przeprawa przez Marillion była chyba najdłuższą przeprawę jaką do tej pory miałem, może poza Pink Floyd :)



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat