Rock Progresywny ⇒ MARILLION - odsłona pierwsza... czyli z Fishem
-
Autor tematu - Habitué
- Posty: 1750
- Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Katowice
- Jestem muzykiem: Tak ♫♫
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Kontakt:
- Status: Offline
MARILLION - odsłona pierwsza... czyli z Fishem
Ostatnio powspominałem sobie zabrzański koncert z 1987 roku... Pamiętam bardzo "soczyste" brzmienie, ciekawą publikę i scenografię. Zresztą atmosferę tamtej trasy dobrze oddaje "The thieving Magpie". Potem, po odejściu Fisha jakoś (do dziś) nie moge przekonac sie do "nowego" Marillionu (ze 20 lat, he,he )
Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Stary wyga
- Posty: 240
- Rejestracja: 30 sty 2009, 17:15
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Polska
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: fotografik
- Zainteresowania: fotografia, el-muzyka
- Kontakt:
- Status: Offline
Miałem okazje parę lat temu posłuchać Marillion w 2006 r. na krakowskich wiankach, publika taka sobie (przypadkowa w większości), ale oprawa koncertu bardzo fajna, bulwary wiślane - koncert podobał mi się, ale ja nie jestem zagorzałem fanem Marillionu.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2010, 16:38 przez suncover, łącznie zmieniany 2 razy.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Habitué
- Posty: 1750
- Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Katowice
- Jestem muzykiem: Tak ♫♫
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja też nie, tym bardziej że nie grali i nie grają niczego oryginalnego. Ze względu na wiek, raczej wolę tę "sentymentalną" nutkę w Ich muzyce...
Chociaż taka "Clutching at Straws" to całkiem niezła, dojrzała płytka - pozbawiona "gabrielowskiej" maniery.
Chociaż taka "Clutching at Straws" to całkiem niezła, dojrzała płytka - pozbawiona "gabrielowskiej" maniery.
Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Twardziel
- Posty: 666
- Rejestracja: 09 sie 2005, 9:55
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Na Clutching at Straws znajduje się taki krótki utwór Going Under (numer 4 bodajże). Trwa prawie 3 minuty, ale wprowadza słuchacza w niesamowity, trudny do opisania klimat. Zwróciłem uwagę na świetny motyw syntezatorowy i jak zwykle zjawiskowy głos Fisha.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Zaawansowany
- Posty: 127
- Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
- Kontakt:
- Status: Offline
Przypomina mi się słówko Fisha na temat porównania Marka Kelly'ego i Tony'ego Banksa:
"(...) Mark Kelly czasem myli się podczas koncertu i to jest fajne. Natomiast Tony nie myli się nigdy... (...)"
He he he, szacunek!
Przem
"(...) Mark Kelly czasem myli się podczas koncertu i to jest fajne. Natomiast Tony nie myli się nigdy... (...)"
He he he, szacunek!
Przem
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1118
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z nikąd
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
pmrudz pisze:Tony nie myli się nigdy... (...)"
Tak Przemo Tony Banks to klasyczny przyklad ścisłego umysłu, perfekcjonista do bólu ale czy to żle ,myślę,ze na dobre to wyszło muzyce Genesis i solo, Tony zawsze był pedantyczny w swoim graniu ,ale najważniejsze,że potrafił uzewnętrznić swoje romantyczne EGO he he Respect mr.Banks!!!
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 0:27 przez wojcik2202, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Zaawansowany
- Posty: 127
- Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
- Kontakt:
- Status: Offline
Tak tak, jego solówki to matematyczna poezja. Porównajcie je np. z pokręconymi pasażami Emersona albo Wakemana. Kompletnie coś innego. Mniej w nich sprintu po klawiaturze, a więcej cudownych melodii i fraz. Tony Banks cholernie mylił się przy jednym kawałku - preludium fortepianowym do "Firth of fifth", zatem przestał je grać he he he
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1118
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z nikąd
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
pmrudz pisze:"Firth of fifth", zatem przestał je grać
Jak wiesz posiadam dvd genesis z 2007 roku Live in Rome, o dziwo mr.Banks gra tam właśnie te fortepianowe intro, w sposób doskonały!!! ale jak widzę, fakt tego utworu raczej Tony zbyt często nie wykonuje ,z drugiej strony (ty lepiej o tym wiesz) trzeba być warsztatowo doskonale przygotowanym by zagrać ten fortepianowy fragment poprawnie
Ostatnio zmieniony 17 lut 2010, 11:40 przez wojcik2202, łącznie zmieniany 1 raz.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Zaawansowany
- Posty: 127
- Rejestracja: 31 sie 2009, 19:43
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania: astronomia, muzyka, historia, sport, paleontologia,
- Kontakt:
- Status: Offline
Podobno przestał go grać w pełnym wymiarze po wizycie swojego ojca na jednym z koncertów, na którym totalnie skaszanił ten utwór. Co innego solówka na bazie tego preludium w połowie kawałka, tam już jest jazda na całego i nie pomylił się w tym miejscu chyba nigdy
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1118
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 0:52
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z nikąd
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Podobno przestał go grać w pełnym wymiarze
Aaaaa.. to się zraził Tony, no troszkę mu się nie dziwię , z drugiej strony jak bardzo ważny był udzial Steva Hacketta w tym kawałku, nie wyobrażam sobie tego utworu bez cudnej urody ,oszołamiającej solówy Steva, tak tak wtedy mamy już w pełni oszlifowany DIAMENT
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Habitué
- Posty: 1750
- Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Katowice
- Jestem muzykiem: Tak ♫♫
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Kontakt:
- Status: Offline
........ aaaa, właśnie chchiałem rzec że rzeczony kawałek Genesis należy do moich ulubionych właśnie dlatego że Banks sie nie machnął ni razu,he,he ( z tego co słyszałem i widziałem, nawet Śląski AD 2007)
A na słuchanym włąśnie "Going Under" ciaaary lecą...
A na słuchanym włąśnie "Going Under" ciaaary lecą...
Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Doświadczony
- Posty: 88
- Rejestracja: 12 paź 2017, 9:26
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Wiek: 56
- Status: Offline
Marillion dobrych płyt nie jest tak mało acz te z Fishem są wyjątkowe
1983 - SCRIPT FOR A JESTER'S TEAR
1984 - FUGAZI
1984 - REAL TO REEL
1985 - MISPLACED CHILDHOOD
1986 - BRIEF ENCOUNTER
1987 - CLUTCHING AT STRAWS
1988 - B'SIDES THEMSELVES
1988 - THE THIEVING MAGPIE
1989 - SEASONS END
1992 - 1982-1992 - A SINGLES COLLECTION
1993 - LIVE IN CARACAS 1992
1993 - LIVE IN GLASGOW 1989
2000 - THE SINGLES '82-88'
2002 - BRAVE LIVE
2009 - LIVE FROM LORELEY 1987
2009 - RECITAL OF THE SCRIPT 1983
2013 - EARLY STAGES-THE HIGHLIGHTS-THE OFFICIAL BOOTLEG COLLECTION 1982-1988
Przeprawa przez Marillion była chyba najdłuższą przeprawę jaką do tej pory miałem, może poza Pink Floyd
1983 - SCRIPT FOR A JESTER'S TEAR
1984 - FUGAZI
1984 - REAL TO REEL
1985 - MISPLACED CHILDHOOD
1986 - BRIEF ENCOUNTER
1987 - CLUTCHING AT STRAWS
1988 - B'SIDES THEMSELVES
1988 - THE THIEVING MAGPIE
1989 - SEASONS END
1992 - 1982-1992 - A SINGLES COLLECTION
1993 - LIVE IN CARACAS 1992
1993 - LIVE IN GLASGOW 1989
2000 - THE SINGLES '82-88'
2002 - BRAVE LIVE
2009 - LIVE FROM LORELEY 1987
2009 - RECITAL OF THE SCRIPT 1983
2013 - EARLY STAGES-THE HIGHLIGHTS-THE OFFICIAL BOOTLEG COLLECTION 1982-1988
Przeprawa przez Marillion była chyba najdłuższą przeprawę jaką do tej pory miałem, może poza Pink Floyd
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |