ja w zalewie nowej produkcji coraz częściej wolę wyszukiwać takie nieznane perełki. sporo już znalazłem (ukłony dla spawngamera) i liczę że dowiem się o wielu kolejnych

zasady?
- pomijamy płyty znanych i uznanych (TD, KS, JMJ, K, V, Tomita itd)
- ustawmy datę graniczną staroci na 1990
zobaczmy czy się przyjmie.
Na początek:
HARDY KUKUK "Atemnot" 1981

Jedna z moich ulubionych płyt.
Pełen hipnotycznych powolnych sekwencji, analogowych świergotów i ulotnej zadumy.
Artysta z Niemiec, sam wydał swój debiut.
Po latach reedycję zapewnił Manikin jako drugą płytę w swoim katalogu - prapoczątki labelu.