Michal Zelazowski pisze:witaj DSW, chętnie posłucham Twych nowych kompozycji.
tymczasem przyznam że mam do samego siebie wyrzuty że jeszcze nie zebrałem tutaj swoich wrażeń po odsłuchu masywnych "Bieszczad"... bo słucham tego nieprzerwanie. chciałem opisać wrażenia z wszystkich poszczególnych utworów, ale ciągle nie ma kiedy, więc do licha, powiem całościowo: bardzo podoba mi się połączenie spokojnych sekwencji ze wspaniałym 'rozmlgeniem' i 'zwiewnością' całości, to jak patrzenie w doliny z połonin w słoneczny jesienny dzień gdy cienie chmur suną po leśnych stokach. W światku berlina jedyny znany mi podobny efekty osiągnęli Under The Dome na "Demon Haunted World" - ale to podaję tylko dla orientacji innych słuchaczy, nie zarzucam żadnego kopiowania.
a wybiórczo: piękne są przelewające się pianotony w "1.17" przywodzą mi Vangelisa, czemu to takie krótkie jest?
"I Can Fly": wrażenie jakbym siedział odpoczywając pod starą wiatą przy szlaku, a łagodny wiatr podzwaniał blaszanymi dachówkami (to ten dźwięk w tle)
ale mój topowy kawałek to "Let's Go!", jak go słucham to nabieram takiej pozytywnej energii że mam chęć zarzucić plecak na grzbiet i truchtem wbiegać na Wielką Rawkę! czysta endorfina.
podsumuję: świetna, ewokująca wizualizacje muzyka, dziękuję Ci za nią, i przepraszam że tak długo się zbierałem z reakcją - po prostu wciąż słuchałem
Twój post jest dla mnie jak nieoczekiwany,
bardzo miły prezent .
Dziękuję.
Tajemnic tego krótkiego utworku jest kilka, powstał na pamiątkę narodzin córki Fana o 1.17 w nocy ( ukłon za jego wsparcie, będzie miał miłe wspomnienia ), i tak sobie pomyślałem, że utwór będzie takim małym "dziwadełkiem", które zaskoczy, wprowadzi mały rozgardiasz, ale taki pozytywny, przerywnik. Nie wykluczone, że kiedyś doczeka się dłuższej wersji.
Jak pięknie piszesz o płycie ! Wytrzymałeś z nią prawie rok ! Na okładce nie jestem ja, jest też Fan, autor zdjęć, no został tam wklejony, otoczony polem siłowym, jakie ma w Bieszczadach, bo te góry do oaza spokoju i pięknych stonowanych gór. Jak to sie mówi Siła Spokoju
. Utwór, który wspominasz zagranicznej kapeli, właśnie dzisiaj odnalazłem w audycji Kordowicza !Nie znałem wcześniej. Ciekawa kompozycja. Czy możesz swoje spostrzeżenia ubrać w szaty małej recenzji, z przyjemnością dołączę ją do opisu
"Bieszczad"", do utworu który wskażesz. Będzie mi bardzo miło
. Następnym razem nie czekaj rok
Czy słyszałeś moje inne płyty?