Ostatni post z poprzedniej strony:
Panowie, macie inny sposób myślenia, inny sposób posługiwania się językiem, inne wykształcenie i przypuszczalnie wywodzicie się z zupełnie innych środowisk. Nie dogadacie się.Jean Michel Jarre ⇒ Oxygene 14-20
Moderatorzy: fantomasz, monsoon, radek tymecki
-
- Beton
- Posty: 981
- Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: z nienacka
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy. - Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
- Status: Offline
-
- Małomówny
- Posty: 15
- Rejestracja: 03 gru 2016, 15:08
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Co do Arpeggiatora to nie wiem ale orient express był dograny w studiu nawet sam jarre na którymś z wywiadów na temat koncertów w Chinach opowiadał że nie był zadowolony z nagranego materiału i niektóre utwory dograli w studio żadna tajemnica
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Autor tematu - Niedoświadczony
- Posty: 30
- Rejestracja: 09 sie 2015, 16:34
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Białystok
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
niektórzy też przesadzają z tym, że np p. Sublime wyrazi jakąś negatywną opinię o danym wykonawcy czy utworze. Potem wyglądają takie osoby jakby miały słabą psychikę i jeden negatywny komentarz o tym co lubią potrafi zrójnować im cały system wartości, gustu itd.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 15
- Rejestracja: 03 gru 2016, 15:08
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Sublime nie rozumie że płyta się podoba
Ot tu tkwi jego problem
Ot tu tkwi jego problem
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1039
- Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Nie chodzi o to, że to tajemnica. Jeśli oni sami przyznają się do takich manipulacji to tym gorzej dla sprawy. Podłożenie oklasków pod Arpeggiatora, który prawdopodobnie nigdy na żywo nie był zagrany, to dziecinada. Nie zmienia to oczywiście faktu, że ten kawałek należy moim zdaniem do ścisłego kanonu JMJ.Co do Arpeggiatora to nie wiem ale orient express był dograny w studiu (...) niektóre utwory dograli w studio żadna tajemnica
Wielu osobom się nie podoba.Sublime nie rozumie że płyta się podoba
Pozdrawiam,
Krzysiek
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Stary wyga
- Posty: 263
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Low Earth Orbit
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
- Zawód: webmaster, grafik
- Zainteresowania: astronomia, astronautyka
- Płeć:
- Wiek: 51
- Status: Offline
Nie ma co się kłócić Panowie, obecny "twardy i wyznaniowy elektorat" Jasia i tak uzna nową produkcję za dzieło sztuki, zaś jego krytycy, do których również się zaliczam (mimo, że na Jasiu się od malca wychowywałem i błogosławiłem) uzna, że to dno albo co najwyżej produkcja przeciętna. Każdy ma swoje zdanie i dobrze. Ważne, że nikomu (chyba) nie podoba się Tejo i Tija
A'propos Koncertów w Chinach - pełna racja jman, w każdym bądź razie album ten uznaję za swego rodzaju połączenie koncertów z ich otoczką dograną w studio. Ściema w zasadzie jawna, ale tak czy owak efekt wyszedł niezły.
A'propos Koncertów w Chinach - pełna racja jman, w każdym bądź razie album ten uznaję za swego rodzaju połączenie koncertów z ich otoczką dograną w studio. Ściema w zasadzie jawna, ale tak czy owak efekt wyszedł niezły.
Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5
---
gg:491639
skype: station5
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1039
- Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Tak, klimat tej płyty jest wyjątkowy. Kolejny dowód na to, że do roku 1984 JMJ był wyjątkowo twórczy: Magnetic Fields, dużo nowego materiału w Chinach, Supermarkets i Zoolook. Wszystko na wysokim poziomie.A'propos Koncertów w Chinach - pełna racja jman, w każdym bądź razie album ten uznaję za swego rodzaju połączenie koncertów z ich otoczką dograną w studio. Ściema w zasadzie jawna, ale tak czy owak efekt wyszedł niezły.
Mimo to różnica między płytą a nagraniami z radia jest kolosalna
[bbvideo=460,300]https://www.youtube.com/watch?v=3nVNi1XiIww[/bbvideo]
Pozdrawiam,
Krzysiek
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 15
- Rejestracja: 03 gru 2016, 15:08
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Podobno wszystkie z pięciu koncertów było transmitowane przez radio. Chętnie posuchalbym tego z Szanghaju koncert był bardziej żywiołowy a publiczność bardziej przystępna niż w pekine
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 15
- Rejestracja: 03 gru 2016, 15:08
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Track list Jarre concert Shanghai 1981
Shanghai:
The Overture
Equinoxe 4
Equinoxe 5
Equinoxe 7
Magnetic Fields 3
Magnetic Fields 4
Laser Harp
Night In Shanghai
The Last Rumba
Orient Express
Magnetic Fields 2
Arpegiator and Souvenir Of China are studiotracks from '82, and were not played at the actual concert in '81. Also Orient Express was re-recorded.
1981 Japanese broadcast NHK
Shanghai:
The Overture
Equinoxe 4
Equinoxe 5
Equinoxe 7
Magnetic Fields 3
Magnetic Fields 4
Laser Harp
Night In Shanghai
The Last Rumba
Orient Express
Magnetic Fields 2
Arpegiator and Souvenir Of China are studiotracks from '82, and were not played at the actual concert in '81. Also Orient Express was re-recorded.
1981 Japanese broadcast NHK
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Niedoświadczony
- Posty: 39
- Rejestracja: 07 kwie 2007, 11:08
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Polska
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Przesłuchałem. I uważam, że ta płyta nie powinna ujrzeć światła dziennego. O ile wcześniej broniłem JMJ przy okazji Elektronica. O tyle tutaj nie ma nic na obronę. Teksty, że on się zamknął w studiu jak kiedyś i udało mu się jak kiedyś w miesiąc czy ile on tam mówił stworzyć cały album. Człowiek myślał sobie, wow, będzie dobrze jak kiedyś, on to dalej umie. Niestety ta płyta to jedno wielke nieporozumienie. Nie ma to prawie nic wspólnego z Oxygene. Przepełnione jest jakimiś elementami/brzmieniami house/techno/chill-out, które wszędzie się wciskają i już wiesz, że to nie jest Oxygene... Oxygene, który był albumami tworzonymi na analogach, gdzie światy muzyczne były malownicze, przemyślane i pełne melodii i fajnych harmonii. Tutaj mamy wielką płaską smutną pustkę. Ta płyta to dno. Jedyny kawałek w miarę chwytliwy to Oxy 17. Ale daleko mu do Oxy 7 czy 10, nie wspominając już o Oxy 4 czy Oxy 2, bo to wręcz obraza. Nie rozumiem, jak można było wydać album tak nędzny pod taką nazwą. Tego nawet się nie chce słuchać po raz drugi, to jest tak nudne i ubogie. I to się nazywa Oxygene ? Nie to się nie mieści w głowie.
Paul M
Mój profil z moimi kompozycjami - https://soundcloud.com/user-111038119
Mój profil z moimi kompozycjami - https://soundcloud.com/user-111038119
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 gru 2016, 18:59
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Witam ponownie.
"Udzieliłem się" tu jako niegodny Forumowicz, żeby na spokojnie podzielić się swoim odbiorem i wrażeniami, skojarzeniami z zamknięcia Trylogii : "Oxygene 3", tymczasem przez jednego z Forumowiczów, jestem tu odpytywany i "wyciągany na Czwórkę z Minusem" z poprzedniej dyskografii muzyki elektronicznej jakiej słuchałem a moja relacja to podobno Elaborat (do sprawdzenia w wikipedii) - to jest właśnie to "zachęcanie"" nowych użytkowników do dodawania tu postów - przecież podobnie postępuje ta cała Łże-Elita post-prlowska... :- )
Utwory nowego albumu mają swój klimat i smak, a mniemam tak dlatego, że tak je po 5 wysłuchaniu odebrałem, a nie tylko dlatego, że skomponował je J M Jarre.
To z kolei jest moje nawiązanie do określenia jakie padło "hitlerjugend", ups przepraszam JarreJugend.
Czy Tow. "Sublime" wie, że w Polsce zakazana jest propaganda nazizmu, czy On to wie? Że w Polsce zakazane jest propagowanie ustrojów totalitarnych? Jakieś re-sentymenty ulokowane w poprzednich epokach?
W dziale "Oxygene 3" toczy się dyskusja na temat......koncertu Jarre'a w...Chinach 1981 - OK.
Jarre'a najlepszego pamiętamy Nie chyba jako eksperymentującego z ...jazzem, z wokalem czy z dancem skaczącego po scenie, ale nawiązującego do... kosmosu, tematyki Globu Ziemi i zjawisk przyrody/atmosfer. itd. m.in. "Oxygene 19" po parokrotnym przesłuchaniu wydaje się warte odsłuchu, ciekawie skomponowane przestrzennie : "złowrogie brzmienia" na początek, mixowane szumy cyklicznie pojawiające się i zanikające przez całą długość trwania, w tle "destrukcyjne" odgłosy, po środku nowy zupełnie inny etap utworu, min 3:40 - no to jest jakby wpadnięcie do oka wielkiego Cyklonu I tak po kolejnym przesłuchaniu całości ciągle słyszy się coś nowego, co krok kolejne zaskoczenie. Fajna ponadczasowa sprawa.
Proszę o podpowiedź jak tu dodaje się załączniki do wiadomosci ??
Pozdrawiam.
"Udzieliłem się" tu jako niegodny Forumowicz, żeby na spokojnie podzielić się swoim odbiorem i wrażeniami, skojarzeniami z zamknięcia Trylogii : "Oxygene 3", tymczasem przez jednego z Forumowiczów, jestem tu odpytywany i "wyciągany na Czwórkę z Minusem" z poprzedniej dyskografii muzyki elektronicznej jakiej słuchałem a moja relacja to podobno Elaborat (do sprawdzenia w wikipedii) - to jest właśnie to "zachęcanie"" nowych użytkowników do dodawania tu postów - przecież podobnie postępuje ta cała Łże-Elita post-prlowska... :- )
Utwory nowego albumu mają swój klimat i smak, a mniemam tak dlatego, że tak je po 5 wysłuchaniu odebrałem, a nie tylko dlatego, że skomponował je J M Jarre.
To z kolei jest moje nawiązanie do określenia jakie padło "hitlerjugend", ups przepraszam JarreJugend.
Czy Tow. "Sublime" wie, że w Polsce zakazana jest propaganda nazizmu, czy On to wie? Że w Polsce zakazane jest propagowanie ustrojów totalitarnych? Jakieś re-sentymenty ulokowane w poprzednich epokach?
W dziale "Oxygene 3" toczy się dyskusja na temat......koncertu Jarre'a w...Chinach 1981 - OK.
Jarre'a najlepszego pamiętamy Nie chyba jako eksperymentującego z ...jazzem, z wokalem czy z dancem skaczącego po scenie, ale nawiązującego do... kosmosu, tematyki Globu Ziemi i zjawisk przyrody/atmosfer. itd. m.in. "Oxygene 19" po parokrotnym przesłuchaniu wydaje się warte odsłuchu, ciekawie skomponowane przestrzennie : "złowrogie brzmienia" na początek, mixowane szumy cyklicznie pojawiające się i zanikające przez całą długość trwania, w tle "destrukcyjne" odgłosy, po środku nowy zupełnie inny etap utworu, min 3:40 - no to jest jakby wpadnięcie do oka wielkiego Cyklonu I tak po kolejnym przesłuchaniu całości ciągle słyszy się coś nowego, co krok kolejne zaskoczenie. Fajna ponadczasowa sprawa.
Proszę o podpowiedź jak tu dodaje się załączniki do wiadomosci ??
Pozdrawiam.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Twardziel
- Posty: 644
- Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Tak ♫♫
- Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Jedno pytanie odpytywaniem. Widzę, że jednak charakterystyczna specyfika podforum dt. JMJ odradza się jak feniks z popiołów. Zero konkretnej odpowiedzi i te nawiązania polityczne... zbyt często forsowane tracą na swojej mocy. W sumie mogłem się tego spodziewać.Equinoxe1983 pisze:Witam ponownie.
"Udzieliłem się" tu jako niegodny Forumowicz, żeby na spokojnie podzielić się swoim odbiorem i wrażeniami, skojarzeniami z zamknięcia Trylogii : "Oxygene 3", tymczasem przez jednego z Forumowiczów, jestem tu odpytywany i "wyciągany na Czwórkę z Minusem" z poprzedniej dyskografii muzyki elektronicznej jakiej słuchałem a moja relacja to podobno Elaborat (do sprawdzenia w wikipedii) - to jest właśnie to "zachęcanie"" nowych użytkowników do dodawania tu postów - przecież podobnie postępuje ta cała Łże-Elita post-prlowska... :- )
5 przesłuchań? Mi wystarczyły 2 - gdzie jedno było faktycznie w miarę pozytywne. No właśnie, w miarę. A potem miara się przebrała.Utwory nowego albumu mają swój klimat i smak, a mniemam tak dlatego, że tak je po 5 wysłuchaniu odebrałem, a nie tylko dlatego, że skomponował je J M Jarre.
To z kolei jest moje nawiązanie do określenia jakie padło "hitlerjugend", ups przepraszam JarreJugend.
Czy Tow. "Sublime" wie, że w Polsce zakazana jest propaganda nazizmu, czy On to wie? Że w Polsce zakazane jest propagowanie ustrojów totalitarnych? Jakieś re-sentymenty ulokowane w poprzednich epokach?
Jakiekolwiek aluzje czy delikatne wspomnienie dt. nazizmu to propaganda nazizmu? Co w takim razie z "Tow. Sublime" - propaganda komunizmu i kom-nowomowy, jak mniemam? Odejdźmy w tym temacie od polityki jak najszybciej.
Doskonale dobrane słowa. Najlepszego pamiętamy. Tamten Jarre ostatni raz wybrzmiewa w ostatnich sekundach trzynastej części Oxygene. Eksperymentujący JMJ jest strawny, ale tylko do czasu. Dzisiejszy JMJ, biorąc pod uwagę Oxy14-20, jest po prostu mierny i niewyróżniający się. A już na pewno nie jest godny tak bogatego i interesującego opisu, jaki przedstawiłeś.Jarre'a najlepszego pamiętamy Nie chyba jako eksperymentującego z ...jazzem, z wokalem czy z dancem skaczącego po scenie, ale nawiązującego do... kosmosu, tematyki Globu Ziemi i zjawisk przyrody/atmosfer. (...)
Mówisz, że Oxy19 jest warty odsłuchu po kilku przesłuchaniach... warto mielić tę płytę kilkanaście razy?
Sublime
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Beton
- Posty: 981
- Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: z nienacka
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy. - Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
- Status: Offline
Chwila... Od kiedy to pejoratywne wyrażanie się o nazizmie jest jego propagowaniem?Equinoxe1983 pisze: Czy Tow. "Sublime" wie, że w Polsce zakazana jest propaganda nazizmu, czy On to wie? Że w Polsce zakazane jest propagowanie ustrojów totalitarnych? Jakieś re-sentymenty ulokowane w poprzednich epokach?
Pieniądze muszą płynąć- tak było można.Skydancer pisze: Nie rozumiem, jak można było wydać album tak nędzny pod taką nazwą. Tego nawet się nie chce słuchać po raz drugi, to jest tak nudne i ubogie. I to się nazywa Oxygene ? Nie to się nie mieści w głowie.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1181
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z Polski.
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Robi się tu ciekawiej i bardziej zaskakująco niż na płycie Jarre'a.Equinoxe1983 pisze:Czy Tow. "Sublime" wie, że w Polsce zakazana jest propaganda nazizmu, czy On to wie? Że w Polsce zakazane jest propagowanie ustrojów totalitarnych? Jakieś re-sentymenty ulokowane w poprzednich epokach?
Ważne, by się mieściło w planach zakupowych, przynajmniej z punktu widzenia JMJ.Skydancer pisze:Nie to się nie mieści w głowie.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1039
- Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Przecież Oxygene 3 to płyta absolutnie niszowa, bez szans na wielką sprzedaż, wydana niemal bez większej promocji. Płyta póki co ignorowana przez poważne zachodnie serwisy muzyczne zajmujące się elektroniką. To tylko pokazuje jak bardzo nieistotne jest obecnie to co robi i co nagrywa JMJ.Ważne, by się mieściło w planach zakupowych, przynajmniej z punktu widzenia JMJ.
Ale to normalna kolej rzeczy. Facet zrobił swoje - powtarzam to kolejny raz - i wymaganie od niego kolejnych odkryć to czysta naiwność. Liczyłem na dobre momenty i takie na Oxygene 3 moim zdaniem są. To mi wystarczy.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Stary wyga
- Posty: 263
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Low Earth Orbit
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
- Zawód: webmaster, grafik
- Zainteresowania: astronomia, astronautyka
- Płeć:
- Wiek: 51
- Status: Offline
Tak a'priori - to co napiszę poniżej to wyłącznie moje skromne zdanie, także potencjalnych pielgrzymów Jana-Miśka proszę o wyluzowanie pośladków i nie podcinanie sobie żył
Wysłuchałem płytę poraz drugi i nawet trzeci. No i za cholerę ciężko mi coś jednak dobrego o tej produkcji napisać. Jarre, który - powiedzmy sobie szczerze ...i bardzo delikatnie - nie ma talentu do, tak to ujmijmy, projektów eksperymentatorskich, tym razem postanowił wyluzować i wrócić do sprawdzonych przez siebie klimatów. Sięgając po świętość, przepraszam...powstań...Świętość (nawet dla mnie), jaką jest Oxygene, zakładał i sądził, że marketingowo będzie ok, a ewentualna kontynuacja tematu sprzed 20 i 40 lat napędzi mu szybko pomysły na track'i oraz klientelę.
Jak będzie sprzedażowo - mnie to przynajmniej mało interesuje, ale artystycznie jest ciągle (tak jak po pierwszym przesłuchaniu) bardzo przeciętnie. Nie jest to z pewnością płyta zła jak projekt Electronica, no a tym bardziej fatalna jak presety Tejo-Tijowe. Nie jest to również jednak płyta, którą się zapamiętuje i do której chętnie wraca. Niestety, ale Oxygene 3 jest czymś wybitnie zrobionym na siłę, odfajkowanym punktem na skali 40 lat od czasu wydania genialnej przecież "jedynki". Nie ma na niej nic odkrywczego, jest za to magma nieokreślonego "plumpkania", magma w postaci analogowego tła i wtrącanych tu i ówdzie cyfrowych klinów, które mają - niby - nadać nowoczesności brzmieniu. Na niemal całej długości albumu nie ma nic charakterystycznego, wszystko wydaje się poszatkowane na odrębne rozdziały a właściwie części, które jednak za cholerę nie trzymają wszystkiego w całości, nie ma tu historii, jakiegoś scenariusza, przykładowy promo-kawałek numer 17 jest ok, ale przypomina nieco znowu słabość Jaśka do dyskotek paryskich i nie tylko. Tak to trochę wszystko pozłączane, powiedziałbym..pozlepiane na siłę, na szybko. Zakładam, że gdyby Jaś się nieco bardziej postarał - ten album byłby o wiele lepszy, dopracowany, tak to mamy - moim skromnym, przypominam, zdaniem - brak ciągłości. W Oxygene 7-13 nie było jeszcze źle, tam były ciekawe motywy, dobrze rozwijane. W odsłonie trzeciej mamy po prostu brak pomysłów....
Rzecz jasna z albumem się definitywnie nie żegnam, na pewno będę go jeszcze katował, chociaż z drugiej strony wystawia to moją skromną osobę na celowy brak dzikiej satysfakcji, bo naprawdę nic nowego tam chyba już nie dojrzę, no może z odrobiną Jack'a Daniel'sa.
Reasumując, Jaś z głębokiej 3 ligi ostatnich 20 lat udziwnień muzycznego życiorysu wpadł do ligi drugiej, ale nie wyżej.
Wysłuchałem płytę poraz drugi i nawet trzeci. No i za cholerę ciężko mi coś jednak dobrego o tej produkcji napisać. Jarre, który - powiedzmy sobie szczerze ...i bardzo delikatnie - nie ma talentu do, tak to ujmijmy, projektów eksperymentatorskich, tym razem postanowił wyluzować i wrócić do sprawdzonych przez siebie klimatów. Sięgając po świętość, przepraszam...powstań...Świętość (nawet dla mnie), jaką jest Oxygene, zakładał i sądził, że marketingowo będzie ok, a ewentualna kontynuacja tematu sprzed 20 i 40 lat napędzi mu szybko pomysły na track'i oraz klientelę.
Jak będzie sprzedażowo - mnie to przynajmniej mało interesuje, ale artystycznie jest ciągle (tak jak po pierwszym przesłuchaniu) bardzo przeciętnie. Nie jest to z pewnością płyta zła jak projekt Electronica, no a tym bardziej fatalna jak presety Tejo-Tijowe. Nie jest to również jednak płyta, którą się zapamiętuje i do której chętnie wraca. Niestety, ale Oxygene 3 jest czymś wybitnie zrobionym na siłę, odfajkowanym punktem na skali 40 lat od czasu wydania genialnej przecież "jedynki". Nie ma na niej nic odkrywczego, jest za to magma nieokreślonego "plumpkania", magma w postaci analogowego tła i wtrącanych tu i ówdzie cyfrowych klinów, które mają - niby - nadać nowoczesności brzmieniu. Na niemal całej długości albumu nie ma nic charakterystycznego, wszystko wydaje się poszatkowane na odrębne rozdziały a właściwie części, które jednak za cholerę nie trzymają wszystkiego w całości, nie ma tu historii, jakiegoś scenariusza, przykładowy promo-kawałek numer 17 jest ok, ale przypomina nieco znowu słabość Jaśka do dyskotek paryskich i nie tylko. Tak to trochę wszystko pozłączane, powiedziałbym..pozlepiane na siłę, na szybko. Zakładam, że gdyby Jaś się nieco bardziej postarał - ten album byłby o wiele lepszy, dopracowany, tak to mamy - moim skromnym, przypominam, zdaniem - brak ciągłości. W Oxygene 7-13 nie było jeszcze źle, tam były ciekawe motywy, dobrze rozwijane. W odsłonie trzeciej mamy po prostu brak pomysłów....
Rzecz jasna z albumem się definitywnie nie żegnam, na pewno będę go jeszcze katował, chociaż z drugiej strony wystawia to moją skromną osobę na celowy brak dzikiej satysfakcji, bo naprawdę nic nowego tam chyba już nie dojrzę, no może z odrobiną Jack'a Daniel'sa.
Reasumując, Jaś z głębokiej 3 ligi ostatnich 20 lat udziwnień muzycznego życiorysu wpadł do ligi drugiej, ale nie wyżej.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2016, 13:28 przez station55, łącznie zmieniany 4 razy.
Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5
---
gg:491639
skype: station5
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1181
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 15:00
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Z Polski.
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Płeć:
- Status: Offline
Jman, spokojnie, przecież to tylko stwierdzenie, że Jarre na pewno chciałby sprzedać i zarobić; nie odróżnia go to od pozostałych muzyków. Choć dla przewrażliwionych może to jednak atak? [Dodane] Przy okazji tego, co piszesz, i wzmianek o koncercie z Chin w Trójce, ciekawe, czy nowy "Tlen" będzie miał szansę zagościć w "Studiu El-muzyki"?
Płyty słuchałem dwa razy, może posłucham jeszcze, lecz nie mam jakiejś wyrazistej opinii, która by coś wnosiła do już wygłoszonych; obszerne, kwieciste recenzje utwór po utworze ani szczegółowe, techniczne analizy to zresztą nie moja bajka.
Płyty słuchałem dwa razy, może posłucham jeszcze, lecz nie mam jakiejś wyrazistej opinii, która by coś wnosiła do już wygłoszonych; obszerne, kwieciste recenzje utwór po utworze ani szczegółowe, techniczne analizy to zresztą nie moja bajka.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Beton
- Posty: 981
- Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: z nienacka
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy. - Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
- Status: Offline
Panowie, pomijając aranżacje które są właściwie przypadkowe, brak spójności tematycznej z wcześniejszymi częściami Oxygene i ogólnie rzecz biorą stylistykę w wielu momentach typową dla zupełnie innych gatunków, włączcie tę płytę jako jeden plik i walcie po pasku przebijania chybił trafił, i posłuchajcie co się dzieje prawie zawsze, za wyjątkiem Oxygene 17... Jeżeli ktoś nie zauważył tego podczas odsłuchu, to przy takiej zabawie powinien zauważyć.
Ta płyta nie jest już nawet przykładem braku pomysłów (których przez tyle lat można było sobie pozapisywać w zeszytach setki), tylko braku czegoś jeszcze innego. Potrafię to nazwać, ale tego nie zrobię, bo część wie co mam na myśli, a część nie przyjmie do wiadomości.
Ta płyta nie jest już nawet przykładem braku pomysłów (których przez tyle lat można było sobie pozapisywać w zeszytach setki), tylko braku czegoś jeszcze innego. Potrafię to nazwać, ale tego nie zrobię, bo część wie co mam na myśli, a część nie przyjmie do wiadomości.
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Małomówny
- Posty: 16
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:14
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja:
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Było więcej niż pewne, że tak zareagujecie.
Carbon Based Lifeforms po wydaniu znakomitego "Hydroponic Garden" i "Interloper" wydał kolejno "Twentythree" i "Refuge".
Albumom tym z miejsca zarzucano wtórny minimalizm, itd.
PO Interloper nic nie byłi już takie samo...
Carboni podobno nie podźwignęli się po sporym sukcesie Gardenu i Interlopera - co nie zmienia faktu, że zarówno Twentythree jak i Refuge to bardzo dobre płyty.
To samo dzieje się z Oxygene 3.
Oxygene 1976 pozostanie klasą samą w sobie - projektem ponadczasowym i bezsprzecznie fundamentem epokowym muzyki elektronicznej.
Nie mniej, przypomnijcie sobie opinie i rozliczne konwersje dyskotekowe Oxy 8 z lat 1997-2000.
Cały album 7-13 z wyjątkiem paru momentów był uznany za plastikowy i "negatywnie" taneczny
Carbon Based Lifeforms po wydaniu znakomitego "Hydroponic Garden" i "Interloper" wydał kolejno "Twentythree" i "Refuge".
Albumom tym z miejsca zarzucano wtórny minimalizm, itd.
PO Interloper nic nie byłi już takie samo...
Carboni podobno nie podźwignęli się po sporym sukcesie Gardenu i Interlopera - co nie zmienia faktu, że zarówno Twentythree jak i Refuge to bardzo dobre płyty.
To samo dzieje się z Oxygene 3.
Oxygene 1976 pozostanie klasą samą w sobie - projektem ponadczasowym i bezsprzecznie fundamentem epokowym muzyki elektronicznej.
Nie mniej, przypomnijcie sobie opinie i rozliczne konwersje dyskotekowe Oxy 8 z lat 1997-2000.
Cały album 7-13 z wyjątkiem paru momentów był uznany za plastikowy i "negatywnie" taneczny
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
Zweryfikowany - Stary wyga
- Posty: 263
- Rejestracja: 19 wrz 2007, 18:56
- Status konta: √ OK
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Low Earth Orbit
- Jestem muzykiem: Nie
- Ulubieni wykonawcy: TD, KS, Airsculpture, Rainbow Serpent, Ruud Heij, Gert Emmens, Steve Roach, Robert Rich, Rudy Adrian, Steve Moore, Thom Brennan itd. itd.
- Zawód: webmaster, grafik
- Zainteresowania: astronomia, astronautyka
- Płeć:
- Wiek: 51
- Status: Offline
Carbony to znakomity kawałek elektroniki z downtempo i niemal wszystkie krążki cenię jednakowo. Jak ktoś im coś kiedyś zarzucał to jego sprawa. Ale chłopaki z tego projektu przynajmniej mają pomysły, co w przypadku Jasia od dawna ciężko stwierdzić. Mi osobiście klimaty CBL bardzo się podobają, bo tam w każdym krążku jest pomysł. Jasia broni chyba już tylko wiek i fakt, że zrobił dla elektroniki wystarczająco dużo dobrego w dalekiej przeszłości. A Oxygene 3? Ostatnie, średniackie podrygi konającej ostrygi ?
Maciej Weiss
---
gg:491639
skype: station5
---
gg:491639
skype: station5
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |
-
- Habitué
- Posty: 1039
- Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
- Status konta: Podejrzane
- Imię i nazwisko:
- Lokalizacja: Wrocław
- Jestem muzykiem: Nie wiem
- Ulubieni wykonawcy:
- Zawód:
- Zainteresowania:
- Status: Offline
Braku warsztatu!Ta płyta nie jest już nawet przykładem braku pomysłów, tylko braku czegoś jeszcze innego. Potrafię to nazwać, ale tego nie zrobię, bo część wie co mam na myśli, a część nie przyjmie do wiadomości.
Nie przesadzajmy. Jeśli jest tak jak mówisz to dlaczego jest nieustannie pomijana we wszystkich artykułach lub rankingach (tfu!) dotyczących elektroniki? Za ponadczasowych uznawani są Kraftwerk - te proste aranżacje zupełnie się nie zestarzały, tymczasem Oxygene dziś mocno trąci myszką - nikt takich rzeczy już nie słucha oprócz fanów JMJ.Oxygene 1976 pozostanie klasą samą w sobie - projektem ponadczasowym i bezsprzecznie fundamentem epokowym muzyki elektronicznej.
Jasiek jednak za bardzo nagrabił sobie mariażami z muzyką - co by nie powiedzieć - prostacką i żenującą.
Co do Oxy 3 - fani jak widać są podzieleni. Czekałem niecierpliwie na recenzje w dobrych serwisach muzycznych. Problem w tym, że recenzji nie ma.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Link: | |
BBcode: | |
HTML: | |
Ukryj linki do posta |