Chodzi o to że dziś jest taka tendencja "Mac'donaldowa", takie celowanie na dziś, a potem jest nieważne. Dziś robi się buty na rok, ciuchy, zegarki, radio, mp.3ki. Zjeść i wyrzucić.
Takie mam wrażenie troche przdesadne oczywiście. Ale podejście do tworzenia sie takie porobiło. A ja chciałbym żeby jednak myślano o tworzeniu jednak dziełka, choćby to miał być zwykły pop. To trudno przewidzieć czy coś stanie się legendarne, a co nie. A elektronika zawsze opata była o specyficzne cechy. Wymaga od odbiorcy jakiego wyrobienia. Napewno w tym gatunku jest znacznie lepiej.
A co Bell chciałbyś wiedzieć jeszcze odemnie?
Włączył mi się "malkontent" a wypowiedziałem się tylko w jednej jedynej kwestii metalu, nie chcialem zdominować, wszak o czym innym tu.