Ostatni post z poprzedniej strony:
No dobrze. Było sporo ciszy z mojej strony, ale nie - ja Wam spokoju nie damPo pierwsze: wyprodukowałem nową wersję stronki dla Rain. Skorzystałem sobie z platformy blogowej, co z automatu udostępnia możliwości komentowania, rssowania, a do tego jest wygodne w obsłudze i rozwijaniu. Tak więc zapraszam! Nowy link pojawi się w miejscu starego na dniach, dla Was już teraz: http://rainnetlabel.blogspot.com/. Mam nadzieję, że skorzystacie z możliwości szybkiego i łatwego komentowania poszczególnych wydań. Prosiłbym tylko o język angielski
Po drugie: jak już wspomniałem Osoroshisa przygotował nowy album i coś mam wrażenie, że się Wam bardzo spodoba. Zdradzę, że brzmi jak połączenie Lull z echami Pink Years panów z Tangerynki. Ja się zakochałem.
Po trzecie: plany na przyszłość mam różne, spośród których na prowadzenie wysuwają się wydania cd-audio. O tym wkrótce - mam nadzieję - więcej info.
Po czwarte: sam nie komponowałem przez chyba rok. Powodów było bardzo wiele, włącznie z przeklętym brakiem czasu... No ale ma to swoje korzyści - muzycznie wydarzyło się naprawdę wiele w moim życiu. Aż sam jestem ciekaw jaka będzie muzyka, którą będę teraz nagrywał
To tyle na razie ode mnie. Pozdrawiam wszystkich!