Tangerine DreamAlbumy TD do omijania z daleka

Moderator: fantomasz

Awatar użytkownika

asik76
Stary wyga
Posty: 221
Rejestracja: 15 paź 2006, 18:34
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: POLSKA
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97043

Post autor: asik76 »

Ostatni post z poprzedniej strony:

To co kolega podał wyżej-to jest szeroko pojęta el- muzyka, tylko że to nie klasyczna el-muzyka, czy idąc szerzej - nie berlińska szkoła:( w moim pojęciu klasycznej el-muzyki)

Dla mnie- Ford & Lopatin- to jest fuzja- el-space-synth-disco-dance-popowa. Mnie to bardziej przypomina miejscami New Wave, New Romantic- czyli stary,znany od wielu lat gatunek- tyle że z racji lepszych urządzeń bardzo pięknie połączony w jedna całość. Przyznaję, że bardzo lekkosię tego słucha, Kraftów też tam słyszę, sample z automatów z lat 80, z Amigi, C-64-tych (do gier) itp. Słowem- jest elektoniczna, ale mega eklektyczna. zupełnie inna od mojej dotychczasowej wizji el-muzyki :O
Na szczęście w nurcie berlińskim obecnie jest tylu dobrych wykonawców, że jest w czym przebierać.

Boards of Canada- też fuzja, taki mieszaniec kilku styli, eksperymentaly do bólu. Nie dla mnie.

Clark- tu już bliżej.

Wiadomo, każdy z nas woli coś innego i to jest rzecz cenna.

Ja natomiast w tej dyskusji widzę zderzenie dwóch rodzajów odbiorców i różne widzenie el-muzyki- starych tradycyjnych el-fanów i nowe pokolenie, odbierające muzykę elektroniczną ( pod którą notabene można podciagnąć bardzo wiele gatunków muzycznych) , ale już w zupelnie innym znaczeniu.

Z żenadą się zgadzam.

[/quote]
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2012, 0:07 przez asik76, łącznie zmieniany 3 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Conan
Stary wyga
Posty: 283
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: OOOOOO
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97046

Post autor: Conan »

Tak wiem że offtopic, ale nie ja zacząłem

10 lat temu grało się również tak
http://www.youtube.com/watch?v=EO1iDkGIPg8


Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa.
Jiddu Krishnamurti

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

ardgalen
Ekspert
Posty: 186
Rejestracja: 14 sie 2009, 22:26
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdańsk
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy: Tangerine dream, Optical image-Tom Habes, Nik Tyndall, Airsculpture, Arcane, Robert Rich, Ron Boots, Rob Essers,Jan Garbarek, Vangelis, JMJ
Zawód:
Zainteresowania: el-muza, historia, komputery, doktryny polityczne, filozofia
Płeć:
Status: Offline

#97048

Post autor: ardgalen »



ARDGALEN

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Stefan
Habitué
Posty: 1750
Rejestracja: 27 sie 2005, 13:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Katowice
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#97053

Post autor: Stefan »

Popsiocze troche na sam termin "muzyka elektroniczna" - jeżeli muzyka, to wiadomo że elektroniczna. Dziś innej nie ma.


Biedni są nie ci, którzy mają mało, ale ci, którzy potrzebują wiele.

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97060

Post autor: Belmondo »

jman pisze:Ten syndrom ostatnich 20 lat to problem całego gatunku. El-muzyka nie poradziła sobie z nowymi technologiami, które zaczęły się pojawiać na początku lat '90.
To nie muzyka sobie nie poradzila, tylko ludzie.
Ostatnie 20 lat muzyki, to problem kazdej muzyki. Z kazdym gatunkiem zaczelo sie dziac, to co z elektronika 30 lat temu.
A dubstep i reszta- to nie jest muzyka do kumania :grin: . Co prawda ludzie o pewnej wrazliwosci muzycznej znajda cos ciekawego wszedzie, ale nawet i rocka nie omija stagnacja. Muzyka jest jak matematyka, nie da sie wyprodukowac nieskonczonej ilosci rozwiazan na skonczonym zbiorze. Dlatego dzis prawdziwych perel jest malo. A to z tego bardzo prozaicznego powodu, o ktorym kiedys wspominal suncover, ze teraz zeby miec wiecej, wystarczy dawac z siebie coraz mniej. Kunszt artysty przestaje odgrywac jakakolwiek role. Jest to o tyle ciekawy okres w muzyce, ze po znalezieniu prawdziwej perly, blyszczy ona silniej.
Chcialem jeszcze w zwiazku z niniejszym watkiem nawiazac do TD, ale nie ma do czego :beach:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

RadioactiveTangerine
Habitué
Posty: 1160
Rejestracja: 17 wrz 2008, 21:11
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Karczew
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Doktorant (2 rok)
Zainteresowania: muzyka, przynajmniej dopóki jeszcze słyszę ;)
Płeć:
Wiek: 32
Kontakt:
Status: Offline

#97068

Post autor: RadioactiveTangerine »

Osobiście nie lubię tej nowoczesnej elektroniki. Nie jestem rozrywkowym typem itp. Wolę chłonąć muzykę i traktować ją bardziej jako lek / misterium niż muzyczną translację remontu / głośnej imprezy :D. Stąd np. zachwycam się Moondawn niż dykotekowym łomotem. Dla mnie synonimem muzyki nowoczesnej (tzn. takiej którą znoszę :D) jest seria "Dream Mixes". Ot, takie luźniejsze nagrania. Nie mam nic przeciwko kolejnym albumom. Miło się tego słucha. Ja nie chcę jeszcze bardziej niszczyć sobie słuchu, a jak już - to niech to chociaż będzie coś pięknego a nie łupanka.


http://pacisfear.blogspot.com/ (recenzje, bardzo rzadko co innego)

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97073

Post autor: jman »

To, że tzw. nowa elektronika kojarzy Wam się z dyskoteką i łomotem oznacza, że jej po prostu nie znacie. Nie słyszeliście jej. Ale dlaczego macie ją znać, skoro jej nie szukacie? Do mnie nie trafia dubstep, ale do wielu - tak. Dlaczego? To wynik wieku, zupełnie naturalna sprawa.

Waszym zdaniem teraz jest mało pereł - poczytajcie zachodnie magazyny muzyczne, które regularnie perły opisują. Mylą się? Skąd. To dla Was nie ma pereł. Zupełnie subiektywnie.

Dlaczego? Bo się starzejecie - i Wasz gust razem z Wami. Ja mam to samo. Uwielbiam Boards Of Canada i Biosphere sprzed 15 lat. Nie kumam Buriala. Ale wiem, że "Untrue" to elektroniczna perła. Tylko mój gust jest na nią zwyczajnie za stary. Zamknięty na nowości. To naturalny proces, który karze nam w pewnym momencie mówić "za moich czasów..."

Polecam ten tekst: 7 Scientific Reasons You'll Turn Out Just Like Your Parents - punkt 7: Your Brain Will Stop Getting Pleasure from New Music.

Pozdro!
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 0:48 przez jman, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97076

Post autor: Belmondo »

RadioactiveTangerine pisze:Stąd np. zachwycam się Moondawn niż dykotekowym łomotem. Dla mnie synonimem muzyki nowoczesnej (tzn. takiej którą znoszę :D) jest seria "Dream Mixes".
Ja bym nie laczyl elektroniki z dyskoteka czy lomotem. Przynajmniej nie dzisiaj. Choc tak z pewnoscia kojarzy wiekszosc ludzi. Poza tym, tak jak wujek Stefan czujnie ;) zauwazyl, elektronika jest wszedzie. Problemem jest to, ze tam gdzie jest elektronika sa presety i ten nieszczesny virus. Malo kto sili sie na bycie tworca, wiekszsc to odtworcy, ktorzy w dodatku chca jeszcze brzmiec jak ci, ktorzy osiagneli jakis sukces.
A DM to w ogole jest dziwny twor. Wzieto muzyke sprzed 30 lat, zrobiono ja na muzyke sprzed 20, ze niby wtedy nowoczesnie, a wyszlo cos co nie bylo ani nowoczesne ani dobre, ale za to komercyjne.
LukasK pisze:
Akurat z zachodnia muzyka mam duzo do czynienia i to przerozna. Czytuje tez wiekszosc periodykow, czesc dla przyjemnosci, czesc z obowiazku. Statystycznie perel jest oczywiscie wiecej, ale trudniej je znalezc, co sprowadza sie do tego, ze realnie osiagalnych jest mniej. Na szczescie ja nie musze szukac. Co prawda ja moze inaczej odbieram muzyke, ale moj muzyczny swiatopoglad sie zdecydowanie poszerza, slucham wiecej roznej muzyki niz wczesniej i podtrzymuje to co napisalem.
Wieksosc nowosci to nic nowego, bo sa odtworcze. Wiekszosc muzycznych pomyslow zostalo wyczerpanych juz dawno. Wiekszosc artystow staje sie znana z tego, ze jest znana. W magazynach ponad polowa to teksty sponsorowane. Recenzenci rzadko kiedy sa rzetelni- to jest ta nowa jakosc- wystarczy cos napisac, byle napisac. Tak tez jest z muzyka. Niektorzy to akceptuja inni nie. W ogromnej ilosci przypadkow nowa muzyka to nie jest nowa muzyka, tylko tworzona z wykorzystaniem nowych narzedzi. Ludzie nie widza tej roznicy. Rewolucji w muzyce nie bylo i prawdopodobnie nie bedzie, co najwyzej zmieni (juz sie zmienia) sie sposob jej podawania. Sluchacze zachwycaja sie dzis byle czym. Kiedys trzeba bylo umiec grac, dzisiaj wystarczy puscic bit z laptopa, dodac troche przeszkadzajek, oczywiscie sciagnietych z sieci, bo przeciez nie wlasnorecznie zrobionych i hajda. Troche uogolniam, ale tak to mniej wiecej wyglada.
Rozmawialem ostatnio z pewnym znanym hiphopowcem. Powiedzial wprost i bez ogrodek: "Dzis wystarczy pare minut zeby zlozyc kawalek z 4 instrumentow, a ludzie beda szalec. Wystarczy dac troche melodii, ktora ludzie bez problemu zanuca sobie pod prysznicem i tyle. A najzabawniejsze jest to ludzie znajda w tym wszystkim wielkiego artyste i wielka muzyke."

Ja sie tam z obecnego stanu rzeczy ciesze. Dzis dostep do wszelkiej muzyki jest bardzo latwy. Co prawda trudniej zbudowac swiatopoglad muzyczny (zwlaszcza od zera) nie oparty o prawdziwe knoty biorac pod uwage ilosc smieci, ktore sa dostepne juz przy pierwszym uruchomieniu YT, smieci, ktore nie powinny w ogole nigdy zaistniec, ale za to sluchacz ma szanse poznac cala historie muzyki i jesli ma odrobine wrazliwosci i checi poznawania z pewnoscia trafi na dobry tor.

A, kompletnie nie zgadzam sie z przytoczonym tekstem. Tytul mowi o naukowych przyczynach, a nie ma tam ani jednej z naukowego punktu widzenia. Same, raczej mniej udane obserwacje, choc w okreslonych kregach byc moze wlasciwe. Ogolnie bardzo slaby tekst, bardziej dla dzieciakow niz dla dojrzalego sluchacza.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

asik76
Stary wyga
Posty: 221
Rejestracja: 15 paź 2006, 18:34
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: POLSKA
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97080

Post autor: asik76 »

W kwestii osobistej typologii.
Co do mojej nomenklatury - elektronika którą słucham to "El-muzyka", restza wyztskiego wykraczającego poza moje gusta- szeroko rozumiana elektronika- to muzyka elektroniczna:)
Przykłądaowo- Bad Sector to noise, industrial, dark ambient (zależy jaka płyta)- ale jest EL-muzyką dla mnie bo go lubię. Space- dla mnie to El-muzyka, pomimo iż jest typowo space elektroniką itepe, itede.

To forum też ma w nagłówku- "klasycznej muzyki elektronicznej" , co jest klasyką-wiemy wszyscy. (chyba)

I nie "starzejecie" kolego @jman, ale starzejemy:)
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 12:28 przez asik76, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97081

Post autor: jman »

Wieksosc nowosci to nic nowego, bo sa odtworcze. Wiekszosc muzycznych pomyslow zostalo wyczerpanych juz dawno.
No właśnie ta wypowiedź jest oznaką starzejącego się gustu :-)
nowa muzyka to nie jest nowa muzyka, tylko tworzona z wykorzystaniem nowych narzedzi.
Jestem pewien, że w 1977 starzy wyjadacze mówili tak o Oxygene.
dzisiaj wystarczy puscic bit z laptopa, dodac troche przeszkadzajek, oczywiscie sciagnietych z sieci, bo przeciez nie wlasnorecznie zrobionych i hajda.
Ok, w takim razie proszę podaj mi trzech cenionych obecnie młodych elektroników, do których odnosi się powyższe zdanie. Potrafisz?
Statystycznie perel jest oczywiscie wiecej
No to już nie kumam ;-)

Pozdro!
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 12:28 przez jman, łącznie zmieniany 1 raz.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97084

Post autor: Belmondo »

jman pisze: No właśnie ta wypowiedź jest oznaką starzejącego się gustu :-)
Absolutnie bledny wniosek wynikajacy ze zlych zalozen. Moj gust sie wyrabia i staje sie bardziej wymagajacy. Jedni to nazywaja starzeniem- najczesciej ci, ktorzy malo w zyciu jeszcze muzyki wysluchali, inni osluchaniem. Akurat z wiekiem staje sie osobiscie bardziej otwarty na wszelkie gatunki, w szczegolnosci "nowe" (ktore nowe nie sa z powodow o ktorych bylo wyzej), po czesci z powodu takiego, ze w elektronice nie dzieje sie wiele, a wrecz malo. Ilez mozna sluchac tej samej rytmiki i tych samych barw w fatalnej plastikowej, mdlej, nieciekawej produkcji ?
jman pisze: Ok, w takim razie proszę podaj mi trzech cenionych obecnie młodych elektroników, do których odnosi się powyższe zdanie.
Cenionych przez kogo ? Dzis byle kto ceni byle kogo za byle co :). Ustalmy wiec najpierw ta kwestie, potem o ktora elektronike chodzi, a potem sobie bedziemy podawac :razz:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Conan
Stary wyga
Posty: 283
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: OOOOOO
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97085

Post autor: Conan »

Belmondo pisze: Dzis byle kto ceni byle kogo za byle co :)
hahaha :grin: Czy aby nie nazbyt generalizujesz? :grin:



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97086

Post autor: Belmondo »

Conan pisze: hahaha :grin: Czy aby nie nazbyt generalizujesz? :grin:
Troszeczke :mrgreen:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

smith
Habitué
Posty: 1239
Rejestracja: 31 mar 2004, 1:29
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: planeta Ziemia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Kontakt:
Status: Offline

#97087

Post autor: smith »

Belmondo pisze:A dubstep i reszta- to nie jest muzyka do kumania
No wlasnie, dubstep. Kiedys kumpel podsunal mi Buriala, mowiac ze to dubstep. Bardzo mi Burial podszedl, wreszcie pojawil sie ktos, kto zrobil cos ciekawego, ani nie skrajnie awangardowego ani skrajnie rozrywkowego. Zachorowalem na Buriala jak niegdys na Boards Of Canada (jman - starzeje sie wolniej od Ciebie ;) ). No ale co sie stalo potem? Posluchalem innych dubstepow - ten gatunek dosc szybko przeewoluowal w cos, czego jednak dzis nie trawię. Suma sumarum: Burial to jednak nie jest dubstep. Dubstep zostawiam młodym - ja juz jestem starym piernikiem :) i nie ma sensu sie zapierac, ze jest inaczej i psioczyc naokoło ;).
RadioactiveTangerine pisze:Osobiście nie lubię tej nowoczesnej elektroniki. Nie jestem rozrywkowym typem itp
Nowoczesna elektronika nie oznacza wcale muzyki rozrywkowej (choc jej nie wyklucza).
To jest wogole jakis dziwny stereotyp, ktory narodzil sie w latach 90-tych wraz z nadejsciem ery techno, ktora to wówczas byla nazywana "nowoczesna elektronika". Skutek jest taki, ze dzisiejsze pokolenie 30-40 latkow utozsamia nowoczesna elektronikę z "łupakną".
Stefan pisze:Popsiocze troche na sam termin "muzyka elektroniczna" - jeżeli muzyka, to wiadomo że elektroniczna. Dziś innej nie ma.
Prawdę powiada Wam Wujek Stefan :).
To forum też ma w nagłówku- "klasycznej muzyki elektronicznej" , co jest klasyką-wiemy wszyscy. (chyba)
Hehehe, no wlasnie, "chyba". Bo jak dla mnie to taki Orbital, Aphex Twin, The Orb, Underworld, Autechre, to tez klasyka - juz w zasadzie 20 lat ! :) I co teraz zrobimy z naglowkiem?


::::: polarismusic.eu :::::: scamall.net ::::::

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97089

Post autor: jman »

Cenionych przez kogo? Ustalmy wiec najpierw ta kwestie, potem o ktora elektronike chodzi, a potem sobie bedziemy podawac
Chodzi mi o twórców tzw. nowej elektroniki, których płyty zostały uznane za najciekawsze w ubiegłym roku. A więc twórców - powiedzmy - do 28 roku życia. A przez kogo zostały uznane? Załóżmy - przez kilka najważniejszych serwisów internetowych piszących o nowych brzmieniach.

Napisałeś, że jesteś na bieżąco z periodykami, więc nie będę podawał ich nazw, aby Cię nie obrażać.

A więc który z nich zrobił swój album "puszczając bit z laptopa, dodając troche przeszkadzajek, oczywiscie sciagnietych z sieci"?
dzisiejsze pokolenie 30-40 latkow utozsamia nowoczesna elektronikę z "łupanką".
No dokładnie, to tak jak młodzi utożsamiają klasyczną elektronikę z pajacującym Jarrem i harfą laserową. Dlatego to dla nich żenada. A wszystko wynika ze zwykłej niewiedzy - po jednej i drugiej stronie.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97090

Post autor: Belmondo »

jman pisze: A więc który z nich zrobił swój album "puszczając bit z laptopa, dodając troche przeszkadzajek, oczywiscie sciagnietych z sieci"?
Wczesniej inaczej odczytalem pytanie :). Prawie wszyscy po kolei jak leci ;). Moj mozg nie jest tak pojemny aby spamietac tych, o ktorych nie warto pamietac, a nie daj boze jeszcze czyjejs metryki urodzenia. Wystarczy pojsc sobie na taki dajmy na to WEF.
Jest natomiast troche tworcow majacych od czasu do czasu cos ciekawego do zaproponiwania. Wiek tu nie ma znaczenia. Za mna niezmiennie od jakiegos czasu chodzi np. shifted, czy tez pulshar mimo fatalnego brzmienia, a z naszego krajowego podworka z pewnoscia wielu spodoba sie np. ch district (choc nie dla mnie), ja zdecydowanie wole jazzujacy kierunek typu np popant, choc to wszystko nie najmlodsze pokolenie. Natomiast zebym mial wyroznic jakas elektroniczna produkcje z 2011, ktora znalazla sie w zestawieniach, to sie nie odwaze (moze ewentualnie how to destroy angels, tylko to chyba 2010, ale za to ustawia w szeregu wszystkich malolatow po kolei), choc poza elektronika owszem. Nie neguje tego, ze komus sama muzyka moze sie podobac i trafiac w gust. Natomiast powinnismy oddzielic to co sie komus podoba od tego co ma jakas wartosc. Ja oczekuje od muzyki wiecej niz podobania sie i oceniam ja w znacznie szerszych kategoriach, osadzonych w okreslonej estetyce. W tej estetyce nie mieszcza sie brzmienia prosto z Reaktora (kto go dobrze zna wie o czym pisze), niezdarnie polamane rytmy, brak struktury brzmieniowej i harmonicznej, przypadek, ktory rzadzi artysta (a nie artysta muzyka), nie wspopinajac o nagannym wrecz brzmieniu calosci, co jest bolaczka zdecydowanej wiekszosci wydawnictw, szczegolnie elektronicznych, tych z wszelakich komercyjnych zestawien wlacznie. Czesc produkcji jest wydawana wlasnym sumptem....
jman pisze: No dokładnie, to tak jak młodzi utożsamiają klasyczną elektronikę z pajacującym Jarrem i harfą laserową. Dlatego to dla nich żenada. A wszystko wynika ze zwykłej niewiedzy - po jednej i drugiej stronie.
To jest splycenie tematu. Dla tych ktorzy zatrzymuja sie w miejscu i nie oczekuja zbyt wiele od siebie i innych z pewnoscia tak wlasnie wyglada rzeczywistosc i wtedy zdecydowanie mozna mowic o starzeniu sie gustu czy gnusnieniu. Nie nalezy jednak tego kojarzyc z wiekiem, bo zazwycaj wraz z niedoleznieniem fizycznym ;) rosnie umiejetnosc szerszego spojrzenia m. in. na muzyke rowniez, umiejetnosc, ktora koniecznie musi byc poparta okreslona wrazliwoscia muzyczna.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

asik76
Stary wyga
Posty: 221
Rejestracja: 15 paź 2006, 18:34
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: POLSKA
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97094

Post autor: asik76 »

Ja piję do formy, bo zrobił się mętlik- np. dubstep jako klasyczna el-muzyka?

Mnie ten board kojarzy sie z klasyczna muzyką elekroniczną- jaką? ano taką jaka jest w działach, pięknie podzielona na subfora itp. Nowa muzyka elektroniczna, którą co niektórzy koledzy pragną propagować- jako mieszanka np. 6 ciu nowoczesnych gatunków nijak nie pasuje do dotychczasowej "klasycznej muzyki elektronicznej".
Ktoś powiedział, że The ORb to klasyka- pewnie i tak, ale nie klasycznej muzyki elektronicznej, ale mieszanki- ambientu, ambient techno, ambient house i nie wiadomo czego jeszcze.

Ja bronię klasycznej El-muzyki, bo jeśli dubstep ma być klasyką to ja dziękuję za taką klasykę. To nisza, bardziej niszowa niż Słuchacze KS:)

Czy czytajac fantasy klasyków, science fiction klasyków musze czytać także grafomanów młodego pokolenia? Czy jestem stary pierdziel, zatrzymany na Assimowie, Heinleinie? Nie.
JA lubię np. "ASOTY czyli A state of trance" Armina van Buurena- toż to elektroniczna muzyka pełną gębą :grin: ALE nie ta klasyczna.


Swoja drogą może dział pt "Nowe elektroniczne gatunki"
Ostatnio zmieniony 08 kwie 2012, 21:34 przez asik76, łącznie zmieniany 2 razy.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97095

Post autor: Belmondo »

asik76 pisze: To nisza, bardziej niszowa niż Słuchacze KS:)
Chyba nie :grin:
asik76 pisze: Czy czytajac fantasy klasyków, science fiction klasyków musze czytać także grafomanów młodego pokolenia? Czy jestem stary pierdziel, zatrzymany na Assimowie, Heinleinie? Nie.
Chyba nie odkryje tajemnicy starzenia sie gustow jesli napisze, ze cala rzecz w tym, ze dla mlodego pokolenia, ktore zna heinleina tylko z komentarzy na FB to on wlasnie jest grafomanem, a kazdy z nich mysli, ze potrafi napisac lepiej. A to dlatego, ze m. in. a moze przede wszystkim brakuje im oczytania. Tak wlasnie powstaja nowe gatunki w literaturze. W muzyce tez, kazdy mlody krnabrny mysli, ze jest artysta lepszym niz ci, ktorzy na niej zjedli zeby. Dla bardziej przytomnych wiekszosc tego co obecnie powstaje to kicz, dla mniej przytomnych nowa literatura czy tez muzka, ktorej w ich mniemaniu stare pryki nie rozumieja nic a nic, to wielkie dziela :beach:


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

jman
Habitué
Posty: 1039
Rejestracja: 26 wrz 2005, 18:19
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Wrocław
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97102

Post autor: jman »

Prawie wszyscy po kolei jak leci
ch district, how to destroy angels, shifted, pulshar? Dzięki Belmondo - dla mnie nie ma tematu. Po prostu nie masz wiedzy o nowych twórcach, stąd całe nieporozumienie. Wszystko jasne.

Pozdrawiam!



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

Conan
Stary wyga
Posty: 283
Rejestracja: 03 lut 2012, 14:48
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: OOOOOO
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#97107

Post autor: Conan »

Belmondo pisze: Dla bardziej przytomnych wiekszosc tego co obecnie powstaje to kicz, dla mniej przytomnych nowa literatura czy tez muzka, ktorej w ich mniemaniu stare pryki nie rozumieja nic a nic, to wielkie dziela :beach:
Obrazek



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Belmondo
Habitué
Posty: 5846
Rejestracja: 10 maja 2004, 12:59
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: W-wa
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka !!!
Status: Offline

#97108

Post autor: Belmondo »

jman pisze:Po prostu nie masz wiedzy o nowych twórcach, stąd całe nieporozumienie.
Bardzo chetnie poznam tych mlodych wilcow. Wystarczy 3 najwybitniejszych. Tylko na publicu zeby kazdy mial szanse posluchac i ocenic.


Let us be thankful we have commerce. Buy more. Buy more now. Buy. And be happy

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat