The Prodigy - The Day Is My Enemy, 2015;
******
Style:
new wave, electro, rock elektroniczny, break beat, cold wave, dark wave, drum and bass, house, noise, electro pop, industrial, trip hop, hip hop, doom metal, indie rock, ambient, post punk, experimental
Nine Inch Nails - Year Zero, 2007;
******
Style:
new wave, rock elektroniczny, rock industrialny, dark wave, cold wave, trip hop, hip hop, break beat, art rock, metal, ambient, noise, experimental
The Day Is My Enemy - szósty album brytyjskiej formacji muzyki elektronicznej, The Prodigy, nagrywany między listopadem 2010 roku a grudniem 2014 roku w londyńskim studiu Tileyard Studios oraz w trakcie trasy koncertowej w pokojach hotelowych na całym świecie oraz podczas lotów samolotem.
Pierwsza zapowiedź nowego materiału miała miejsce w 2011 roku, kiedy zespół w trakcie trasy koncertowej zaprezentował dwa nowe utwory, A.W.O.L. i Dogbite, z których w 2012 roku powstała jedna kompozycja, Jetfighter. Frontman The Prodigy, Liam Howlett, zapowiedział, że nowe wydawnictwo będzie mniej przebojowe i bardziej mroczne niż albumy, które ukazywały się dotychczas.
3 maja 2012 roku zespół po raz pierwszy ujawnił tytuł swojego nowego albumu, How to Steal a Jetfighter, jednak ponad dwa lata później, 2 lipca 2014 roku zapowiedziano zmianę tytułu na Rebel Radio, jednakże Liam Howlett nie był przekonany także i do tego tytułu. Ostatecznie album zatytułowany został The Day Is My Enemy, co było nawiązaniem do piosenki Cole'a Portera, All Through the Night, w szczególności do jej słów ,,the day is my enemy, the night my friend (dzień jest moim wrogiem, noc moim przyjacielem)". Po raz pierwszy w proces twórczy piosenek zaangażowali się obaj wokaliści, Maxim i Keith Flint, jak zresztą w jednym z wywiadów wyjawił Keith Flint, jest to najbardziej zespołowy album, jaki The Prodigy mogło nagrać.
Światowa premiera wydawnictwa The Day Is My Enemy miała miejsce 30 marca 2015 roku.
Album otwiera numer tytułowy z gościnnym udziałem wokalnym Martiny Topley-Bird. Utwór zawiera zaskakująco jednostajną, biorąc pod uwagę całość albumu, sekcje rytmiczną, nieznacznie tylko zagęszczoną i wspartą serią przetworzonych, industrialnie brzmiących werbli. Utwór oparty jest na wibrującym i warkotliwym podkładzie, ciężkim przetworzonym syntezatorowo riffie gitarowym w gościnnym wykonaniu Olly'ego Burdena, futurystycznych solówkach klawiszowych w stylu Kraftwerk z albumu Computer World oraz syntezatorowych pulsacjach rodem z gierek komputerowych. The Day Is My Enemy jako singiel ukazał się 26 stycznia 2015 roku docierając do 30. miejsca na UK Dance oraz do 136. miejsca na UK Singles. Biorąc pod uwagę całość albumu, utwór The Day Is My Enemy jest jego najsłabszym momentem, dalej jest już jednak zdecydowanie lepiej.
Nasty był pierwszym singlem, który zapowiadał nowe wydawnictwo The Prodigy. Singiel ukazał się 12 stycznia 2015 roku zajmując 23. miejsce na UK Dance oraz 98. miejsce na UK Singles. Kompozycja oparta jest na charakterystycznym dla The Prodigy połamanym uderzeniu sekcji rytmicznej utrzymującej mordercze tempo, gitarowo brzmiącej sekwencyjnej solówce klawiszy o house'owym zabarwieniu, ciężkim i warkotliwym tle oraz przetworzonych riffach gitarowych. W drugiej części utworu pojawiają się wysokie dźwięki smyczkowe odtworzone wstecznie na tle warczącego podkładu również odtworzonego wstecznie. Partie wokalne osadzone są na krawędzi punka i rapu.
Rebel Radio opiera się na ciężkim, połamanym rytmie perkusyjnym, głębokim sekwencerowym pulsie, gitarowym riffie, syntezatorowych wstawkach i chłodnych, wysoko granych solówkach klawiszy. Przez cały utwór przewija się przetworzona przez wokoder wokalna fraza, sama zaś sekcja wokalna ma bardziej konwencjonalną formułę. Pod koniec utworu pojawiają się elementy orientalne.
Ibiza z gościnnym udziałem indie rockowej formacji Sleaford Mods oparta jest na utrzymanym w morderczym tempie break beatowym uderzeniu sekcji rytmicznej oraz agresywnych, sekwencyjnych riffach gitarowych. Utwór zawiera charakterystyczne dla The Prodigy z wczesnych albumów futurystyczne solówki klawiszowe, które również poprzedzają utwór. W tle słychać także syntezatorowe efekty i pulsacje rodem z gierek komputerowych. Partie wokalne są rapowane, choć pojawia się również wokalna fraza przetworzona przez wokoder. Jak zaznaczał Liam Howlett, utwór nie jest atakiem na Ibizę i jej mieszkańców. Jet to krytyka kultury DJ-ów grających tam koncerty przy pomocy kabla USB, machających bezmyślnie rękami. Zresztą tekst ,,What he’s fuckin’ doing?!" mówi sam za siebie.
Ibiza była piątym singlem zapowiadającym album, który ukazał się 23 marca 2015 roku.
Poprzedzony krótką melodyjką rodem z Commodore 64 utwór Destroy, standardowo oparty jest na dynamicznym break beatowym uderzeniu sekcji rytmicznej, gęstej syntezatorowej pętli, oraz sekwencerowym pulsie w podkładzie. Utwór zawiera solówki klawiszowe o różnym zabarwieniu - chłodnym, futurystycznym i chropowatym. W tle słychać jest syntezatorowe efekty, partia wokalna jest minimalistyczna, ograniczająca się tylko do tytułowego ,,Destroy". Pod koniec utworu, po serii warkotliwych industrialnych efektów, pojawia się ciężki gitarowy riff oraz rockowe uderzenie perkusyjne na tle basowego podkładu, po czym numer wieńczy chłodna, wznosząca się i opadająca solówka klawiszy.
Wild Frontier oparty jest na ciepłych i pogodnych liniach melodii o retrospektywnej charakterystyce, wysokiej wibrującej przestrzeni, subtelnym podkładzie sekwencerowego pulsu oraz break beatowej sekcji rytmicznej. Nie brakuje tu warkotliwej otoczki muzycznej i krótkich chłodnych solówek klawiszowych. Partie wokalne mają punkowe zabarwienie. Wild Frontier jest trzecim singlem zapowiadającym album, który ukazał się 23 lutego 2015 roku.
Rok-Weiler to już typowe dla The Prodigy ciężkie break beatowe uderzenie perkusyjne, ostre jak brzytwa przetworzone gitarowe riffy oraz futurystycznie brzmiące solówki klawiszy nawiązujące do wczesnych albumów zespołu. Partie wokalne mają charakter agresywnej deklamacji.
Instrumentalny Beyond the Deathray jako jedyny utwór albumu pozbawiony jest sekcji rytmicznej, oparty jest za to na chłodnej przestrzeni, retrospektywnie brzmiącym, wibrującym syntezatorowym tle, chłodnych i ospałych solówkach klawiszy oraz bardziej aktywnych, ale i subtelniejszych, wyżej zawieszonych klawiszowych solówkach o wysokim brzmieniu oraz oszczędnych partiach gitarowych. W tle słychać jest syntezatorowe efekty.
Rhythm Bomb z gościnnym udziałem wokalnym Flux Pavilion opiera się na bardziej dub stepowej sekcji rytmicznej, która w niektórych momentach przechodzi w jednostajny beat. Ponadto kompozycja wyróżnia się momentami agresywnymi riffami gitarowymi i sekwencerowym pulsem. Dominuje tu jednak warkotliwa syntezatorowa oprawa, są też krótkie, archaicznie brzmiące analogowe klawiszowe solówki. W tle słychać przenikliwe odgłosy alarmu, podkład ukryty pod grubą warstwą muzyczną charakteryzuje się tłumionymi wibracjami. Rhythm Bomb to szósty singiel, który ukazał się 25 marca 2015 roku.
Roadblox osadzony jest na utrzymanym w morderczym tempie break beatowym rytmie perkusyjnym, syntezatorowej warkotliwej otoczce, subtelnej i chłodnej przestrzeni, subtelnym pulsie sekwencera wkomponowanym w nisko grany podkład. Kompozycja zawiera krótkie, chłodno brzmiące solówki klawiszy, dodatkowe, retrospektywnie brzmiące partie klawiszowe oraz delikatny ,,pozytywkowy' akompaniament w tle, w którym słychać też szumy. Partie wokalne mają charakter agresywnej deklamacji. W drugiej części utworu, w chwili chwilowego wyciszenia się perkusyjnej nawałnicy, pojawia się syntezatorowy podkład syntezatorowego pulsu oraz krótkie warkotliwe syntezatorowe wstawki.
Get Your Fight On zawiera podkład orientalnie brzmiącej gitary, industrialny pulsujący podkład sekwencera, wyraziste gitarowe riffy, krótkie i chłodne solówki klawiszy oraz klawiszowe zapętlenia, sekcja perkusyjna jest potężna i połamana. W drugiej części piosenki sekcja rytmiczna na moment ustaje, pojawiają się migoczące syntezatorowe pulsacje osadzone na podwójnych chłodnych solówkach klawiszowych.
Get Your Fight On był ostatnim, siódmym singlem bezpośrednio pilotującym premierę albumu The Day Is My Enemy, który ukazał się 26 marca 2015 roku.
Medicine poprzedzają plemienne dźwięki bliskowschodnich dęciaków, po czym kompozycja przechodzi w potężne, choć tym razem lekko połamane perkusyjne uderzenia, krótki przetworzony podkład gitarowego riffu oraz równie krótkie syntezatorowe wstawki. W drugiej części kompozycji, kiedy na moment ustaje sekcja rytmiczna, pojawia się płytki sekwencerowy puls oraz chłodna, retrospektywnie brzmiąca analogowa przestrzeń. Niemal przez cały czas trwania utworu w jego tle słychać orientalne bliskowschodnie dęciaki znane z początku kompozycji. Partie wokalne zabarwione są stylistyką new wave.
Invisible Sun to najpiękniejszy moment całego albumu, mający charakter elektroniczno-rockowej ballady. Numer oparty jest na spowolnionym trip-hopowym rytmie automatu perkusyjnego, chłodnej syntezatorowej pętli, nisko granym syntezatorowym podkładzie, doom-metalowych riffach gitarowych oraz chłodnych i futurystycznie brzmiących solówkach klawiszy. Keith Flint prezentuje tutaj dramatycznie brzmiący (w dobrym tego słowa znaczeniu) wokal o metalowym zabarwieniu. Invisible Sun powinien być wydany na singlu, co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Gdyby numer był utworem singlowym, stałby się jednym z największych, klasycznych standardów w twórczości The Prodigy.
Po wyciszającej, rockowo-elektronicznej balladzie Invisible Sun, następuje najmocniejsze z mocnych uderzenie w postaci zamykającego album, Wall of Death, na który składają się agresywne riffy gitarowe, warkotliwa i surowa syntezatorowa oprawa, odległa i chłodna przestrzeń oraz potężna, lekko połamana sekcja perkusyjna wsparta dodatkowo rockowymi uderzeniami tradycyjnej sekcji perkusyjnej, chwilowo pojawia się nawet lodowata gotycka przestrzeń. Solówki klawiszowe, choć futurystycznie brzmiące, mają chropowate zabarwienie, w tle słychać również psychodeliczne wibracje oraz wysoko brzmiące syntezatorowe efekty. W drugiej części utworu klawiszowe solówki nabierają brzmienia bliskiego gitarowym riffom. Krzykliwe partie wokalne mają wyraźny punkowy wydźwięk. Utwór finalizuje psychodeliczny wibrujący podkład. Wall of Death jest czwartym singlem, który ukazał się 16 marca 2015 roku.
The Day Is My Enemy w odróżnieniu od dwóch poprzednich albumów The Prodigy, Always Outnumbered, Never Outgunned (2004) i Invaders Must Die (2009), zdobył niemal same pozytywne recenzje krytyków i dziennikarzy muzycznych. Album był numerem jeden w Wlk. Brytanii na UK Albums i UK Dance Albums, w USA dotarł do 2. miejsca w zestawieniu Billboardu w kategorii Top Dance/Electronic Albums oraz do 127. miejsca na US Billboard 200. Wydawnictwo dotarło ponadto m.in. do 2. miejsca w Holandii, 3. miejsca w Szwajcarii, 6. miejsca w Niemczech i Belgii, 8. miejsca w Australii, 17. miejsca we Francji czy 19. miejsca we Włoszech. W Polsce album uplasował się na 7. miejscu. W Wlk. Brytanii ze 130,764 sprzedanymi egzemplarzami album otrzymał status Złotej Płyty, zaś w Rosji, gdzie sprzedano go w nakładzie 15 tys. egzemplarzy album pokrył się platyną.
The Day Is My Enemy zapowiadany był jako ostatni album w dyskografii The Prodigy, zespół zadeklarował chęć wydania serii EP-ek i singli, jednak sukces komercyjny wydawnictwa The Day Is My Enemy sprawił, że zespół podpisał lukratywny kontrakt płytowy z wytwórnią BMG Rights Management, zmieniając tym samym zamierzenia.
The Day Is My Enemy zaskakuje swoją równością, jest to najlepszy materiał w dorobku The Prodigy od czasów albumu The Fat of the Land. Brakuje tu jedynie petard pokroju Breathe i Firestarter, niemniej niemal wszystkie utwory z The Day Is My Enemy dorównują poziomem kultowemu wydawnictwu z 1997 roku.
Year Zero - piąty album studyjny amerykańskiej formacji industrialnej, Nine Inch Nails, nagrywany między wrześniem a grudniem 2006 roku, ukazał się, nakładem wytwórni Interscope Records, 17 kwietnia 2007 roku.
Year Zero był drugim po With Teeth (2005) albumem Nine Inch Nails, którego współproducentem był Atticus Ross. Wydawnictwo zaprezentowane zostało w formie katastroficznego koncept-albumu poruszającego temat mrocznej wizji świata za 15 lat, po wojnie nuklearnej (recenzja pisana jest właśnie w roku, o którym opowiada album - sic!), w którym w USA rządzą republikańscy fundamentaliści chrześcijańscy chcący podporządkować sobie obywateli całkowicie. W tym celu rządzący posuwają się nawet do zatrucia wody pitnej tajemniczym środkiem chemicznym o nazwie Parepin, czyniącym ludzi bardziej podatnymi na manipulację oraz upośledzającym funkcje rozrodcze, co ma ograniczyć w kraju ilość urodzeń. Sytuacja na planecie jest na tyle fatalna, że dochodzi nawet do interwencji widocznej na okładce albumu Boskiej Ręki zwanej The Presence.
Album promowany był wymyślną kampanią reklamową. Trent Reznor stworzył kilkadziesiąt fikcyjnych stron www, w których wykreowano alternatywną, antyutopijną wizję świata w 2022 roku. Adresy stron dostępne były na promocyjnych koszulkach zespołu, w zapisach spektrograficznych utworów zamieszczonych na pendrive'ach, które w trakcie trasy koncertowej pozostawiano w przeróżnych i dziwacznych miejscach, jak toalety. Punktem kulminacyjnym kampanii było spotkanie w Los Angeles ze społecznością Art Is Resistance stanowiącą ,,ruch oporu" działający w futurystycznym świecie ,,Year Zero". Był to rodzaj koncertu-niespodzianki dla fanów Nine Inch Nails, który - w wyreżyserowanej akcji - zostaje zakończony interwencją oddziału antyterrorystów. Doszło też do serii kontrolowanych wycieków materiału z albumu, zaś 3 marca na antenie stacji radiowej KROQ ukazała się piosenka The Beginning of the End, co oficjalnie było przeciekiem.
Album otwiera krótka, instrumentalna miniatura, Hyperpower!, oparta na zmasowanej, rockowej sekcji perkusyjnej, przetworzonej oprawie gitarowej, głębokim podkładzie sekcji basowej oraz art rockowych riffach gitarowych. W tle słychać odległe odgłosy tłumów, wreszcie szumy, które doprowadzają do destrukcji utworu.
The Beginning of the End prezentuje klasyczną, lekko zagęszczoną i utanecznioną rytmikę perkusyjną, indie rockowy podkład riffu gitarowego w stylu Joy Division i New Order, agresywną gitarową oprawę, głęboki podkład gitary basowej, odległą, wysoko zawieszoną chłodną przestrzeń oraz syntezatorowe zgrzyty pojawiające się w pod koniec utworu. Linia wokalna, choć brzmi surowo, ma przebojowy charakter.
Survivalism, który jako singiel ukazał się 13 marca 2007 roku, był bezpośrednią zapowiedzią albumu Year Zero. Kompozycja składa się zasadniczo z dwóch części, syntezatorowej, opartej o warkotliwą syntezatorową sekwencję i sekwencerowy puls strofę, oraz agresywny refren ze wściekłymi riffami gitarowymi. W strofie wokal ma łagodny, choć depresyjny charakter, zaś w refrenie przechodzi do form agresywnych krzyków. Całość utworu oparta jest o prosty i archaiczny beat automatu perkusyjnego, który nieco zagęszcza się w refrenach. W drugiej części pojawia się bardziej zagęszczony puls sekwencera oraz przeciągłe i agresywne metalowe riffy gitarowe w stylu Roberta Frippa lub Richarda Pinhasa (Heldon).
Singiel osiągnął 1. miejsce Alternative Airplay w zestawieniu Billboardu. W pozostałych zestawieniach Billboardu singiel osiągnął 14. miejsce na Mainstream Rock, 66. miejsce na US Pop 100 oraz 68. miejsce na US Billboard Hot 100. W Wlk. Brytanii singiel dotarł do 2. miejsca zestawienia UK Rock & Metal oraz do 29. miejsca na UK Singles. W Hiszpanii singiel dotarł do 2. miejsca zaś w Niemczech do 68. miejsca.
The Good Soldier oparty jest o wyrazisty podkład gitary basowej oraz spowolnioną, za to nieco zagęszczoną sekcję perkusyjną. Numer zawiera krótkie i głębokie riffy gitarowe oraz chłodną przestrzeń, na której zawieszone są odległe riffy gitarowe i ,,pozytywkowe" partie klawiszowe. W drugiej części chłodna przestrzeń, riffy gitarowe i ,,pozytywkowe" solówki łączą się w jedną oprawę muzyczną utworu.
Vessel charakteryzuje się krótkimi, warkotliwymi i surowymi syntezatorowymi partiami, nisko granym warkotliwym podkładem syntezatorowym oraz połamaną, trip hopową rytmiką. W refrenach pojawiają dodatki gitarowych riffów oraz chłodne i surowe tło. Wraz ze wzrostem napięcia w piosence pojawiają się liczne syntezatorowe efekty i zgrzyty, również efekty gitarowe.
Me, I'm Not oparty jest na trip hopowej rytmice oraz głębokich industrialnych pulsach sekwencera. W tle, obok syntezatorowych efektów, słychać subtelną chropowatą syntezatorową wstawkę, pojawia się również subtelny, przetworzony gitarowy riff. Pod koniec piosenki pojawiają się gitarowe dźwięki zniekształcone przez wzmacniacz.
Capital G to drugi z singli promujących album, który ukazał się 11 czerwca 2007 roku. Numer oparty jest o konwencjonalny i retrospektywny beat automatu perkusyjnego oraz warkotliwy, nisko grany podkład syntezatorowy. W refrenach pojawiają się riffy gitarowe, zaś po nich surowe i zgrzytliwe solówki klawiszowe, tło wypełnia szum. W drugiej części utworu pojawiają się długie, bardziej doniosłe riffy gitarowe.
Singiel dotarł do 6. miejsca na Alternative Airplay i 25. miejsca na Mainstream Rock w zestawieniach Billboardu oraz do 2. miejsca na UK Rock & Metal i 140. miejsca na UK Singles w Wlk. Brytanii.
My Violent Heart opiera się na oszczędnym, połamanym trip hopowym podkładzie rytmicznym, szumach w tle, syntezatorowym pulsie basowym oraz odległej i chłodnej, wysoko zawieszonej przestrzeni, by w refrenie eksplodować agresywnym gitarowym riffem, break beatowym uderzeniem sekcji rytmicznej, przenikliwymi syntezatorowymi efektami dźwiękowymi oraz warkotliwym pulsem sekwencera w podkładzie. W drugiej części kompozycji pojawiają się długie, wysoko brzmiące riffy gitarowe, poprzecinane niekiedy krótkimi agresywnymi riffami.
The Warning osadzona jest na połamanym, trip hopowym podkładzie automatu perkusyjnego, futurystycznych syntezatorowych efektach w tle, głębokim podkładzie gitary basowej oraz chwytliwej gitarowej sekwencji. W drugiej części pojawiają się ostre gitarowe riffy.
God Given oparta jest na lekko połamanej, trip hopowej sekcji rytmicznej, przytłumionym sekwencerowym pulsie w podkładzie, krótkiej i chłodnej przestrzeni oraz przytłumionych solówkach gitarowych. W momencie wejścia sekcji wokalnej stopniowo pojawia się dodatkowy puls sekwencera oraz chłodna przestrzeń, numer staje się bardziej intensywny. Wreszcie po refrenie następuje pauza oraz szybki, rapowany szeptem tekst, po czym piosenka wraca do poprzedniej formy, choć w warstwie wokalnej przeplatana jest elementami rapowanymi. Druga część utworu jest instrumentalna, choć oparta na tych samych schematach, co uprzednio.
Meet Your Master oparty jest na trip hopowym uderzeniu sekcji rytmicznej, podkładach gitarowych riffów, syntezatorowych efektach w tle oraz zniekształconym, wysoko brzmiącym gitarowym riffie. Linia wokalna jest przebojowa. W refrenie następuje eksplozja agresywnego riffu gitarowego, również wokal staje się agresywny. W drugiej części na tle gitarowych jazgotów pojawia się subtelna, wysoko zawieszona chłodna przestrzeń.
The Greater Good osadzony jest na trip hopowym uderzeniu automatu perkusyjnego, nisko granym, warkotliwym podkładzie syntezatorowym, chłodnej przestrzeni, chłodnych solówkach klawiszy o xylofonowym i futurystycznym zabarwieniu. Sekcja wokalna ukryta jest pod szeptaną deklamacją wspomaganą niekiedy depresyjnym, konwencjonalnie śpiewanym refrenem. W drugiej części kompozycji pojawia się psychodeliczny, jednostajny i wibrujący podkład, który wieńczy ją w finale.
Dwuczęściowy numer, The Great Destroyer, w pierwszej. wokalnej części, opiera o gęsty i zmasowany beat automatu perkusyjnego, indie rockowe riffy gitarowe w podkładzie, syntezatorowe efekty w tle oraz długie i agresywne prowadzące riffy gitarowe. W drugiej, instrumentalnej części, utwór, ciągle oparty o ten sam zmasowany beat automatu perkusyjnego, przechodzi w surową i zgrzytliwą syntezatorową oprawę muzyczną.
Instrumentalny Another Version of the Truth oparty jest na chropowatym syntezatorowym podkładzie, chłodnej przestrzeni, delikatnych fortepianowych partiach, syntezatorowych szumach w tle oraz subtelnym, pojedynczym uderzeniu automatu perkusyjnego. Wreszcie kompozycja wycisza się pozostawiając fortepianowe partie osadzone na odległej chłodnej przestrzeni.
In This Twilight charakteryzuje się podwójnym uderzeniem automatycznej sekcji rytmicznej, która rozbudowuje się do bardziej złożonych sekcji perkusyjnych, surowym i dusznym podkładem syntezatora, głęboką sekcją basową oraz krótkimi riffami gitarowymi. W refrenie surowy gitarowy riff tworzący szatę muzyczną miesza się z syntezatorowym nisko granym podkładem oraz syntezatorowymi efektami dźwiękowymi.
Zamykający album utwór Zero-Sum osadzony jest na połamanym i spowolnionym, trip hopowym rytmie automatu perkusyjnego, basowym pulsie sekwencera w podkładzie, krótkich i chłodnych przestrzeniach oraz delikatnych partiach fortepianowych. W tle słychać partię wokalną opartą na chłodnej deklamacji. W refrenie pojawia się odległa, powtarzająca się krótka solówka klawiszy, sekcja perkusyjna staje się intensywniejsza, zaś partie wokalne mają konwencjonalny charakter. Kompozycje wieńczą odległe i chłodne przestrzenie oraz syntezatorowe efekty, na których osadzone są partie fortepianowe.
Zarówno szeroko zakrojona kampania promocyjna, jak i zawartość muzyczna przyniosły albumowi Year Zero sukces komercyjny. W zestawieniach Billboardu wydawnictwo dotarło na 1. miejsce Top Rock Albums i 2. miejsce US Billboard 200. W Wlk. Brytanii album dotarł do 1. miejsca UK Rock & Metal Albums i 6. miejsca UK Albums. Ponadto Year Zero osiągał sukcesy na listach przebojów docierając m.in. do 5. miejsca w Australii, 6. miejsca w Niemczech, 13. miejsca w Szwajcarii, 17. miejsca w Japonii i Francji czy 18. miejsca we Włoszech. W Wlk. Brytanii z nakładem 60 tys. sprzedanych egzemplarzy album pokrył się platyną.
Na motywach wydawnictwa Year Zero powstała interaktywna gra nawiązująca do koncepcji albumu, zaś w 2010 roku wyprodukowano miniserial pod tym samym tytułem, emitowany na kanałach HBO i BBC Worldwide Productions. Autorami scenariusza serialu byli Trent Reznor oraz Carnivàle i Daniel Knauf.