Oj,długa droga jeszcze... Zasada Nieskończoności Lubarskiego mówi że
"zawsze jest jeszcze jeden błąd"
Chociaż doceniam kawał włożonej w to dotąd pracy, to cóż - wyszło na jaw, że muzyka elektroniczna w takim ujęciu to jest temat ogromny. Chociażby lista
najpopularniejszych utworów Klausa Schulze - gdzie nie zgodzę się z ani jedną wymienioną tam pozycją

tudzież widzę, że większy nacisk położono na elektronikę taneczną/współczesną, natomiast klasycy potraktowani są już bardziej pobieżnie. Jarre ma na imiona Jean-Michel, nie Michael. itd itd. - sporo takich merytorycznych drobiazgów. Niemniej widzę równie dużo pracy włożonej w zebranie tych informacji w jedno miejsce/wydawnictwo - i warto to kompendium dopracować. A raczej - dopracowywać, bo to praca na lata...