Inni muzycy zagraniczniZapomniane starocie

Dyskusje o muzykach, dla których nie zostały otwarte osobne fora.

Moderatorzy: fantomasz, monsoon

Awatar użytkownika

Sublime
Zweryfikowany
Twardziel
Posty: 644
Rejestracja: 16 lis 2013, 19:44
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja:
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy: Berliniarze
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Status: Offline

#116255

Post autor: Sublime »

Ostatni post z poprzedniej strony:

[bbvideo=560,315]https://www.youtube.com/watch?v=E1naZiDnJg4[/bbvideo]

Sakamoto jeszcze się całkiem dobrze kojarzy, ale co powiecie na temat twórczości Haruomi Hosono? Cochin Moon to kolejny interesujący kolaż klasycznej elektroniki z orientalnymi brzmieniami - w trakcie muzycznej podróży trafiamy nie tylko do Japonii, ale gdzieniegdzie przebijają się również hinduskie skojarzenia. Tak jak w przypadku twórczości Azumy równie mocno polecam sprawdzić ;)


Sublime

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#116383

Post autor: PM7 »

Jak przez kogo...
Wrzucam tutaj, bo chyba nie ma lepszego miejsca.
Dobre połączenie elektroniki z instrumentami akustycznymi i bardzo dobrze nagrane.

https://youtu.be/e-Xfgp9JUx4



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Lord Rayden
Zweryfikowany
Habitué
Posty: 1349
Rejestracja: 31 mar 2004, 2:59
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko: Arturo
Lokalizacja: Breslau
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: TD, Klaus Schulze, BKS, Rainbow Serpent, TM Solver, Neue Berliner Schule
Zawód: inżynier elektronik
Zainteresowania: EVA, muzyka elektroniczna, SF, militaria
Płeć:
Wiek: 56
Status: Offline

#116388

Post autor: Lord Rayden »

https://www.youtube.com/watch?v=A1IOo8qK2oo
Artist: Peak
Album: "Ebondazzar" 1980
Genre: Progressive Electronic
Label: Cement Records
Country: Australia

1. Encounter (0:00)
2. Nightmist (7:44)
3. Abyss (14:08)
4. Ocean Of Dreams (17:37)
5. Penguin (23:03)
6. Along For The Ride (27:41)
7. The Hunt (36:53)
8. Snail's Pace (41:16)
9. Agent's Lunch (44:50)
- Paul Fisher / electric, acoustic & synth guitars, synths, electronic effects, grunting
- Robert Reekes-Parsons / synthesisers, vocoder (2), strings, electric piano, tubular bells, fragmented guitar, vocal effects

With:
- John Haffert / drums
- Kym Martin / military snare (4)
- Lindon Lisk / bass (4)
- Brooke Mostyn Smith / swimming (?)

LP Cement Records Australia ‎- YPRX 1939 (1980, Australia)
LP Innovative Communication ‎- KS 80.044 (1983, US)
https://www.discogs.com/Peak-Ebond%C3%A ... ase/955500
https://www.facebook.com/pg/peaksym/posts/

Australijska grupa Peak zremasterowała swój stary album (winyl) z 1980/1983 roku i wydała na CDR.


Lord Rayden
Tangerine Dream Fan from Poland

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#117295

Post autor: PM7 »

Wrzucam taką ciekawostkę:

https://youtu.be/H2eaNXGEbWg?t=695

tutaj dalsza część:

https://youtu.be/H2eaNXGEbWg?t=799

Jest to ładny elektroniczny kawałek ze scenami w stylu finału Space Odyssey.

Seria "Urusei Yatsura" jest komedią która w niektórych odcinkach osiąga takie nagromadzenie ekstremalnych absurdów, że Monty Python może się schować, (choć akurat nie w tym odcinku który jest wyjątkowo spokojny). W serialu często pojawia się tematyka kosmicznych anomalii, zakrzywień czasoprzestrzeni i podróży między ukrytymi wymiarami i alternatywnymi wszechświatami.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

pw
Zweryfikowany
Habitué
Posty: 1006
Rejestracja: 15 gru 2004, 19:30
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Lubelskie, wieś
Jestem muzykiem: Nie
Ulubieni wykonawcy: Jarre, Namlook, Schulze, Jenssen
Zawód: programista
Zainteresowania: malarstwo, fotografia, grafika, ogrody
Płeć:
Kontakt:
Status: Offline

#117297

Post autor: pw »

Nie oglądam już filmów, ale jak kiedyś chciałem oglądać, a wszystko co na Zachodzie i u nas wypuszczali mi się nie podobało, to oglądałem anime. Japończycy trzymali wysoki poziom.


http://www.wiesyk.net

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#117299

Post autor: PM7 »

Ja tylko klasyki. Urusei Yatsura, City Hunter i Lupin III.

Nie orientuję się na tyle w gatunkach żeby wybierać sobie coś nowego, a te nowe bywają już tak pojechane że Urusei Yatsura to przy tym dokument o życiu codziennym. Poza tym mam podejście że po co nowe, skoro stare jest dobre. A jak przetrwało, to pewnie jest lepsze niż większość nowego.



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

greenocean
Zweryfikowany
Doświadczony
Posty: 80
Rejestracja: 24 mar 2009, 0:35
Status konta: √ OK
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Giżycko
Jestem muzykiem: Tak ♫♫
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Płeć:
Wiek: 46
Kontakt:
Status: Offline

#117322

Post autor: greenocean »

Klaus Netzle (1926-2019), kojarzony głównie jako Claude Larson. Ponad 1000 kompozycji muzyki rozrywkowej i ilustracyjnej do filmów, TV, wydanych na ponad 80 płytach LP i ponad 30 płytach CD

Proponuję kilka ciekawszych albumów solo i we współpracy z innymi:
Surroundings (1979)
Panorama (1980)
Digital Landscape (1983)
Plantlife (1983)

Soundscapes: (85/86)
Vol.1
Vol.2

I niedający się zapomnieć Join In The Dance / Synthesis (1980) :D



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

PM7
Beton
Posty: 981
Rejestracja: 15 wrz 2012, 22:28
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: z nienacka
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód: Wyuczony: politolog
Wykonywany: autor artykułów, pracownik administracji, marketingowiec, twórca treści dla stron marketingowych i inne bezsensowne anglicyzmy oraz wiele innych rzeczy z którymi sobie radzę choć nikt mi nie wierzy.
Zainteresowania: Wszystkie ogólne dziedziny nauki i filozofii których przedmiot nie jest nieprzewidywalny + trochę historii i kultury szeroko pojętej.
Status: Offline

#117340

Post autor: PM7 »

greenocean pisze: I niedający się zapomnieć Join In The Dance / Synthesis (1980) :D
Za robienie takich rzeczy poza cyrkiem, powinno się do więzienia wsadzać!



Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
Awatar użytkownika

Vix
Twardziel
Posty: 554
Rejestracja: 23 sie 2005, 21:56
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Gdynia
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania: muzyka.
Płeć:
Status: Offline

#117347

Post autor: Vix »

Na Youtube znajduje się pokaźny zbiór kaset z muzyką new age, ambient, world, electronic, jazz, environmental & nature, meditation z lat '70-'90. Wszystko wymieszane, jakość muzyczna zróżnicowana ;) ale trafić można Sky Douglas, Klausa Wiese, Petera Mergenera, Al Gromer Khana i innych, często już zapomnianych.
Nie wiem, skąd mają tyle kaset :D ale ostatnio codziennie dochodzi nowa.

https://www.youtube.com/@soundsofthedawn/videos

pozdr.


There are words that should never drift in the air - Öszibarack
Można tak powiedzieć,ale po co tak mówić - S. Tym

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta

DeLong
Habitué
Posty: 1176
Rejestracja: 01 paź 2006, 9:23
Status konta: Podejrzane
Imię i nazwisko:
Lokalizacja: Dokąd?
Jestem muzykiem: Nie wiem
Ulubieni wykonawcy:
Zawód:
Zainteresowania:
Status: Offline

#117691

Post autor: DeLong »

Sublime pisze: 16 mar 2016, 23:14 YOSHITAKA AZUMA - MOONLIGHT OF ASIA (1981)

Wydaje mi się, że to praktycznie w ogóle nieznany muzyk w Polsce - a szkoda. Na pierwszym trzech winylach komponuje utwory o brzmieniu, które chyba my tutaj wszyscy na forum lepiej znamy.

W czeluściach internetu znalazłem tylko dwa z trzech albumów i to w średnich plikach mp3, na szczęście łatwiej można się dostać do IMO najlepszej jego kompozycji z albumu o tej samej nazwie - "Moonlight Of Asia". Gdyby Tangerine Dream grali w Japonii, to brzmienie byłoby pewnie zbliżone do tego.

Po tych płytach wydał jeszcze dwie pod koniec lat 80-tych, które były utrzymane w nurcie New Age - później zostawił po sobie tylko soundtracki, które już z dawnymi płytami miały niewiele wspólnego. Zmarł w 2012 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=A_1lH4TSBYQ
Jestem szczęśliwym posiadaczem trzech pierwszych winyli wydanych w Japonii oraz dwóch CD wydanych już pod szyldem Azuma przez Private Music Petera Baumanna.

Asian wind, Moonlight of Asia oraz Far from Asia to twarda elektronika, jedne z ciekawszych albumów wydanych w Japonii.

Azuma i The Wanderer (obie prezentowane u Kordowicza) to już pop ale dobrze się tego słucha.

Zdecydowanie warto przyłożyć ucho.


No hay caminos, hay que caminar...

Link:
BBcode:
HTML:
Ukryj linki do posta
Pokaż linki do posta
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat